9 lutego 2022

You are the light - piękne świece premium

Rzadko na blogu pokazuję marki premium, które nie są kosmetykami, hmmm... w zasadzie nie wiem, czy kiedyś w ogóle pokazywałam coś, z tzw. marek premium co nie było kosmetykami. No, ale chyba zawsze musi być ten pierwszy raz, choć świece, a raczej świeca, o której chcę napisać, poniekąd kosmetykiem jest. Kiedy Ada właścicielka marki You are the light napisała do mnie z zapytaniem, czy chciałabym poznać jej produkty, naprawdę nie wiedziałam co robić. Świece bardzo lubię, pisałam już o kilku markach, które lubię i których używałam. Jesień i zima to u mnie najlepszy czas dla takich produktów, wtedy też wybieram najczęściej zapachy korzenne, cynamon i imbir królują. Dlatego pomyślałam, że to może to jednak dobry czas na spróbowanie czegoś ekstra. I tak oto dziś pochodzę "pozachwalać" świecę.

Na początek chyba powinnam napisać o tym jak powstają te świece i z czego powstają. 

 

Po pierwsze wosk. Ada szukała go prawie rok. Jest to wosk sojowy. Muszę powiedzieć, że faktycznie widać jego jakość. Jest on w kremowym kolorze, w dotyku przypomina lekko miękkie masło, jest przyjemnie gładki i bardzo ładnie się wytapia. W porównaniu z innymi woskami wydaje się być delikatniejszy. No i zastyga w gładką, równą taflę.

 

Po drugie knot. Jest to knot z eco bawełny, impregnowany w wosku sojowym. 


Po trzecie zapachy. Zapach-oleje zapachowe z naturalnych komponentów. Nie ma tu olejków eterycznych. 


Po czwarte opakowanie. Grube szklane opakowanie pochodzi z polskiej huty, a zdobienia na świecy wykonywane są przez polską manufakturę. 


Świecę dostajecie zapakowaną w elegancje pudełko. Wierzcie mi, jest na bogato i to czuć.

Świecę użytkuje się bosko. Naprawdę widać włożoną w nią pracę. Spala się bardzo równo, zastyga równą taflą, nie pęka i nie tworzy nierównych lejków. Ja mam zapach wieczorne otulenie, cynamon z kapką miodu. Piękny zapach, który nie jest mocny czy nachalny. Jest przyjemnie ciepły, otulający i "dyskretny". Po zgaszeniu świecy czuć go jeszcze długi czas w pomieszczeniu. Dostałam również próbki innych zapachów i są równie urocze i ciekawe. 

 

Rozlany wosk zmywa się bez problemu ciepłą wodą z mydłem. Dlatego kiedy wypalę całą świecę szklaneczka po niej znajdzie swoje drugie życie. Szary mat pokryty złotymi zdobieniami jest bardzo ładny, nic ze zdobień na świecy się nie pościerało czy poprzecierało. I co ciekawe na tym szarym marcie nie odciskają się tłuste palce. 

 

Ponieważ wosk sojowy jest naprawdę znakomitej jakości, można go sobie również wykorzystać do masażu rąk. Jak lekko nam się roztopi, to nabieramy go trochę, jeszcze ciepłego na dłonie i robimy sobie masaż. Skóra jest po takim "zabiegu" jest obłędnie gładka i bardzooo pachnąca. 

 

Jeszcze słów kilka o wydajności. Nie ma co kryć, że przy cenie tych świec to rzecz ważna. Jak zapewnia producent jedna świeca wypala się wokoło 50h. Ja obecnie jestem gdzieś w połowie i tak obliczam, że paliłam tę świecę około 20 godzin. Więc myślę, że owe 50 godzin nie jest przesadą. Polecam też przeczytać instrukcję użytkowania tych świec na stronie, o TUTAJ wtedy świecę na pewno użytkuje się lepiej i dłużej.

 

Nie ma co kryć, świece swoje kosztują, ale po użytkowaniu ich, po zapoznaniu się z nimi bliżej rozumiem ową cenę. To piękna rzecz i do tego cudowna w użytkowaniu.

 

Mam też dla Was kod zniżkowy srokao10% daje -10% od aktualnej ceny na świecę ważny jest do końca lutego - oczywiście na stronie producenta www.youarethelight.pl


Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać