O typach przebarwień pisałam o TUTAJ, tam też wymieniłam składniki, jakich warto szukać przy konkretnych problemach. No to na początek zobaczmy co mamy w składzie tego serum.
Ponieważ producent na swojej stronie podaje konkretne stężenia składników aktywnych, pozwolę sobie tego użyć.
- 15% KOMPLEKS MELANIN-BALANCE™ - w jego skład wchodzi Witamina C (9%) w trzech formach: Wit. C Tetra (3%), 3-O-Ethyl Ascorbic Acid (3%) i Superox-C™ AF (3%)
- Alfa Arbutyna (2%)
- Azeloglicyna (4%) pochodna kwasu azelainowego
- Hydromanil™ (2%)
- Ekstrakt z korzenia lukrecji (0,1%)
- Kompleks wosków jojoba, mimozy i słonecznika (0,8%)
- Olej Migdałowy,
- Masło Mango,
- Witamina E
Jeżeli mamy skupić się na walce z przebarwieniami to
- Witamina C - działa na przebarwienia posłoneczne (plamy soczewicowate (wątrobowe, starcze, lentigo)), melazmę (ostudę), przebarwienia pozapalne PIH, czyli te utrwalone)
- Alfa Arbutyna - od lat stosowana na przebarwienia, zwana naturalnym hydrochinonem, świetny składnik na przebarwienia. Podobnie jak witamina C działa na przebarwienia posłoneczne, melazmę i PIH.
- Azeloglicyna - czyli łagodniejsza pochodna kwasu azelainowego i także idealnie sprawdza się w walce z przebarwieniami posłonecznymi, melazmą i PIH.
- Ekstrakt z korzenia lukrecji - no i jeszcze mamy lukrecję, także działa na przebarwienia posłoneczne, melazmę i PIH.
Oczywiście nie brakuje też składników łagodzących, kojących, nawilżających i natłuszczających, żeby cera była porządnie nawilżona i odżywiona.
Jest się czym zachwycać i co chwalić, jeżeli chodzi o skład. Pytanie, czy to działa?
Serum ma konsystencję płynnego, śmietankowego mleczka, pachnie delikatnie, kwiatowo.
Rozprowadza się na skórze bardzo szybko, wchłania momentalnie, nie zostawia żadnej wyczuwalnej warstwy. Nie lepi się, nie ściąga skóry, daje poczucie jedwabistość i gładkości.
Muszę przyznać, że przy pierwszym użyciu obawiałam się konsystencji tego serum. Preferuję wodne, lekkie kosmetyki, zwłaszcza na dzień, pod filtry. Na szczęście obawy o obciążenie skóry się nie sprawdziły, to leciutkie serum, które cudownie sprawdza się pod filtrami przeciwsłonecznymi, ale też olejami czy "grubszymi" kremami.
Ja używam tego serum codziennie na dzień. Po jakichś dwóch tygodniach stosowania zauważyłam pierwsze rezultaty. A nawet nie ja je zauważyłam, tylko moja znajoma, która stwierdziła, że mam wyjątkowo "promienną" cerę. Zaczęłam się baczniej przyglądać skórze i okazało się, że moje stare przebarwienie, które od lat "wychodzi" sobie latem, tym razem się nie pojawia. Na dokładkę te plamy, które zostawiłam sobie na zimową walkę, robią się jaśniejsze.
Do tego skóra jest bardzo dobrze nawilżona, gładka i miękka - poza rozjaśnianiem to pełnoprawny kosmetyk pielęgnacyjny.
Więc odpowiedź na pytanie, czy to działa jest prosta - TAK! Mamy pielęgnację i walkę z przebarwieniami w jednym.
Czy na wszystkich zadziała? Pisałam we wpisie o przebarwieniach - głębokie przebarwienia, które umiejscowione są w głębszy warstwach naskórka, a nawet w skórze właściwej są praktycznie nie do usunięcia. Tu trzeba liczyć się z tym, że będą jaśniejsze, ale nie znikną.
I jeszcze jedno, żeby nasze akcje likwidacyjne przebarwienia działały, miały sens, były szybciej widoczne i trwałe, konieczne jest stosowanie FILTRÓW PRZECIWSŁONECZNYCH!
To serum zadziała bez filtrów, ale później, słabiej, a efekty nie będą trwałe.
Serum gorąco polecam, jest świetne!
Gdyby moje zapewnienia o działaniu Wam nie wystarczały, to na stronie producenta jest sporo zdjęć osób testujących pokazujących efekty przed i po 😊.
Senelle , Intensywnie Rozjaśniające Serum na Przebarwienia - do kupienia TUTAJ
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.