19 kwietnia 2023

Świetne, nowe balsamy od marki BeBio

Marka BeBio Cosmetics wypuściła na rynek nowe balsamy. Balsamów jest pięć rodzajów, ja w ramach współpracy z marką dostałam wszystkie do wypróbowania i szczerze mówiąc, nie widziałam, który wybrać. Koniec końców zdecydowałam się na dwa, i to o nich chcę dziś Wam napisać. Jak zwykle w tej marce bywa, to produkty praktycznie w 100% złożone ze składników pochodzenia naturalnego. Występują w dwóch wersjach pojemnościowych 200 ml i 350 ml.

🌼 BeBio Cosmetics, Naturalny balsam do ciała z kwasem hialuronowym, siemieniem lnianym, bawełną, trehalozą.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Linum Usitatissimum Seed Extract, Pentylene Glycol, Fructose, Urea, Maltose, Sodium PCA, Sodium Chloride, Sodium Lactate, Trehalose, Allantoin, Glucose, Gossypium Herbaceum Flower Extract, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Tocopherol, Sodium Hyaluronate, Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii Butter, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glyceryl Stearate SE, Ceteareth-20, Propanediol, Propylene Glycol, Xanthan Gum, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sorbitan Caprylate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzoic Acid.
  W składzie mamy wodę po niej dodano emolienty, i są to: alkohol cetylostearylowy, który działa natłuszczająco, zmiękczająco, tworzy na powierzchni skóry warstwę okluzyjną, zapobiega parowaniu wody z naskórka; olej słonecznikowy, działający natłuszczająco, przeciwzapalnie, antyoksydacyjne, wygładzająco; po nim jest mój kochany olej lniany, który wygładza, regeneruje, ma działanie przeciwzapalne. Po tych emolientach mamy dodaną glicerynę, czyli składnik nawilżający; kolejny w składzie jest ekstrakt z lnu, działający nawilżająco, regenerująco, wygładzająco, a po nim mamy dodany glikol roślinny. Teraz w składzie pojawia się cała grupa składników silnie nawilżających i są to: fruktoza, mocznik, maltoza, sól sodowa kwasu piroglutaminowego, trehaloza, glukoza i hialuronian sodu. Z ciekawych składników mamy jeszcze ekstrakt z kwiatów bawełny, działający kojąco, łagodząco, regenerująco, nawilżająco; jest również olej z orzechów makadamia, który działa ujędrniająco, wygładzająco, łagodząco. Skład jest bardzo fajny. Chciałam zauważyć jedną rzecz, w tym składzie nie ma dodanych substancji zapachowych. To nie jest typowe w balsamach do ciała dla dorosłych. I to jest dla mnie duży plus.

Balsam mam w większej wersji, czyli w opakowaniu z pompką i jest go tutaj 350 ml, to sporo. Ma on przyjemną śmietankową konsystencję i jest całkowicie bezzapachowy. Muszę przyznać, że dwa czynniki wpłynęły na to, że do testów wybrałam właśnie ten produkt: po pierwsze zawiera olej lniany i ekstrakt z lnu, które to składniki bardzo lubi moja skóra, a po drugie - właśnie jest bezzapachowy. Czasami brakuje mi takiego balsamu zupełnie bez zapachu. Kiedy robię sobie kąpiel z olejkami eterycznymi, to zdarza mi się potem kombinować, co tu nałożyć na skórę, żeby się nie „gryzło” i problemu takiego nie mam. Jest to kosmetyk lekki, szybko się wchłaniający i niezostawiający na skórze obciążającej warstwy. W zasadzie zaraz po jego aplikacji można się ubierać i to jest kolejna rzecz, za którą bardzo go lubię.

Balsam ten bardzo dobrze nawilża skórę, jest ona miękka, gładka i wygładzona. Jeżeli zmagacie się z suchością, szorstkością czy ściągnięciem skóry, to warto pomyśleć o tym balsamie - znakomicie radzi sobie z takimi problemami, a przy regularnym stosowaniu całkowicie je likwiduje.
To jest bardzo dobry balsam, dobrze nawilżający i odpowiednio natłuszczający skórę. Jest lekki i robi to, co powinien. Do tego, co rzadkie w takich kosmetykach, jest całkowicie bezzapachowy.
Drugim balsamem, na który się skusiłam jest

🌼 BeBio Cosmetics, Naturalny Balsam do Ciała, z Kwasem Hialuronowy, Masłem Shea, Trehalozą, Ekstraktem z Owoców Goi i Granatu.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Fructose, Urea, Maltose, Sodium PCA, Trehalose, Allantoin, Glucose, Punica Granatum Pericarp Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Tocopherol, Sodium Hyaluronate, Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii Butter, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Maltodextrin, Olea Europaea Fruit Oil, Pentylene Glycol, Sodium Chloride, Sodium Lactate, Glyceryl Stearate SE, Ceteareth-20, Propanediol, Xanthan Gum, Citric Acid, Sorbic Acid, Sodium Hydroxide, Sorbitan Caprylate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Parfum, Limonene, Linalool.
  W składzie woda, po niej alkohol cetylostearylowy, działający natłuszczająco, zmiękczająco i Wygładzająco; kolejny w jest olej słonecznikowy, mający działanie antyoksydacyjne, wygładzające, natłuszczające. Dalej w składzie mamy składniki nawilżające, takie jak gliceryna, fruktoza, mocznik, maltoza, sól sodowa kwasu piroglutaminowego, trehaloza czy glukoza. Między nie wkomponowana jeszcze alantoinę, która działa łagodząco, gojąco i kojąco. Z fajnych składników mamy jeszcze ekstrakt z granatu, który działa antyoksydacyjnie, przeciwstarzeniowo, nawilżająco, wyrównuje koloryt skóry, jest także ekstrakt z owoców goi, który jest antyoksydantem, działa przeciwstarzeniowo, ujędrniająco, mamy jeszcze olej makadamii, działający ujędrniająco, wygładzająco i łagodząco. Skład podobnie jak u poprzednika jest bardzo fajny. Aaaaa, bo byłabym zapomniała - tym razem balsam ma zapach.

Ten balsam też ma lekką śmietankową konsystencję, pachnie przyjemnie, owocowo, choć nie umiem określić, jakie to owoce. Wchłania się bardzo szybko, nie trzeba się specjalnie męczyć z jego aplikacją. I podobnie jak kolega wyżej, nie zostawia obciążającej warstwy na skórze, dlatego można od razu się ubierać.
Balsam ten dobrze nawilża i natłuszcza. Skóra po jego użyciu jest miękka i delikatna. Co do wygładzania, które deklaruje producent na opakowaniu, to faktycznie, kosmetyk ten wygładza i daje przyjemne jedwabiste „wykończenie”. Jak dla mnie ten balsam w użytkowaniu jest bardzo podobny do swojego brata bez zapachu, no może po aplikacji skóra jest gładsza, ale też mniej natłuszczona. Poza tym większych różnic nie widzę, oba w użytkowaniu są bardzo fajne. No i tu mamy zapach, ładny, świeży, który nie jest nachalny czy duszący, utrzymuje się przy skórze i w zasadzie nie przechodzi na ubranie.

To bardzo fajny balsam.

Balsamy do kupienia na stronie www.bebiocosmetiqs.pl

tak

tak

4 komentarze:

  1. Chciałam Cię zapytać czy kojarzysz jakiś żel do mycia/mydło do mycia bez zapachu z dobrym składem. Szukam czegoś czego będę mogła używać po porodzie żeby nie zmieniać zapachu skory. Pozdrawiam ciepło, śledzę od lat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne co mi się kojarzy to AA, I Love You Baby jest bezzapachowe i Mustela Stelatopia Olejek myjący

      Usuń
  2. Uwielbiam kosmetyki tej marki! :) Chętnie przetestuję te balsamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sroczko mam nadzieję że będzie też test Bebio samoopalaczy ☺️

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać