26 października 2023

Żyli długo i szczęśliwie, póki nie umarli. Nieznane baśnie braci Grimm

Naprawdę nie wiem, jak mam Wam opisać tę książkę. Nie jest to rzecz dla dzieci, jeżeli już to dla "podrośniętych" nastolatków. Czekałam na nią, miałam sobie ją kupić w prezencie na urodziny córki, ale nie wytrzymałam i przy okazji innych zakupów książkowych dorzuciłam ją sobie do koszyka. 

Zacznę od tego, że na tłumaczkę tejże książki, trafiłam przypadkiem chyba kilka lat temu, gdyż prowadzi ona stronę na FB o nazwie Rumpelsztyk , która jest fantastyczną kopalnią wiedzy o baśniach braci Grimm. Eliza Pieciul-Krzemińska od lat tłumaczy baśnie Grimmów, interesuje się nimi, bada je, czy można wymarzyć sobie lepszego tłumacza? Kiedy więc pojawiła się informacja, że będzie książka, że to ona wybrała baśnie i że to ona będzie je tłumaczyć, wiedziałam, że muszę ją mieć!!! 


Zacznijmy od tego, że znane nam baśnie braci Grimm są zazwyczaj tłumaczeniem, z tłumaczenia, z tłumaczenia, z tłumaczenia .... To doprowadziło do tego, że każdy tłumacz dołożył do nich coś swojego, a to je uładził, a to mniej ludzi pomordował, a to nie dopuścił do amputacji jakichś części ciała itp.itd.... I nie ma co kryć, że i tak baśnie te kojarzą nam się raczej krwawo, nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to "oryginał". 


W tej książce mamy wybrane i przetłumaczone baśnie z pierwszego wydania zbioru braci Grimm, to jest ich najpierwotniejsza wersja, nikt przy nich nie majstrował i nikt ich nie "ulepszał". Naprawdę są one znakomicie przetłumaczone, czytając je, ma się wrażenie, że ktoś nam je opowiada, że oto siedzi przed nami pradawna babka, w chuście na głowie, z mapą zmarszczek na rękach i opowiada dawne historie, jak to on ją, a ona jego, a tamta to jeszcze to ... Historia leci za historią, wciąga, starszy, ale i bawi. 

Jest krwawo, jest brutalnie, choć początek tego nie zapowiada. Iście krwawe i drastyczne opowieści przeplatają się ze spokojnym, nadającymi się dla dzieci bajkami. Podczas czytania "Jak dzieci bawiły się w świniobicie" dostajemy obuchem w głowę, a za chwilę czytamy "Kota w butach", który tylko nieznacznie różni się od tego, co znamy. Jest ciekawie. 


No i na koniec, a w zasadzie na deser mamy ilustracje, które są po prostu boskie. Czarna kreska tuszu gdzieniegdzie poplamiona czerwienią, jakoby ktoś zakrwawionymi ręcyma kartkował książkę, a tam, gdzie na dłużej się zatrzymał, ot zrobiła się większa plama. 


Cudownie się to czyta, cudownie się to ogląda, cudownie się człowiek przy tym bawi!!! 


Żyli długo i szczęśliwie, póki nie umarli. Nieznane baśnie braci Grimm

Wybór i tłumaczenie: Eliza Pieciul-Krzemińska

Ilustracje: Michalina Jurczyk

Wydawnictwo: Dwie Siostry

Wiek: 16+ 

 

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać