31 sierpnia 2022

Przygotowania do jesieni z Dermz Laboratories

Nadchodzi ciężki czas dla atopowców. Moment, w którym ruszą kaloryfery to już będzie dla niektórych niestety ostra jazda bez trzymanki. I tak sobie pomyślałam, że warto już o tej jesieni pomyśleć.

 

Chciałam dziś Wam w ramach współpracy z marką Dermz Laboratories napisać o jednym ciekawym mydle i przypomnieć o dwóch innych ciekawych produktach, o których już pisałam na blogu. 

 

Gwiazdą dzisiejszego wpisu będzie na pewno mydło. Po pierwsze jeszcze o nim nie pisałam, po drugie ... no zobaczycie.


💦 Dermz, Healpsorin Soap

Dzięki tej współpracy przypominałam sobie o wspaniałości zwanej czarnym mydłem afrykańskim. Wydawało mi się, że już kiedyś pisałam o takim mydle, ale nie mogę znaleźć tego wpisu, więc może tylko miałam taki plan, a koniec końców mi to uciekło? Czarne mydło afrykańskie znam od bardzo dawna. Stosowałam je również u mojego syna, kiedy miał rzuty AZS.

Saponified Butyrospermum Parkii Butter, Saponified Cocos Nucifera Oil, Saponified Elaeis Guineensis Oil, Theobroma Cacao Ash.

Skład tego cuda to prostota sama w sobie. Mamy zmydlone nierafinowane masło shea, nierafinowany olej kokosowy i nierafinowany olej palmowy, do tego dodano popiół z łupin kakaowca. I to jest wszystko. 


Mydło jest brązowego i niejednorodnego koloru, wygląda jak marmurowa kostka. Pachnie jak zwykłe mydło. Spienia się bardzo dobrze, daje fajną bogatą pianę. Przy tym spienianiu czuć czasami niewielkie drobniki, dlatego polecam zrobić pianę w dłoniach i ją nanosić na ciało. Tarcie kostką po skórze to nie jest dobry pomysł w tym przypadku, drobinki popiołu mogą podrapać.


To jest znakomite mydło. Bardzo fajnie sprawdza się AZS, mimo że najczęściej jest ono polecane przy cerze problematycznej. Stosowałam je u siebie właśnie ze względu na pojawiające się zmiany atopowe. Teraz częściowo przeniosły się one u mnie pod brodę i przy skroniach. Mydło to bardzo dobrze oczyszcza skórę i odświeża ją. Co bardzo ważne nie zaognia zmian, nawet powiedziałabym, że lekko je uspakaja, a na pewno w moim przypadku łagodzi świąd. Skóra po umyciu się tym mydłem, nie jest ściągnięta czy "piszcząca" pod palcami. No to mydło jest znakomite. 

 

U mojego syna takie czarne mydło afrykańskie również łagodziło świąd, dobrze oczyszczało skórę i przygotowywało ją do dalszej pielęgnacji. 


No i oczywiście warto się nim również zainteresować kiedy pojawia się trądziki czy zanieczyszczenia skóry. 

Czarne mygło afrykańskie to sztos!


To mydło możecie kupić TUTAJ

 

Chciałabym również przypomnieć Wam o dwóch kosmetykach tej marki, o których już pisałam - o TUTAJ

Ponieważ sprzedałam info o tych kosmetykach kilku moim znajomy, mogę Wam jeszcze kilka wniosków od nich dopisać. 

 

💦 Dermz, Emulsja Healpsorin Baby 

Jest hitem wśród znajomych, których dzieci nienawidzą się smarować czymkolwiek. Jak pisałam w linkowanym wpisie, jest to dość ciekawy produkt. Wydaje się być czym pomiędzy olejkiem nieemulgującym a olejkiem emulgującym. Niby się nie zmywa, a jednak nie zostawia na skórze bardzo tłustej warstwy.  Znakomicie natłuszcza i pielęgnuje skórę.

Łagodzi zmiany atopowe, a w cieplejsze dni nie powodowała potówek. 

Nadaje się do demakijażu i nawet nie trzeba się bardzo męczyć, żeby ją zmyć. 

 

Bardzo fajny produkt jeżeli interesuje Was więcej szczegółów odsyłam polecam wcześniejszy wpis - TEN


 Emulsja do kupienia TUTAJ

 

💦 Dermz, Olejek Żelowy Healpsorin Baby

Olejek jak się okazało, występuje w dwóch konsystencjach. Ja miałam bardziej płynną, znajoma bardziej żelową - tak to bywa z kosmetykami z tzw. naturalnymi składami. Nie ma się co zrażać.

Olejek świetnie sprawdza się do masażu, na suche skórki wokół paznokci, a także na suche końcówki włosów. Ja go bardzo lubię na zmiany atopowe, u mnie olej lniany potrafi zdziałać cuda. 

 

Ponieważ jest to gęstszy olejek niż normalne dobrze radzi sobie z ciemieniuchą, nie spływa z głowy ja szalony, pozwala się wmasować.
Aaaa no i nie brudzi ubrań na żółto, jak to ma w zwyczaju czysty olej lniany.

Olejek do kupienia TUTAJ

 

Ta trójka to niezły zestaw na zmiany atopowe. Po pierwsze czarne mydło, które porządnie domywa skórę, choć nie wysusza jej, nie ściąga, łagodzi świąd i koi skórę. Po drugie emulsja dla niecierpliwców. Idealna pod prysznic - ot nasmarować się, spłukać i wyjść. Po trzecie olejek, olejek, który  składzie ma olej lniany, naprawdę bardzo dobry dla skóry ze zmianami AZS. 

Trzy kosmetyki i można walczyć. 


Ma dla Was kod rabatowy, gdyby ktoś chciał wypróbować te produkty to na kod Jesien20 na TEJ STRONIE, dostaniecie -20%na czarne mydło, oraz na wszystkie produkty dla dzieci w tym zestawy :)

tak

tak

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać