12 maja 2020

Fajne gry polecam i dam Wam grę za dobre słowo :)

W czasie kwarantanny gramy w planszówki częściej niż zwykle, a że swego czasu dostaliśmy od marki Rebel kilka ich gier, to dziś przychodzę z poleceniem kilku.
Myślę, że mam dla każdego coś miłego, a jak macie dwójkę dzieci to mam i takie w których rodzice nie muszą uczestniczyć ;). Wiecie rodzinny czas rodzinnym czasem, ale no ... pracować kiedyś trzeba.

Kwiatki

Hit nad hitami! 
Gra banalnie prosta, przyjemna i dla dwóch osób.
Jest u nas grana codziennie. Nie ma przebacz, rodzice potrzebni tylko do tasowania kart i liczenia punktów. Grają oczywiście w najprostszą wersję, a raczej w naszą wersję. Czyli w losowanie karty i dokładanie do odpowiedniej doniczki o ile ma się akurat taki kwiatek zasadzony. Oczywiście kiedy najmłodsze dziecię śpi, ze starszym gramy na zasadach z instrukcji. Nie są to skomplikowane rozgrywki, ale dodają smaczku i uczą kombinowania. Dla czterolatki rozgrywanie gry według instrukcji jest jeszcze nie do ogarnięcia, ale jak pisałam można grać w grę w bardzo uproszczony sposób. To jest naprawdę świetna gra, pozwala na dopasowanie rozgrywki do wieku graczy. No i jest o kwiatach ;).

Dr Mikrob

Kolejna gra w którą moje dzieci grają w zasadzie codziennie i też według własnych zasad. Zacznijmy od tego, że bawimy się mikrobami :), w zestawie szalki petriego, pęsety no i mikroby. Dla malucha posługiwanie się pęsetą to już ciekawe wyzwanie, a tu mamy jeszcze łownie na czas mikrobów.
Wersja gry zgodna z instrukcją jest za trudna do ogarnięcia dla czterolatki, ale ośmiolatek łapie w lot o co chodzi. To co jest ciekawe w grze to to, że nasze badanie ma się zakończyć odkryciem antidotum, a owe odkrycie może mieć kilka dróg/kilka kombinacji. To jest prawdziwa namiastka badań laboratoryjnych i jest to bardzo ciekawe wprowadzenie dzieciaków w świat nauki.
No i co tu mówić mamy szalejącego wirusa, a tu grę która umożliwia szukanie antidotum ;).
Świetna i bardzo uniwersalna gra.

Story Cubes

Malutka, niepozorna gra w sam raz na długie dni w zamknięciu :), cudna rozrywka dla całej rodziny, nieograniczona liczba graczy, już jedna osoba może sobie "trenować" granie. Na czym polega owo granie? Dziewięć kostek, każda z innymi rysunkami na ściankach. Rzut kostkami, chwila zastanowienia i ... wymyślamy historię do tego co mamy na ściankach kostek. To świetny trening wyobraźni.
Nie ma ograniczeń, nie zwycięzców, nie ma przegranych jest dobra zabawa.
Podoba mi się jak moje dzieci wymyślają historie i kiedy jedno opowiada wiedzę jak drugie chce coś dopowiedzieć, coś mienić dać inne życie opowieści.
Ponieważ moje dzieci są strasznymi gadułami mamy ograniczenie czasowe w zależności od dnia historia musi zmieścić się w 15 minutach, czasami w 20 minutach, a czasami w 30 minutach.
 

Dixit

Klasyk, każdy kto gra w gry chyba zna ten tytuł. Przyznam, że przymierzałam się do jej zakupu wielokrotnie, ale zawsze coś mi "wypadało". Moim zdaniem ta gra najlepiej sprawdza się od 4 graczy wzwyż. Czterolatka nie ogarnia dlatego my gramy na chwilę obecną w trzy osoby i dlatego uważam, że cztery osoby w grze dawałyby dużo lepszą zabawę. Pomysł jak "ominąć" brak dodatkowych graczy posunął mi blog Młody Giercownik o TUTAJ. Blog polecam, wiele świetnych gier i nie tylko gier polecają jest czym się inspirować i czym kierować!!!
Nasza Masza uczestniczy w rozgrywkach niby w roli obserwatora, ale lubi doradzać, myślę że jak tak dalej pójdzie to w przyszłym roku będzie mogła grać już samodzielnie.
Tak, więc gramy trochę na własnych zasadach, trochę mijając ograniczenia, ale bawimy się przy tym bardzo dobrze.
Rozumiem magię i popularność tej gry i wcale się jej nie dziwię.

No, a teraz coś dla Was. Mam do rozdania cztery gry od marki Rebel. Gry to Bąbelsy. O zasadach gry możecie poczytaj o TUTAJ.
Jeżeli jesteście chętni na jedną taką grę to 

W komentarzu pod tym postem na blogu, nie na FB napiszcie coś miłego. 
To może być zabawna historia, miłe słowa do innych ludzi, coś co sprawi, że poczujemy się lepiej coś co sprawi, że dzień przestanie być ciężki i męczący. 


Na zgłoszenie się macie czas do niedzieli 17/05/2020 do 23:59 :). 
W przyszły wtorek 19/05/2020 ogłoszę wyniki w tym wpisie. 

Kochani czekam na dobre słowa dla nas Wszystkich :) !!!!  

Przepraszam za opóźnienie, ale wyniku ogłoszę 21/05/2020
mam problem z komputerem   


Wyniki
Zwycięzcom gratuluję!!! Bardzo proszę o kontakt na maila anisroka@gmail.com, żebym mogła poznać adres na jaki gra ma zostać wysłana. 

107 komentarzy:

  1. Zabawna i urocza historia z dzisiaj. Wieszak pranie w łazience zaś córka ciągnie po przedpokoju drewnianego pieska. Pokazuje na wyjście i mówi ja, hau! Ma 2 lata więc jej mowa nie jest zaawansowana.
    -idziesz z pieskiem na spacer?
    -tak. Paaapaaa mama!
    -papa Klara.
    I sobie poszła,dokładniej za otwarte drzwi łazienki. Za chwilę przybiega do mnie i wystawia buzię. Chciała dać mi buziaka i przytulić skoro wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój prawie 5 letni syn uwielbia grać w gry planszowe, uwielbia nutkę rywalizacji, i do tego ma zawsze szczęście. Ostatnio zakupiłam grę "chińczyk", bo nie mieliśmy własnej, uradowany syn biegnie do taty i pyta, czy zagrają w tuńczyka ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Duzo miłości dla wszystkich i sily! Kiedys ( juz niedlugo!) nadejdzie lepszy czas <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Duzo uśmiechu i radości mimo wszystko. Cieszmy się,że możemy spędzić ten czas razem, rodzinnie, bo tak niewiele mamy okazji, żeby być tylko dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale by się pograło �� powodzenia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale by się pograło 😉 powodzenia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cytat ,ku pokrzepieniu 🌞:m
    "Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze. Zobaczysz jaką poczujesz ulgę gdy przestaniesz."

    Winston Groom - Forrest Gump

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze będzie pięknie!❤
    Uśmiech losu można zobaczyć nawet w tych najciemniejszych chwilach jeśli pamięta się tylko żeby zapalić światło. Harry Potter

    OdpowiedzUsuń
  9. Masza już ma 4 lata? A pamiętam jak się urodziła... Oj długo już jestem z Tobą. Pomagałas mi z wyprawka dla obu moich synów (2013, 2015), większość kosmetyków mam z Twojego polecenia. Książki i gry dla dzieci. Dziękuję Ci za to :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewelina Filonik12 maja 2020 18:22

    Bądź dzisiaj pewna siebie i zmysłowa niezależnie ile masz lat, obowiązków i czym życie Cię zaskoczy. Dobrego dnia! ☺️

    OdpowiedzUsuń
  11. Mojemu bobasowi dzisiaj wyszedł pierwszy ząb! Jest szansa na przespaną noc 😂

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień dobry☺ znam Dixit i uwielbiam! Grałam w to często przed pojawieniem sie dzieci, teraz chętnie gram w planszowki razem z nimi i chętnie przetestujemy Bąbelsy😁 pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bądź dzisiaj pewna siebie i zmysłowa niezależnie ile masz lat, obowiązków i czym życie Cię zaskoczy. Dobrego dnia! ☺️

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój syn, lat 6, dzisiaj na spacerze z premedytacją dmuchał we mnie bankami mydlanymi. Uporczywie i natrętnie. Lekko poirytowana pytam o co chodzi? Chciał sprawdzić, czy bańki przenoszą dźwięk i do każdej mówił cichutko, że mnie kocha.A ja kocham dzieci za ich niesztampowy sposób myślenia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miło spędzić miły czas z miłym i dziećmi, grając w miłe gry polecane przez tak miłego Eksperta od składu kosmetyków. To pisałam ha, miła (I wierna czytelniczka). Pozdrawiam Panią serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mówiliśmy z córkami paciorek, młodsza (4latka) powtarza to co usłyszy i mówi tak : zaprowadz mnie do RZESZOWA i dalej .... módl się za nami GRZECZNYMI amen :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kupiliśmy z mężem pralkę kilka lat temu. Chcieliśmy od razu zniej korzystać, puściłam krótki program aby ją „przepłukać”. Oczywiście podkładki antywibracyjne, mąż poziomicą ją ustawiał. Poszłam z domu na spacer. Po powrocie okazało się że pralka prawie wyszła z łazienki (zatrzymał ją kibelek). Zdziwieni tym co dię stsło odstawiliśmy ją na miejsce i znów ją włączyłam by zobaczyć czy wszystko ok. Po 15 min idzie walenie z łazienki jak diabli. Wpadam a ona cała chodzi. Krzyczę do męża, on ją trzyma a ja na niej siedzę. Przerażeni o co chodzi ratujemy jak możemy a mój tara wchodzi do Nas i pyta czy mąż wykręcił śruby - takie prawie 10 cm. Masakra o mało nie rozwaliliśmy pralki bo mąż czytając instrukcję nie przekręcił jej na drugą stronę. ��

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkiego dobrego dla wszystkich fajnie bedzie poznać nowe gry niedługo będzie normalniej

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy przyłapię się, że wkładam coś do lodówki zamiast do szafki lub odwrotnie, to zawsze robi mi się wesoło. Pozdrawiam, Ania B. 😉

    OdpowiedzUsuń
  20. Miłe jest to, że właśnie śpi na mnie moja długo wyczekiwana i wystarana córeczka i niedługo będę miała z kim grać w gry :) doceniajmy tych, którzy są z nami i cieszmy się wspólnie spędzanym czasem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czesto samo postanowienie: "dzis bede szczesliwy", juz wystarcza, aby nim byc.
    Badzmy szczesliwi kazdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uśmiechnij się! Wszystko co dziś cię trapi za rok będzie nieważne 😊

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam serdecznie. Przytoczę zabawę moich dzieci. Antosia bawi się lalką dziewczynka, a Adaś lalką chlopcem. Dziewczynka:"lubię przyrodę, kwiaty, zwierzęta...". Chłopiec:"a chłopaki lubią telewizor, chipsy i nugetsy" Miłego dnia! Jeszcze będzie przepięknie... ❤️

    OdpowiedzUsuń
  24. To ja napiszę coś miłego 😊
    Wiecie, od tygodnia siedzimy na kwarantannie we 3. Mąż wrócił z pracy za granicą. Możecie nie wierzyć, ale jest super. A wiecie dlaczego? Mąż utknął za granicą kiedy to wszystko się zaczęło, nie wiedzieliśmy z młodym (4 lata) kiedy wróci, czy wróci... To był ciężki czas, zostać samej z maluchem z tym wszystkim co zaczęło się dziać, być zmuszonym pracować, (bo nie wszystkim przyznają zasiłki) mając u boku 4 letni wulkan energii. A teraz siedzimy na tej - przez wielu uważanej - strasznej kwarantannie. A ja codziennie się uśmiecham rano, wstając do pracy zdalnej, patrząc na moje dwa śpiące skarby. Bo jesteśmy w końcu razem! Cieszcie się że macie przy sobie bliskich, bo nigdy nie wiadomo, kiedy i na jak długo coś was rozdzieli...

    OdpowiedzUsuń
  25. Coś miłego, dam Wam przepis na moje kryzysowe babeczki, które poprawią każdemu humor ♥️
    125 g roztopionego masła
    1 szkl mleka
    1 jajko
    3/4 szkl cukru
    2 łyżeczki cukru waniliowego
    2 szkl mąki
    2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
    Składniki mokre i suche połączyć. Dodać ulubione składniki: owoce pokrojone w kostkę, kawałki czekolady lub pokruszone świąteczne czekoladowe jajka lub mikołaje. Można też do foremki dać trochę ciasta na to łyżkę budyniu lub dżemu i nakryć znowu ciastem. Piec ok. 15 minut w 180 st.
    Te babeczki są ze składników, które zawsze mamy w domu, jak mam słodyczowy kryzys robię je, bo z pieczeniem zajmuje mi to 30 minut. Wszystkim smakują, a w całym domu pachnie... Miłością ♥️

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja Wam wszystkim napiszę coś miłego. Na stronie REBEL w zakładce "pobierz i graj za darmo" są pliki do gier, które można pobrać, wydrukować i testować z rodziną w domu. Taki bonus w czasie �� wirusa na otarcie łez naszych dzieciaków :) ❤️

    OdpowiedzUsuń
  27. Czasy ciężkie nastały i w domach nas pozamykały.
    Lecz nuda nam nie grozi, pogoda lic nie mrozi, więc po ogrodzie biegamy, piosenek słuchamy, chętnie w gry pogramy.
    Zaleceń się słuchamy, maski zakładamy i wirusów nie rozsiewamy!
    Wszystkim cierpliwości więc życzymy i o zdrowie się troszczymy.
    Bądźcie uśmiechnięci i pozytywną energią kopnięci! ��

    OdpowiedzUsuń
  28. Uśmiechajmy się do siebie, zaśpiewajmy wesołą piosenkę, potańczmy z dziećmi, bądźmy tu i teraz dla siebie i swoich bliskich😄

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja chciałabym wszystkim życzyć uśmiechu na codzień :)
    I tego,zebyscie nie byli dla siebie zbyt surowi - kochajcie siebie ��❤

    OdpowiedzUsuń
  30. To może coś z wierszy dla dzieci.Tak mi bardzo pasuje na ten czas,gdy marzymy o beztrosce, słońcu i lecie:
    "Daj mi rękę, mamusiu,
    pójdziemy na rosę!
    Trawa będzie zielona,
    my będziemy bose.
    Drzewa będą zielone,
    góry będą zielone,
    chmury będą zielone,
    wielkie i puchate!
    Domy będą zielone,
    dymy będą zielone...
    Wiesz, dlaczego zielone?
    Bo to będzie lato!"
    D.Wawiłow

    Trzymajmy się (dobrych myśli)!

    OdpowiedzUsuń
  31. Bąbelsy skojarzyły mi się z naszym dwumiesięcznym 'Bombelkiem', który czasem daje popalić, ale jednym swoim uśmiechem potrafi umilić i rozjaśnić cały dzień. :) Znajomi czekają na dzień, kiedy wszystko wróci do normalności i będą mogli go poznać. I tak, chyba właśnie myśl o tych dniach powrotu do normalności również sprawia, że czujemy się lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale my kochamy grać w gry❤️ Od grzybobrania po monopol, i ulubione ostatnio mojej pięciolatki doble Harry Potter�� moje dobre słowo to dziekuje! Za skarbnicę wiedzy, pomysłów i pokazanie jak ważny w życiu jest dobry skład - w każdym (dosłownie) znaczeniu��

    OdpowiedzUsuń
  33. Podczas już trwającego dwa miesiące siedzenia w domu moja prawie już 6letnia córka Ula ostatnio oznajmiła, że zostanie botanikiem, co nie zmiernie nie ubawiło i napełniło dumą gdyż nie chce być księżniczką czy piosenkarką, oczywiście w tym również jest ma nic złego ale botanik w ustach tak małego ludzika brzmi dumnie, a w rodzicach jednak tli się nadzieja na karierę naukową ;)
    Wczoraj zerwał się mocny wiatr:
    Ula niemal krzyczy - Mamo popatrz jaki wiatr! Co będzie z paprotką? - była naprawdę przerażona.
    Paprotkę dostała dosłownie dzień wcześniej od Babci i z dumą postawiła ją na balkonie.
    I tu właśnie wkracza Babcia za którą bardzo tęsknimy. W ciągu tych dwóch miesięcy widziałyśmy ją na żywo raz - kochamy ją i dziadka i drugich dziadków więc nie chcemy ich narażać. Tęsknotę rekompensuje nam paprotka (ktora wzrastała w domu Babci która zawsze miała rękę do roślin), albo pierogi ruskie od drugiej Babci.
    Damy radę i jeszcze będzie wspaniale na zewnątrz.
    Pozdrawiam
    IWONA

    PS. przegrałam dzisiaj 3 razy w bierki i 2 razy w sadzenie lasu z małym botanikiem :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Właśnie teraz, kiedy wszyscy przekradają się zamaskowiani, zupełnie nieznajoma dziewczyna, widząc mnie z dzieckiem i ciężkimi torbami zakupów, zatrzymała samochód i zawołała: "wsiadajcie, zawiozę Was do domu". No i zawiozła. Taka dobra dusza. I solidarność w czasach zarazy.

    OdpowiedzUsuń
  35. Czasami jest mi ciężko, gdy patrzę ile nienawiści anonimowych ludzi wylewa się w internecie, ile nerwów, sapnięć, prychnięć ludzie pozostawiają w sklepach, kolejkach w przychodni... I udziela mi się ta nerwowość, złość. A potem wychodzę z rodziną, psem na spacer, ktoś zupełnie obcy powie w parku miło "dzień dobry", ktoś inny się uśmiechnie-do psa, do dziecka, do mnie i jakoś mi raźniej, lżej na duszy, że jeszcze nie wszystko stracone dla naszej empatii. Zawsze gdy widzę kobietę, która ma wg mnie np. fajne buty, super funkcjonalną torebkę lub fenomenalny płaszcz przeciwdeszczowy-nie waham się podbiec i jej tego powiedzieć. Jeśli się uśmiecha i nie myśli, że jestem wariatem, dopytuję jeszcze gdzie kupiła (najczęściej okazuje się że zrobiła sama/to rzecz sprzed 40 lat itp. Uśmiechamy się do siebie i każda odchodzi w swoją stronę, a ja mam takie miłe poczucie jedności międzyludzkiej.
    Mówmy sobie miłe rzeczy spontanicznie. Nie zazdroścmy-cieszmy się czyimś sukcesem. Pomagajmy sobie nawzajem. Wysyłajmy więcej Eksperymentalnych Sygnałów Dobra.

    Świetny blog. Dziękuję za niego.

    OdpowiedzUsuń
  36. Absolutnie trzymam kciuki za wszystkich rodziców, którzy tak jak ja utknęli z dziećmi w domu, aby nie zwariowali, nie tracili cierpliwości i w całym tym szaleństwie znalezli czas dla siebie. O ile miło być z dziećmi w domu to każdy ma czasem dość. Więc che żebyście wiedzieli NIE JESTEŚ SAMA/SAM. WSZYSCY JEDZIEMY NA TYM SAMYM WÓZKU.Jestesmy najlepsi! ��

    OdpowiedzUsuń
  37. Moje dobre słowo na dzisiaj będzie o cudownych uczuciach mojego niespełna 4latka. Mój syn ma ulubionego kolegę w przedszkolu, z którym jest bardzo zżyty. Do tego stopnia, że jak teraz nie ma go w przedszkolu to każdego dnia jest mu bardzo smutno, że nie może się z nim zobaczyć. Nawet nie wiesz jak bardzo się ucieszył kiedy udało nam się połączyć chłopców na wideorozmowie. Te dwa małe bąble cieszyły się jakby wygrały w totka :) dawno tak zadowolonego syna nie widziałam. Mam nadzieję, że ta przyjaźń przetrwa długie lata :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mój niespełna 4letni syn jest bardzo zżyty z kolegą z przedszkola. Myślę, że można nazwać to przyjaźnią. Ze względu na obecną sytuację chłopcy nie mogą się widywać więc z mamą kolegi postanowiłyśmy połączyć chłopaków na wideorozmowie. Ich radość bezcenna :) mam nadzieję, że ta relacja przetrwa długie lata bo jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  39. "Coś miłego" ;) Życzę Ci Sroko dobrego dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Kochani, zastanówcie się i zapamiętajcie co w życiu jest najcenniejsze, czy warto tak pędzić i gonić tak na prawdę nie wiadomo za czym... Najbliżsi są największym darem, uśmiech dziecka, przytulanie, czułość i miłość, nie zapomnijmy o tym wracajac do normalnego życia:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ojej. To chyba przeznaczenie. Mąż nazwał córkę bąbelkiem na usg i zostalo tak to tej pory. Wraca z pracy i pyta "gdzie jest Bąbel". To chyba gra w sam raz dla nich. Pozdrawiamy, mama Bąbelki 🤣

    OdpowiedzUsuń
  42. Gdy Ci smutno, gdy Ci źle to w planszówki zagraj ��

    OdpowiedzUsuń
  43. Coś miłego dla każdego i wygrania planszóweczki do domowej biblioteczki.A ja życzę sobie sama aby do mnie też jakaś fajna gra zawitała,by dzieciaki z nami grały i fajny planszówki czas poznawały.

    OdpowiedzUsuń
  44. Jest ten czas że boimy się ale trzeba też odkryć w tym wszystkim że teraz świat jakby zatrzymał się. Można dostrzec że nie cieszyliśmy się z chwil tylko goniliśmy ,życie w biegu. A teraz można z Dzieckiem usiąść porozmawiać pobawić więcej czasu spędzić. Tego właśnie Dzieciom brakowało.

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  45. My podzielimy się z Wami naszą rodzinną, kwarantannową piosenką.
    Powstała z potrzeby serca, płynie z naszych muzycznych artystycznych dusz.
    Jest naszym sposobem na poprawę nastroju i doładowanie pozytywną energią, może i Wam wpadnie w ucho, umilając ten trudny czas :) https://youtu.be/NFWRaAUXbns

    OdpowiedzUsuń
  46. To moja bajka o "Już niedługo".
    Już niedługo, niezmiennie mam taką nadzieję, będzie widać cały nasz uśmiech. Nie tylko oczy wystające znad maseczki. Już niedługo przestaniemy w końcu tęsknić. Będziemy tulić tych wszystkich, z którymi nie dane nam było mieszkać przez ten dziwny czas. Przestaniemy bać się dotyku, tak bardzo wyczekanego i wytęsknionego... I już żadna pogoda nas nie zatrzyma w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Kiedy myślisz, że ze swoją sześcioletnią córeczką przeszłaś już najgorsze rzeczy (łącznie z mega wielkim buntem trzylatki i czterolatka, gdzie potrafiła się awanturować po 1,5 godziny), po głośnej jednostronnej wymianie zdań (sama jestem pełna podziwu, że nie dałam się sprowokować). Krzyczy do Ciebie: jesteś prawie tak samo niedobra jak tata! Zastanawiam się w ciszy czy nie był to komplement ;)
    Życzę udanych dni i wiele cierpliwości 😊

    OdpowiedzUsuń
  48. Właśnie wróciłam z wesela! Wesela w pandemii! To był prawdziwy oddech . Wierzę że znów będzie pięknie, wierzę w ludzi, wierzę w potrzebę uścisku dłoni, uśmiechu choćby oczami spod zakrytej twarzy, dialogu z nieznajomym, wspólnych wieczorów ze znajomymi przy planszówkach. Żyjmy i cieszmy się życiem

    OdpowiedzUsuń
  49. Mój trzyletni synek stwierdził dzisiaj poważnym tonem:" wiesz mamusiu ten koronawirus jest strasznie nudny! Niech sobie idzie do innego świata!". I tego się trzymamy- odganiamy złe myśli i szukamy pozytywów:) i tego samego życzę Wam wszystkim z całego serca:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Chciałam Wam powiedzieć , że dobro wraca :) gdy jesteśmy mili to wszechświat zawsze się odwdzięczy. Mi odwdzięczył się dzieckiem, k które długo walczyłam, świetną pracą, którą zdobyłam po.wielu niepowodzeniach. Dlatego uwierzcie w marzenia :) one się spełniają i pamiętaj , se to Ty jesteś najważniejsza, najfajniejsza i na pewno dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  51. Historia sprzed kilku lat:
    Byłam u Rodziców, w odwiedziny wpadła moja Siostra z Mężem i Synem (wtedy 3 lata). Nadszedł czas powrotu do domu. Walka niesamowita. Mój Siostrzeniec nie chciał wyjść od Dziadków. Płacz niesamowity. Mój Szwagier mocno zdenerwowany rzucił tekstem: "tak, to może tu zamieszkasz? Chcesz się wyprowadzić?". I tu afera jeszcze większą... Młody się zanosi. W końcu mówi do nas: "ALE JA NIE MAM WALIZKI!".
    ;D
    Teraz mam już trzech Siostrzeńców. Same aparaty. Gramy w chińczyka, memory, dobble, monopol.
    Może pora na bąbelsy?
    Trzymajcie się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  52. Jeżeli to czytasz to znaczy, że właśnie dotarła do Ciebie moja wiadomość. Życzę Ci,aby ten dzień był wyjątkowy. Życzę Ci niecodzienności w codzienności. Weź głęboki oddech, uśmiechnij się i żyj pełnią życia ❤️

    OdpowiedzUsuń
  53. Polecam wszystkim DiXit��
    Miałam okazję grać na wyjeździe integracyjnym i gra tak się rozkręciła, że płakaliśmy że śmiechu ��

    OdpowiedzUsuń
  54. Miła jest świadomość, że najważniejsze "rzeczy" w naszym życiu są za darmo: rodzina, miłość, przyjaźń, wspomnienia, przytulaski, buziaki, uśmiechy i wiele innych😁 Pamiętajmy o tym i doceniajmy to!

    OdpowiedzUsuń
  55. Dzis po powrocie do domu zastałam pościelone łóżko w sypialni i włączoną zmywarkę. Zamiast ogarniać chatę moglam poczytać książkę. Mąż <3

    OdpowiedzUsuń
  56. Żeby było jeszcze pięknie i żeby było jeszcze normalnie, tak bardzo miło byłoby zagrać z moją 4latka w Kwiaty. Tak w przerwach między śpiewaniem Chce uwierzyć snom a Mam tę moc. Niech moc będzie z nami wszystkimi:)

    OdpowiedzUsuń
  57. '' jak przyjemnie powiedzieć człowiekowi coś miłego '' Fiodor Dostojewski. Mam taką pocztówkę, wisi u mnie w domu i taką zasadą staram się kierować też na co dzień. Czasem można komuś naprawdę odmienić dzień :) poproszę 'kwiatki' :))

    OdpowiedzUsuń
  58. Sytuacja sprzed roku. Syn miał wtedy 9 lat i pozwoliliśmy mu w sobotni poranek na samodzielne wyjście po bułki do osiedlowego sklepu. Gdy wrócił, był taki podekscytowany, że od razu zapytałam, o co chodzi. On na to:"To prawda, mamo, to prawda, co mówią! Jak szedłem do sklepu, to obok mnie przechodził taki umięśniony Pan. Nagle poczułem takie ciepło od niego, chyba ze 40 stopni! On musiał mieć kaloryfer na brzuchu!".

    OdpowiedzUsuń
  59. Gdyby można było raz, choć na chwilę cofnąć czas. By zrozumieć sens istnienia nawet przez ograniczenia. Większość rzeczy doceniamy, wtedy gdy ich już nie mamy. Pozytywne jest przesłanie jak w grze Dixit kart rozdanie, w nowym świecie i realiach błyśnie znowu życia magia🧙‍♂️

    OdpowiedzUsuń
  60. Z cyklu kreatywnych zrealizowanych pomysłów mojego czterolatka:
    Ostatni hit - włosy na mydle
    Wykonanie
    Nabierz grzebieniem mydła z kostki i czesz włosy
    Powtarzaj aż włosy będą sztywne, białe od mydła i jak będą stały na baczność :D

    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  61. Obyśmy wyszli z tego czasu obronną ręką. Oby ludzie byli silniejsi, bardziej empatyczni, zrozumieli, że żyjemy we wspólnocie i powinniśmy dbać i szanować siebie nawzajem. Nic nie jest dane oprócz naszego człowieczeństwa. Obyśmy zwyciężyli i nie zapomnieli. Będzie dobrze! Ale zależy to też od nas samych w dużej mierze i naszej postawy :) Marta L

    OdpowiedzUsuń
  62. Apropos gier kupilam swego czasu "gnaj robaczku". Extra pozycja nawet dla starszych dzieci ale i wapno grajac sie o dziwo nie nudzi! A z innej beczki przeczytana gdzies powyzej historia o synku i bankach postawila mi swieczki w oczach - tule autorke :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Dziękuję Ci Sroko za Twojego bloga. Doceniam bardzo to, co robisz i bardzo często polecam Cię jako rzetelne źródło informacji.
    Wszystkim Twoim czytelnikom życzę zdrowia, spokoju i radości z najdrobniejszych nawet rzeczy, w tych niełatwych czasach zarazy

    OdpowiedzUsuń
  64. W tym pokręconym czasie obydwoje pracujemy z domu, ale staramy się w miare możliwości oddzielać życie pracowe od domowego. Ostatnio punkt o 17:30 mój Mąż zdjął dresy w których pracował w czasie "homeoffice" i założył dresy domowe. Popłakałam się ze śmiechu jak to zobaczyłam i pomyślałam, że to miłe że po 2 miesiącach w zamknięciu nie chcemy się pozabijać jak niektórzy, tylko nadal rozśmieszamy się nawzajem.

    OdpowiedzUsuń
  65. A ja napiszę, że jestem człowiekiem szczęśliwym bo mam cudowną rodzinę i przyjaciół na których zawszę mogę liczyć. Każdemu życzę dużo miłości i uśmiechu ��

    OdpowiedzUsuń
  66. Niedługo wszyscy się zobaczymy. Przytulimy, przybijemy piątkę, wypijemy razem niejedną herbatę. Tylko jeszcze chwilkę musimy wytrzymać 😉 dopóki słońce codziennie rano wstaje, musimy mieć nadzieję na lepsze 😉

    OdpowiedzUsuń
  67. Moja córka codziennie rano wbiega do mojego łóżka , przytula mocno i mówi: kochana i piękna mamusia! Włączysz mi bajeczki? Moja odpowiedź brzmi codziennie tak samo: moja kochana i piękna córeczka! Oczywiście że nie :) ciekawe kiedy jej się odechce :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Dla mnie najmilszą rzeczą jest to, że dzięki pandemii zyskałam trochę czasu z dziećmi na krótko po powrocie z macierzyńskiego. Czuje się jak na urlopie wychowawczym i staram się cieszyć z każdego dnia w domu (i z tego, że jesteśmy zdrowi ). Nowa gra też by się na pewno do tego przydała bo to co już mamy obgrane, obczytane a wszystkie puzzle znamy na pamięć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  69. Dla wszystkich którzy siedzą w domu z małymi dziećmi : już wkrótce będziemy rozmawiać nie tylko z "krasnoludkami" :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Dopatrujmy się w tym czasie tego, czego nie widać. Okazuje się, że mąż zamyka za mną szafę, którą nie raz już nabiłam mu guza gdy wstawał z rana. Ja na drugi dzień wyrzucam jego skarpetki spod ławy. I okazuje się że można to robić bez stereotypowych wojen, a z miłością ❤️. No i nasz Synek... budzący się z najpiękniejszym dla uśmiechem rodziców uśmiechem. Niby nic, a w codzienności tak cieszy!

    OdpowiedzUsuń
  71. Mamy Kwiatki i też gorąco polecamy! Okazuje się, że jest sporo plusów kwarantanny. W końcu jest czas na bycie razem, gry, gotowanie, pieczenie, czytanie... Niech starczy go też na uśmiech. Życzę wszystkim zdrówka i radości z bycia razem! Cieszmy się z małych rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  72. To ja juz na fb pisalam o terapeutycznej mocy dixit w pracy z młodzieżą, ale tez jakis czas temu wykorzystałam ją na uniwersytecie III wieku. Moje drogie panie 70+ były zachwycone szukając kart, kyore najlepiej oddawaly jak spędziły tydzien. Np kruk w koloratce "bylam w nd na dziwnej mszy" albo karta z książką "prawnuczka dała mi do przeczytania Harry'ego Pottera i to najfajniejsza książka jaką czytałam w ciagu ostatnich 40 lat"

    OdpowiedzUsuń
  73. Dixit to najlepsza gra na świecie: stoworzona przez lekarzy dla dzieci (polecam historię z wiki lub boardgamegeek), grałam w nią ucząc dzieci angielskiego przez 10 lat, grałam z moją najkochańszą babcią lat 83, która musiała odzyskiwać pamięć po zapaści, a potem nie mogłam się doczekać aż zagram w nią z moją córeczką. 4 lata i wreszcie gramy!!! To jest jedna z 3 rzeczy, które na pewno bym wzięła na bezludną wyspę :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Kolejny raz podczas zabawy z synem dostalam kopa w nos 😁😁

    OdpowiedzUsuń
  75. Oj tak, gry planszowe to fantastyczny pomysł na spędzanie wspólnie czasu- niezależnie od wieku :) Zdecydowanie łączą pokolenia i pomagają przełamać lody, szczególnie w tym trudnym czasie społecznej kwarantanny :) Mam w swojej kolekcji ponad 30 gier i ta liczba stale rośnie - to hobby jest uzależniające :D Mój 2,5 letni siostrzeniec również robi się fanem gier :D rozpoznaje już story cubes( na nie woła "kostki dać" ), azula, carcassone i ulubioną sagradę - woła na nią "Ogromny Tik Tak" bo z jakiegoś powodu plansza witraży kojarzy mu się z zegarem :D

    Trzymajmy się dzielnie wszyscy w tym trudnym okresie i pamiętajmy że jeszcze będzie dobrze, jeszcze będzie pięknie <3
    Jak powiedział papież Franciszek - pomyślmy o czasach kiedy to co teraz się dzieje wspomnieniem, a nasze normalne, zwyczajne życie będzie jak prezent- nieoczekiwany i piękny. Pokochamy znów na nowo wszystko to, co do tej pory wydawało się oczywiste <3

    OdpowiedzUsuń
  76. Jak dobrze jest mieć rodzinę na ten czas i na każdy.mieszkam sama z dala od bliskich na codzien,ale na czas wirusa przyjęli mnie do siebie.sama w domu chyba by mnie dopadła depresja.. ��a tak śmiejemy się,kłucimy,czasem wrzeszczymy na siebie i godzimy się i jest wesoło.Gramy w różne gry- pomiędzy lekcjami. Dzisiaj leżę sobie i slucham:Ciociu czy na końcu emaila z zadaniami do Pana od geografii mam napisać "pozdrawiam"? Tak, napisz. Ale ja go wcale nie pozdrawiam! Jak to? No nie.ja chce mu tylko powiedzieć "dowidzenia" a nie pozdrawiać. No i takie to rozmowy młodych Polaków ����pozdrawiamy Was również i do usłyszenia na do widzenia. ��������

    OdpowiedzUsuń
  77. Jak dobrze jest mieć rodzinę na ten czas i na każdy.mieszkam sama z dala od bliskich na codzien,ale na czas wirusa przyjęli mnie do siebie.sama w domu chyba by mnie dopadła depresja.. 🙀a tak śmiejemy się,kłucimy,czasem wrzeszczymy na siebie i godzimy się i jest wesoło.Gramy w różne gry- pomiędzy lekcjami. Dzisiaj leżę sobie i slucham:Ciociu czy na końcu emaila z zadaniami do Pana od geografii mam napisać "pozdrawiam"? Tak, napisz. Ale ja go wcale nie pozdrawiam! Jak to? No nie.ja chce mu tylko powiedzieć "dowidzenia" a nie pozdrawiać. No i takie to rozmowy młodych Polaków 😆😆pozdrawiamy Was również i do usłyszenia na do widzenia. 👍🍀🌼🌿

    OdpowiedzUsuń
  78. Jedna gra A tylu chętnych,my oczywiście tez:) szansę na wygranie 50/50...Ale mówię spróbuje:) w sytuacji gdy możemy cieszyć się z czasu jaki został nam dany nieco na siłę,kiedy możemy spać dłużej niż zazwyczaj i przede wszystkim się nie spieszyć życzę wszystkim optymizmu oraz doceniajcie to że macie siebie:) ja zawsze twierdziłam że mam szczęście w miłości:) ale może tym razem dopisze azczescie aby coś wygrać:) buziaki dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  79. Konkurs zainspirował mnie do napisania dosc osobistego wiersza. Dawno nieczego nie napisałam...
    "Miłe memu sercu"
    Miłe memu sercu
    Majowy poranek
    Gdy ziemia pachnie nocnym deszczem,
    Slodycz bzu w powietrzu,
    Promyk słońca na policzku.
    Miłe memu sercu
    Uśmiech niemowlecia
    Nasyconego mlekiem mamy,
    Maleńka dłoń chwytajaca kosmyk włosów.
    Miłe memu sercu
    "I`ve got u under my skin" Franka Sinatry
    I ciepłe cappuccino w dłoni.
    Miłe memu sercu
    On,
    Oni,
    Wszyscy razem w mych ramionach.

    Dziękuję.
    Pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  80. ...pod górę nie można iść w nieskończoność...

    OdpowiedzUsuń
  81. Uśmiechnij się od tak na powitanie dnia bo uśmiech nawet malutki cudowną moc w sobie ma :) !! Pozdrawiam Anka M

    OdpowiedzUsuń
  82. Uśmiechnij się na powitanie dnia bo uśmiech nawet malutki cudowną moc w sobie ma :) pozdrawiam Anka M

    OdpowiedzUsuń
  83. Jeśli jeszcze jakaś grę masz- to poproszę możesz mi jedną dać ������

    OdpowiedzUsuń
  84. Mój tata od niedawna jest dziadkiem. Nikt nie zajmuje się tak wspaniale moim siostrzeńcem jak on. I ostatnio z łazienki słyszę: myju myju jedna rączka, myju myju druga rączka, myju myju trzecia rączka... ��
    Albo układali puzzle. To tylko dwa elementy, tłem jest zwierzak a do środka trzeba dobrać pasujący obrazek z tym samym zwierzem.
    Zwierzaków jest kilka.
    Układają, układają. A mały tylko ‚oooo!’ i jeszcze bardziej zdziwione ‚ooooooo!’. Idę na inspekcję co oni tam odpitalają. Okazało się, że ojciec trolluje małego i układa słonia z żabą i tak dalej ��
    Love.

    OdpowiedzUsuń
  85. ale będziesz miała czytania, tyle wiadomości :)
    mój czterolatek siedzi z dziadkami, jak to dziadek pogoda i wiadomości muszą być obejrzane i wysłuchane :) tym samym oglądanie bajki przerwane.
    Dziadek po co Ty oglądasz tą pogodę, przecież rano wstajesz wychodzisz na balkon i wiesz, czy pada czy nie?
    Muszę wiedzieć na co się przygotować!
    Ale po co ?skoro i tak wiesz, że będziesz się ze mną bawił a mi jest wszystko jedno czy pada czy nie, bo jestem z Tobą.
    Dziadek wyłączył wiadomości ;)

    OdpowiedzUsuń
  86. Zwolnij innych od obowiązku myślenia o Tobie dobrze. Niech myślą, co im się podoba. Ty rób swoje. - autor nieznany, znalezione w sieci, ale jakże uwalniające :)

    OdpowiedzUsuń
  87. Mój mąż ostatnio podczas ubierania jeansów mówi do mnie " po co zmieniłaś płyny do prania? Te ubrania są jakieś dziwne" Zdziwiona odwracam się aby powiedzieć, że przecież niczego w praniu nie zmieniłam. Jednak zamiast tego wybuchłam śmiechem patrząc na męża jak próbuje wepchnąć się w spodnie... haha

    OdpowiedzUsuń
  88. Coś wesołego? Anegdota z wczoraj: Mój mąż wraca z pracy, wita go w drzwiach nasza średnia, czteroletnia pociecha i mówi: "Tatusiu, znowu był u Mamusi pan listonosz! I znowu przyniósł Mamusi ubranka!".Za grosz lojalności, za grosz...

    P.S. Pogralibyśmy w Dixit lub Kwiatki :)

    OdpowiedzUsuń
  89. Wczoraj zaczęłam czytać książkę "Położna z Auschwitz"i bardzo spodobały mi się słowa "Trzeba umieć stworzyć sobie własne małe niebo" - słowa,które w tamtych okolicznościach miały ogromne znaczenie,a dziś tak często zapominamy o tym,co ważne, nie dostrzegamy drobiazgów,bo gonimy za wielkimi celami. Cieszmy się, doceniajmy i dziękujmy za to,co mamy ♥️
    O.M.

    OdpowiedzUsuń
  90. Dawka humoru od pięciolatka :)

    P: "Mamo a wiesz jak się nazywa Batman po angielsku?"
    Ja: (lekki uśmiech) "Nie, nie wiem" (a spodziewam się, że powie mi NIETOPERZ :D)
    P: "Bruce Wayne"

    Muszę to gdzieś zapisać, żeby nie zapomnieć!

    OdpowiedzUsuń
  91. Krótko i zwięźle:
    R - radość
    E - euforia
    B - błogość
    E - entuzjazm
    L - lubimy Rebel
    Mama i Antoś 😊

    OdpowiedzUsuń
  92. Jest trudny czas, a ja spodziewam się pierwszego dzieciątka ❤️Mnóstwo problemów czy to z dostaniem się do lekarza, czy najzwyklejszym pobraniem krwi. Zamknięcie w domu, unikanie kontaktu z innymi ludźmi, bardzo męczące, ale ostatnio wydarzyło się coś niesamowitego, poczułam pierwsze ruchy dziecka...❤️❤️❤️ Tego nie da się opisać, to coś cudownego, a zarazem aż nierealnego�� Ten mały człowieczek mimo, że jeszcze nie pojawił się na świecie już nam daje tyle radości w tym ciężkim czasie�� Już nie możemy się doczekać kiedy będziemy wszyscy razem��‍��‍��

    OdpowiedzUsuń
  93. A ja jestem w ciąży i dziś poczułam pierwszy raz ruchy Młodego w brzuchu! Jako że to moja pierwsza ciąża to nie wiedziałam, czego się spodziewać i okazało się, że czułem go już wcześniej, tylko myślałam że to jakieś przelewanie się w jelitach 🙈

    OdpowiedzUsuń
  94. Jesteś Dobra, Mądra, Piękna! A to co robisz jest ważne dla Ciebie i innych wokół Twojej osoby!

    OdpowiedzUsuń
  95. Do Was wszystkich :) cieszmy sie kazdym dniem, ktory zostal nam dany! Usmiechajmy sie mimo wszystko, bowiem usmiech przlamuje wszelkie bariery! Badzmy dla siebie zyczliwi, uczynni, radosni! Kochajmy sie :) Szanujmy sie :)

    OdpowiedzUsuń
  96. Dziękuję że Pani jest. I dziękuję wszyskim, którzy dzielą się swoją wiedzą i są obecni w sieci dla nas "poszukiwaczy". Dzieki Wam życie moje i moich bliskich jest lepsze, zdrowsze, ciekawsze. Dzięki Pani uniknęłam wyrzuconych w błoto pieniędzy i niechcianych pryszczy na twarzy mojej oraz dwóch małych robakow Tymka i Rymka. Dzielmy się wiedzą, pomagajmy sobie. Wspierajmy się choćby słowem. Szczególnie teraz jesteśmy wszyscy sobie jeszcze bardziej potrzebni. Dziękuję że jesteście ☺��

    OdpowiedzUsuń
  97. 2 lata temu zmarła na raka moja dobra koleżanka, prawie 2 razy starsza ode mnie. Wspaniały człowiek, zawsze chętny do niesienia pomocy innym i potrafiący wyjaśnić złe nastroje innych ludzi w taki sposób, że człowiekowi mijała złość. Wiele ta znajomość wniosła do mojego życia. A teraz nadeszła kolejna nowa, trudna rzeczywistość. Tyle, że ja już nauczyłam się, aby nie poddawać się mimo wszystko. Doceniam uroki tego co mam teraz. Starszy syn zaczyna we wrześniu szkołę, więc mamy czas by nacieszyć się jeszcze sobą bo bardzo przeżywam to, że dorasta:P To dla mnie taki czas z nieba nam dany, żebym mogła na spokojnie dojrzeć do nachodzących zmian:D Cieszymy się tym co mamy, sobą nawzajem, słońcem, błękitem nieba, choć dla niektórych to może wydawać się dziwne, ale ja kocham zapach wiosny, kocham to wszystko co z nią związane, kwitnące jabłonie, wiśnie, zapach skoszonej trawy- to mnie uspokaja, dodaje sił. Mąż dzielnie i w trudnych warunkach uczęszcza do pracy, nie ma zmiłuj, ale kiedy wraca do domu robimy wszystko razem. Każdy dzień to wyzwanie, od nas samych zależy jak go zaczniemy, z kwaśną miną i negatywnym nastawieniem, czy z uśmiechem na twarzy. Choćby nie wiem co się działo w pewnym stopniu możemy kreować swoją najbliższą rzeczywistość. Mamy wielką moc, warto dobrze ją ukierunkować. Jestem pod wrażeniem jak wieloma pomysłami ludzie są się w stanie dzielić. Wiele osób udostępnia darmowo pomysły o tym jak bawić się z dziećmi, jak kreatywnie spędzić z nimi czas i wykorzystać ich potencjał, jakie ćwiczenia możemy zorganizować wspólnie dla wszystkich domowników. Ludzie organizują pomoc osobom starszym, objętym kwarantanną, chorym przewlekle- czyż to nie jest piękne?! Chciałabym, żeby moje dzieci właśnie takim zapamiętały świat z tego okresu. Problem, który dotknął nas wszystkich połączył nas. Wiem, że potrafi być ciężko, ale jestem uparta choć zawsze musiałam się starać bardziej niż inni- dajmy światu dobrą energię to tak niewiele a jak wiele potrafi zmienić!:) pozdrawiam i życzę wszystkim siły:)) Martyna

    OdpowiedzUsuń
  98. Planszoweczki najlepsze szczepioneczki przeciwko wirusikom nudy ;p have a nice game today :)

    OdpowiedzUsuń
  99. Mam propozycję kilku splotów miłych słów, które chyba każdego by ucieszyły ;-) Wystarczy trochę wyobraźni i:
    1. Z pracy jedziesz po zakupy, z zakupów wykończona do domu, mąż miał zrobić obiad (zrobił, i to pyszny!). W domu czeka PUSTY zlew bez naczyń, żadnych naczyń nie ma też w zmywarce - wszystko na czysto poukładane w szafkach. Wyobrażasz to sobie?
    2. Szczerze śmiejące się oczy dziecka i zapach dziecięcej skóry.
    2. Wieczór przed urlopem.
    3. Wanna pełna piany, świece i ... święty spokój.
    4. Zapach ulubionych perfum na Twojej skórze.
    5. Para nowych, pięknych butów - kupiona po dłuższej przerwie i wyrzeczeniach - czekająca w szafie na swój debiut.
    6. Niedzielna kawa w towarzystwie bezy Pavlovej i najlepszej przyjaciółki.
    7. Ulubiona piosenka zasłyszana w radiu po bardzo długiej przerwie.
    8. Krople deszczu pukające w okno, ulica błyszcząca od deszczu w świetle nocnych latarni i ozonowy zapach powietrza po burzy.
    9. Spełnione marzenie.
    10. Gdy rzeczywistość w 100% spełnia Twoje oczekiwania.

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  100. A ja jakby to nie zabrzmiało mimo, że czasem mam wszystkiego dość jestem wdzięczna za tę już prawie 2 miesiące w domu z córką. Kurcze mimo, że nie jest zawsze różowo to jesteśmy razem, tańczymy, śpiewamy rozmawiamy o mojej pracy, dużo się śmiejemy i przytulamy. Widzę jak moja 4latka rośnie, jak opowiada z przejęciem nowa bajkę, jak chce mi pokazać coś wg niej fantastycznego. Jak przybiega do mnie tylko po tulaska i biegnie dalej do swoich rzeczy. Dziekuje że mogę to teraz przezywac, że zatrzymałam się i czerpie z tego garściami. Wam też kobietki tego zycze. Jesteście cudownymi matkami, macie prawo do chwil zmęczenia ale zatrzymajcie się i spójrzcie na swoje potworki - cudne są!!!!

    OdpowiedzUsuń
  101. Mimo wszystko jest cudownie! Są gorsze chwile, bywa kryzysowo, ale to nie jest stracony czas. Świat zwolnił a my razem z nim. Nie pędzimy, nie ma stresu, że z czymś lub gdzieś nie zdążymy. Razem robimy lekcje, uczymy się, nadrabiamy wszelkie zaległości, sprzątamy, tańczymy, trenujemy, śpiewamy, gramy, spacerujemy, jeździmy na wrotkach, rolkach, hulajnogach, robimy długie wypady rowerowe, bawimy się, gotujemy - JESTEŚMY RAZEM, tak naprawdę!A naszym rodzinnym hymnem jest "Jeszcze w zielone gramy":) Trzymajcie się, jeszcze będzie normalnie!!!💪

    OdpowiedzUsuń
  102. Mimo wszystko jest cudownie! Są gorsze chwile, bywa kryzysowo, ale to nie jest stracony czas. Świat zwolnił a my razem z nim. Nie pędzimy, nie ma stresu, że z czymś lub gdzieś nie zdążymy. Razem robimy lekcje, uczymy się, nadrabiamy wszelkie zaległości, sprzątamy, tańczymy, trenujemy, śpiewamy, gramy, spacerujemy, jeździmy na wrotkach, rolkach, hulajnogach, robimy długie wypady rowerowe, bawimy się, gotujemy - JESTEŚMY RAZEM, tak naprawdę!A naszym rodzinnym hymnem jest "Jeszcze w zielone gramy":) Trzymajcie się, jeszcze będzie normalnie!!!💪

    OdpowiedzUsuń
  103. Mam propozycję kilku splotów miłych słów, które chyba każdego by ucieszyły ;-) Wystarczy trochę wyobraźni i:
    1. Z pracy jedziesz po zakupy, z zakupów wykończona do domu, mąż miał zrobić obiad (zrobił, i to pyszny!). W domu czeka PUSTY zlew bez naczyń, żadnych naczyń nie ma też w zmywarce - wszystko na czysto poukładane w szafkach. Wyobrażasz to sobie?
    2. Szczerze śmiejące się oczy dziecka i zapach dziecięcej skóry.
    2. Wieczór przed urlopem.
    3. Wanna pełna piany, świece i ... święty spokój.
    4. Zapach ulubionych perfum na Twojej skórze.
    5. Para nowych, pięknych butów - kupiona po dłuższej przerwie i wyrzeczeniach - czekająca w szafie na swój debiut.
    6. Niedzielna kawa w towarzystwie bezy Pavlowej i najlepszej przyjaciółki.
    7. Ulubiona piosenka zasłyszana w radiu po bardzo długiej przerwie.
    8. Krople deszczu pukające w okno, ulica błyszcząca od deszczu w świetle nocnych latarni i ozonowy zapach powietrza po burzy.
    9. Spełnione marzenie.
    10. Gdy rzeczywistość w 100% spełnia Twoje oczekiwania.

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  104. Mimo wszystko jest cudownie! Są gorsze chwile, bywa kryzysowo, ale to nie jest stracony czas. Świat zwolnił a my razem z nim. Nie pędzimy, nie ma stresu, że z czymś lub gdzieś nie zdążymy. Razem robimy lekcje, uczymy się, nadrabiamy wszelkie zaległości, sprzątamy, tańczymy, trenujemy, śpiewamy, gramy, spacerujemy, jeździmy na wrotkach, rolkach, hulajnogach, robimy długie wypady rowerowe, bawimy się, gotujemy - JESTEŚMY RAZEM, tak naprawdę!A naszym rodzinnym hymnem jest "Jeszcze w zielone gramy":) Trzymajcie się, jeszcze będzie normalnie!!!💪

    OdpowiedzUsuń
  105. Historia sprzed kilku dni.
    Po kolacji szykujemy się do spania. Jedno z moich dzici (2,5l):
    - Mamusiu, chcę kanapkę.
    - Kochanie, nie mamy już pieczywa.
    - To chcę bez kanapki.
    - Co chcesz bez kanapki ?
    - No bułeczkę :)
    Kurtyna w dół.... :)

    OdpowiedzUsuń
  106. W małej podkarpackiej miejscowości,
    na co dzień oddajemy się rodzinnej błogości :)
    Mieszka Mama, Tata i prawie 5-letnia córa,
    Piesek i od trzech miesięcy nie brakuje u nas kocura.
    Córeczka Hania, mąż/ tata Paweł i ja mama/ żona Alicja
    z nas po prostu zgrana koalicja.
    Ze mnie kobieta jest opanowana,
    nasza córa jest zawsze roześmiana.
    Jest żywiołowa bardziej po tacie,
    niekiedy to się dopytuje : " Mamo czego sie tak uśmiechacie "?
    Niekiedy to trudno mi się jest opanować,
    a przecież trzeba się godnie zachować.
    Na własnym punkcie mamy bzika,
    więc co z tego wynika ?
    Uwielbiamy ze sobą spędzać czas,
    nie możemy żyć bez każdego z nas.
    Jesteśmy uzależnieni od siebie,
    razem czujemy się jak w niebie.
    Ach odpadły wypady do kina, zabawy popołudniami,
    chwile nad "planszówkami".
    Takie wieczory właśnie w tym jakże trudnym czasie,
    staramy się nie nudzić - jakoś ten czas przetrwać da sie.
    Gry planszowe to nie tylko umysł ale także sprawdzenie kondycji,
    i choć niekiedy nasze pozycje nie należą do aparycji.
    To ubaw po same pachy,
    choć na drugi dzień pojawiają sie zakwasy.
    A po grze posiłków przygotowywanie,
    radość bucha gdy idziemy na gotowanie,
    a potem dumne pałaszowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  107. Zasypiają. Jeszcze wołają żeby przykryć, pić, wygonić kota no znacie to... Czterolatek do mnie - to przyjemność być twoją mamą. Nieee Kuba, dodaje sześciolatek, to przyjemność być twoim dzieckiem się mówi. Tak, to ogromna przyjemność być ich mamą 🙂

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać