Ostatnio dużo o produktach typu serum piszę, jakoś się to skumulowało - to wszystko dlatego, że robię porządki na komputerze w zdjęciach. Nadrabiam zaległości i po prostu lecę z kolejnymi produktami, które bardzo mi się spodobały, a jeszcze o nich nie napisałam. Po tym cudnym serum została mi tylko pusta butelka, ale też bardzo dobre wspomnienia i pewność, że do niego jeszcze wrócę.
Natural Secrets, Serum dwufazowe silnie ujędrniające
Przebogaty skład. Mamy kwas ferulowy, mega silny antyoksydant, stabilną formę witaminy C, której jest 5%, koenzym Q10, czyli kolejny specjalista do walki ze starością, biofermen z aceroli, o działaniu nawilżającym i wygładzającym, ekstrakt z korzenia lukrecji gładkiej, też spec do walki z czasem, mój kochany olej z opuncji, ekstrakt z borówki, z kwiatów hoi itd ... itd ... Jest tu wielkie bogactwo, ale naprawdę przemyślane i użyte z głową.
Serum jest dość specyficzne, bo jest dwufazowe, a to nie często się zdarza. Konieczne, niezbędne no mus jest porządnie je wymieszać, przed użyciem. Dzięki tej dwu-fazowości serum jest samowystarczalne i nie jest konieczne nakładanie go na wilgotną skórę. Choć muszę przyznać, że ja już mam taki nawyk, że nie czekam aż hydrolat lub tonik przeschnie na skórze tylko aplikuję kosmetyki. I z tym serum nie było wyjątku.
Z jednej strony serum jest lekko tłuste, z drugiej w porównaniu z olejowymi serami ultra lekkie. Zaaplikowane na skórę wchłania się bardzo szybko, zostawia lekką warstwę, która jest odrobinę tłusta. Nie obciąża ona jedna skóry, ba jest na tyle lekkie, że zdarzało mi się stosować je i na dzień zamiast kremu, kiedy potrzebowałam większego natłuszczenia. Ma specyficzny, kadzidlany zapach do którego trzeba się przyzwyczaić, nie jest to ultra trwały zapach, ale jest wyczuwalny. Można się do niego szybko przyzwyczaić, ja po tygodniu już w zasadzie go nie wyczuwałam.
Serum świetnie odżywia skórę, faktycznie napina, rozjaśnia. Skora jest cudownie rozświetlona, wygładzona i miękka. Do tego bardzo łagodzi stany zapalne, podrażnienia, przesuszenia.
To jest prawdziwe cacko.
Serum do kupienia TUTAJ
Znam te kosmetyki. Korzystałem z nich przez lata. Efekty były piorunujące, zdecydowanie polecam Secrets!
OdpowiedzUsuńHej, jakbys ocenila jego komedogennosc?
OdpowiedzUsuńNie umiem oceniać komedogenności
Usuńszklane opakowanie także na duży plus!
OdpowiedzUsuń