23 kwietnia 2024

Humitopic super sprawa dla Atopowców małych i dużych!

Dzisiaj będę miała naprawdę duuuuużą przyjemność przedstawić Wam nową markę. Napisali do mnie z propozycją współpracy i już po pierwszym mailu wyczułam, że mają ogromną zajawkę na to, co robią. Ponieważ lubię nowości, kosmetyków dla atopowców nigdy dość, a składy są fajowskie, to oczywiście się zgodziłam. Wpis będzie z tych długaśnych, bo produktów do pokazania/opisania mam aż pięć i mam nadzieję, że przebrniecie.

To, co łączy te wszystkie kosmetyki to kwasy huminowe i fulwowe zawarte w recepturze w postaci H4topic–complex®. Od owych kwasów jak widać, wzięła się nazwa marki, czyli Humitopic. Ciekawostką jest to, że owe kwasy huminowe i fulwowe ekstrahowane są z … węgla brunatnego. Cząsteczka H4topic – complex® ma mieć działanie przeciwzapalnie, przeciwalergiczne, wspomagające gojenie, antyoksydacyjne i nawilżające. Przyznam, że działanie brzmi bardzo ciekawie i miałam spore oczekiwania w stosunku do tych kosmetyków.

W ofercie marki są dwie emulsje do mycia, jedna od pierwszych dni życia, druga w zasadzie dla dorosłych, ale mogą jej używać już dzieci 3+, są dwa balsamy do ciała jeden dla dzieci od pierwszych dni życia, drugi dla dorosłych, jest szampon i jest krem do rąk.
Zacznę może od produktów dla najmniejszych.

Aaaaa wszystkie te produkty są bez dodatku zapachu, co jak wiecie, w takich kosmetykach mnie szczególnie cieszy.

👶 Humitopic baby, Balsam do ciała od 1 dnia życia

Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter, Squalane, Cetearyl Olivate, Cocos Nucifera Oil, Cucurbita Pepo Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Olivate, 1,2-Hexanediol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Panthenol, Potassium Humate, Allantoin, Arginine, Xanthan Gum, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Triethyl Citrate, Glyceryl Caprylate, Benzoic Acid.
Z ciekawych składników mamy:
  • H4topic–complex® - ma działanie przeciwzapalnie, przeciwalergiczne, wspomagające gojenie, antyoksydacyjne i nawilżające
  • Masło shea - emolient, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie
  • Skwalan – emolient, czyli substancja natłuszczająca, ma działanie przeciwzapalne, łagodzące, wspomaga gojenie
  • Olej kokosowy - emolient, właściwości natłuszczające, natłuszczające, uelastyczniające, regenerujące
  • Olej z pestek dyni - emolient, zmiękcza, natłuszcza, ma działanie regenerujące, przeciwzapalne, antyoksydacyjne
  • Bioferment z bakterii Lactobacillus – probiotyk, ma działanie nawilżające, wygładzające, kojące, regenerujące
  • Alantoinę - działa regenerująco, ułatwia gojenie, zmniejsza zaczerwienienie. Nawilża, wygładza, zmiękcza skórę
  • Argininę – która ma działanie łagodzące, nawilżające i kojące skórę, przyspiesza gojenie, wspomaga przenikanie składników
  • Olej słonecznikowy - emolient, wzmacnia barierę naskórkową, zmiękcza i wygładza skórę, działa przeciwzapalnie

Jest na bogato jak widać.

Balsam ma lekką, śmietankową konsystencję i kolor nude. Przy rozsmarowywaniu na skórze wydaje się bardzo lekki, wręcz „wodnisty”. Szybko się wchłania, ale … zostawia na skórze przyjemną otulającą warstwę. To jest lekka, nieobciążająca otoczka, która wygładza, zmiękcza i natłuszcza.
Przy regularnym stosowaniu skóra jest gładka miękka, dobrze nawilżona i natłuszczona.

Tak jak obiecuje producent, balsam łagodzi świąd, w moim przypadku nie znosi go całkowicie, ale w dużym stopniu go niweluje. Do tego mimo swojej lekkości na tyle natłuszcza skórę, że przestaje ona być napięta i boląca.

Ten balsam jest naprawdę świetny. Jest lekki, dlatego nie obciąża skóry, więc na przykład latem nie powinny się po nim pojawiać potówki, a jest na tyle tłusty, że ratuje skórę atopową w tych miejscach, gdzie trzeba.

Dla małych atopków polecam wypróbować. 


👶 Humitopic baby, Emulsja do mycia skóry głowy i ciała od 1 dnia życia

Aqua, Cucurbita Pepo Seed Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Cetearyl Alcohol, Coco-Glucoside, Lauryl Glucoside, 1,2-Hexanediol, Cetyl Stearate, Glyceryl Stearate, Squalane, Panthenol, Potassium Humate, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Lactic Acid, Xanthan Gum, Isostearyl Isostearate, Cetyl Alcohol, Potassium Cetyl Phosphate, Stearic Acid, Triethyl Citrate, Glyceryl Caprylate, Benzoic Acid.
Z fajnych składników mamy
  • H4topic–complex® - ma działanie przeciwzapalnie, przeciwalergiczne, wspomagające gojenie, antyoksydacyjne i nawilżające
  • Olej z pestek dyni - emolient, zmiękcza, natłuszcza, ma działanie regenerujące, przeciwzapalne, antyoksydacyjne
  • Olej z otrąb ryżowych - emolient, właściwości nawilżające, natłuszczające, odżywcze
  • Skwalan – emolient, czyli substancja natłuszczająca, ma działanie przeciwzapalne, łagodzące, wspomaga gojenie
  • Pantenol - prowitamina B5, działa łagodząco i kojąco
  • Bioferment z bakterii Lactobacillus – probiotyk, ma działanie nawilżające, wygładzające, kojące, regenerujące
W przypadku tego składu chciałam zauważyć, że po wodzie nie mamy dodanych detergentów, lecz emolienty w postaci olejów i dopiero po nich mamy środki powierzchniowo czynne.

Emulsja ma konsystencję mleczka/balsamu sama nie wiem, jak to dokładnie określić. Jest jak na środek myjący gęsta. Nie pieni się, lekko emulguje, dzięki czemu po umyciu łatwo ją spłukać. Myje ultra delikatnie, nie wysusza skóry, nie ciąga jej, ba powiedziałabym, że na skórze zostawia delikatną „zabezpieczającą” warstwę.

Dobrze myje, zmywa resztki makijażu, zmywa filtry, które nie są wodoodporne, pisaki, długopisy itp... resztki maseł czy olejów do demakijażu.

Przyznaję, ta emulsja do mycia to jest moja miłość. Kiedy pojawiają się u mnie podrażnienia na twarzy, cudownie sprawuje się do porannego mycia. Nie ściąga skóry, nie napina jej, jest ultra delikatna i łagodzi podrażnienia, co zdarza się naprawdę rzadko przy środkach myjących.

Gorąco polecam!

💛 Humitopic, Emulsja do mycia twarzy i ciała 3+

Aqua, Oryza Sativa Bran Oil, Cetearyl Alcohol, Coco-Glucoside, Lauryl Glucoside, 1,2-Hexanediol, Glyceryl Stearate, Cetyl Stearate, Panthenol, Potassium Humate, Butyrospermum Parkii Butter, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Lactic Acid, Xanthan Gum, Isostearyl Isostearate, Cetyl Alcohol, Potassium Cetyl Phosphate, Stearic Acid, Triethyl Citrate, Glyceryl Caprylate, Benzoic Acid.
Tu w składzie mamy
  • H4topic–complex® - ma działanie przeciwzapalnie, przeciwalergiczne, wspomagające gojenie, antyoksydacyjne i nawilżające
  • Olej z otrąb ryżowych - emolient, właściwości nawilżające, natłuszczające, odżywcze
  • Pantenol - prowitamina B5, działa łagodząco i kojąco
  • Masło shea - emolient, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie
  • Bioferment z bakterii Lactobacillus – probiotyk, ma działanie nawilżające, wygładzające, kojące, regenerujące

Tu podobnie jak wyżej mamy do czynienia z emulsją, w której po wodzie w składzie nie mamy detergentów, lecz emolient i jest olej z otrąb ryżowych, dopiero po nim mamy środki powierzchniowo czynne.

Emulsja ma konsystencję lekkiego mleczka, jest w kolorze nude. Pod wpływem wody ten kosmetyk nie spienia się, tworzy właśnie emulsję, która jest bardzo przyjemna i łatwa do zmycia wodą. Myje delikatnie, dobrze radzi sobie z resztkami makijażu, czy filtrów wcześniej zmywanych masłem czy olejem.

Nie przesusza skóry, nie ściąga jej i nie podrażnia. Bardzo łagodna i dobra rzecz do mycia. Na pewno atopocy ją pokochają.

💛 Humitopic, Balsam do ciała

Aqua, Urea, Glycerin, Cannabis Sativa Seed Oil, Squalane, Sodium Lactate, Cetearyl Olivate, Helianthus Annuus Seed Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Avena Sativa Kernel Flour, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Olivate, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Diisooctyl Succinate, Salvia Officinalis Leaf Extract, Tocopherol, Potassium Humate, Xanthan Gum, Lactic Acid, Glyceryl Citrate/Lactate/Linoleate/Oleate, Sodium Levulinate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
W składzie jest
H4topic–complex® - ma działanie przeciwzapalnie, przeciwalergiczne, wspomagające gojenie, antyoksydacyjne i nawilżające
  • Mocznik - substancja silnie nawilżająca
  • Olej z nasion konopi - posiada naturalne właściwości antybakteryjne, ma działanie antyzapalne, regenerujące i przeciwświądowe
  • Skwalan – emolient, czyli substancja natłuszczająca, ma działanie przeciwzapalne, łagodzące, wspomaga gojenie
  • Olej słonecznikowy - emolient, wzmacnia barierę naskórkową, zmiękcza i wygładza skórę, działa przeciwzapalnie
  • Olej z otrąb ryżowych - emolient, właściwości nawilżające, natłuszczające, odżywcze
  • Mączka owsiana - absorber, zawarty w niej ekstrakt z owsa ma działanie nawilżające, przeciwświądowe, regeneracyjne
  • Olej marula - emolient, ma właściwości natłuszczające, odżywcze, nawilżające, antybakteryjne, regenerujące
  • Ekstrakt z szałwii - ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, ściągające

Skład mamy bogaty. Sporo w nim składników aktywnych.

Balsam ma trochę gęstszą konsystencję od mleczka, jednak przy rozsmarowywaniu czuć, że to nie jest leciutki zawodnik. Rozprowadzany na skórze staje się konkretny, lekko tłustawy, lekko „mokry”. Potrzebuje chwili, żeby się wchłonąć i zostawia wyczuwalną, ale nie obciążającą warstwę. Na mojej skórze czuję jego natłuszczenie, skóra jest nim otulona, przynosi to sporą ulgę w miejscach przesuszenia czy ściągnięcia.

W tym przypadku, na mojej skórze efekt łagodzenia świądu jest bardzo wyczuwalny, po kilku użyciach to nieprzyjemne uczucie w zasadzie znika. Nieprzyjemne uczucie ściągnięcia jest całkowicie zniwelowane. Jeżeli posmaruję się balsamem rano, to skóra na tyle dobrze natłuszczona w ciągu dnia, że nie mam potrzeby nic dokładać na zmiany.

Balsam jest dla mnie zaskakujący, jest jednocześnie „ciężki” i „lekki”. Niby nie jest wyczuwalny na skórze, ale jest. Skóra przy jego użytkowaniu jest gładka, miękka, dobrze nawilżona i natłuszczona.

Myślę, że faktycznie atopowcy, osoby o suchej skórze będą z tego balsamu bardzo zadowolone.

💛 Humitopic, Krem do rąk

Aqua, Urea, Glycerin, Cannabis Sativa Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Squalane, Sodium Lactate, Cetearyl Olivate, Oryza Sativa Bran Oil, Avena Sativa Kernel Flour, Sorbitan Olivate, Butyrospermum Parkii Butter, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Potassium Humate, Salvia Officinalis Leaf Extract, Xanthan Gum, Tocopherol, Lactic Acid, Glyceryl Citrate/Lactate/Linoleate/Oleate, Sodium Levulinate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
W składzie mamy
  • H4topic–complex® - ma działanie przeciwzapalnie, przeciwalergiczne, wspomagające gojenie, antyoksydacyjne i nawilżające
  • Mocznik - substancja silnie nawilżająca
  • Olej z nasion konopi - posiada naturalne właściwości antybakteryjne, ma działanie antyzapalne, regenerujące i przeciwświądowe
  • Olej słonecznikowy - emolient, wzmacnia barierę naskórkową, zmiękcza i wygładza skórę, działa przeciwzapalnie
  • Olej z otrąb ryżowych - emolient, właściwości nawilżające, natłuszczające, odżywcze
  • Mączka owsiana - absorber, zawarty w niej ekstrakt z owsa ma działanie nawilżające, przeciwświądowe, regeneracyjne
  • Masło shea - emolient, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie
  • Olej marula - emolient, ma właściwości natłuszczające, odżywcze, nawilżające, antybakteryjne, regenerujące
  • Ekstrakt z szałwii - ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, ściągające
Krem w konsystencji przypomina gęstszy balsam do ciała. Podczas rozsmarowywania czuć jego tłustość. Po wchłonięciu zostawia na skórze lekko śliską otoczkę, która spokojnie daje się funkcjonować. Oczywiście, jeżeli nie przesadzimy z ilością :).
Natłuszcza i to w wyczuwalny sposób, nawilża i zabezpiecza skórę. Nawet po umyciu rąk skóra nie jest przesuszona.

Miałam okazję wypróbować ten krem przy egzemie na dłoniach. Bolące bąble u mnie pojawiają się najczęściej na zgięciach palców. Niestety pękają one szybko, bo przy ruchu palcami skóra w tych miejscach napina się, to powoduje u mnie rany. I tu krem sprawił się świetnie, na tyle natłuścił skórę, że całość dała radę „podeschnąć” na tyle, że nie utworzyły mi się rany.
Zazwyczaj w takich przykładkach ratuję się lanoliną, ale jest to dość niekomfortowa metoda, jeżeli chce się w miarę normalnie funkcjonować w ciągu dnia. Na noc nie ma problemu, tylko pościel się tłuści lub rękawiczki bawełniane.
No i jeszcze jedna cenna rzecz, a mianowicie krem bardzo łagodzi świąd. Nie rozdrapuję już zmian. Do tego przyspiesza gojenie, to widać nawet na rankach po zadrapaniach kota.

Polecam ten krem również do ratowania suchej skóry rąk. Jest naprawdę wart uwagi.


Wszystkie te kosmetyku kupicie na stronie producenta TUTAJ

tak

tak

1 komentarz:

  1. Oo jaki super wpis dla mnie! Szczególnie krem do rąk mnie zaciekawił, bo na moje niestety działają tylko kremy z parafiną, tworzące okluzję na rękach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać