19 maja 2021

Y-Plus+ świetne kredki i przybory szkolne!!!

Jakiś czas temu dostałam paczkę od marki Y-Plus+. W niej sporo kredek i przyborów szkolnych. Tego rodzaju gadżetów przerobiliśmy sporo, siedząc w zamknięciu. Szczerze mówiąc mało już rzeczy do pisania, rysowania, wyklejania itp... robi na moich dzieciakach czy na mnie wrażenie. W przypadku tej marki jednak trafiło się sporo rzeczy, które nam się bardzo spodobały. Ponieważ dzieciaki wracają do szkół, zbliża się też dzień dziecka, to pomyślałam, że warto o niektórych rzeczach Wam napisać. Będę też miała zniżkę na zakupy, gdyby coś z pokazanych przeze mnie rzeczy Wam się spodobała.

 

Może na początek pójdziemy w kredki, bo mam trzy rodzaje do opisania.

Kredki bezdrzewne z gumką

Ukochane kredki Rycerza. Trójkątne, wygodne w trzymaniu. 

Bardzo dobrze rysują, są miękkie, ale nie za miękkie, rysik jest dość sprężysty i żeby go złamać, trzeba się namęczyć. Nasza Masza ma tendencję do ciśnięcia kredek po całości, aż piszczą rysiki, w tym przypadku, dzięki takiemu bardziej sprężystemu rysikowi nic się nie dzieje. Nie mówię tu tylko o piszczeniu 😉, ale również o notorycznym ich łamaniu.

 

Kredki gładko suną po papierze, mają bardzo ładne kolory. Nie rozmazują się. W zależności od nacisku dostajemy mniejsze lub większe nasycenie. Pod względem nasycenia i łatwości kolorowania/rysowania są super. Chyba tylko dwa razy mieliśmy trochę lepsze kredki, przy czym za każdym razem były to tzw. kredki metaliczne i były bardzooo miękkie, prawie się rozmazywały.   

 

I hit hitów każda kredka ma swoją gumkę. Kurteczka, dopóki człowiek nie wie, że istnieje na świecie takie ułatwienie życia, to żyje sobie spokojnie w błogiej nieświadomości. Jednak jak się już odkryje, że można inaczej to potem nie ma przebacz. Tak jest właśnie z tymi gumkami na kredkach. 

Gumki bardzo dobrze gumują, praktycznie ślad nie zostaje po malunku i teraz jak się wróci do "zwykłych" kredek to raz ma się nerwy, że gdzie ta gumka, dwa ma się nerwy, że czemu ta gumka to jednak tak dobrze nie gumuje. 


Kredki świecowe orzeszki

Najlepsze świecówki, jakie do tej pory mieliśmy. Nie są lepkie, nie brudzą, nie trzeba ich odwijać z papierków i co najważniejsze malują jak marzenie.  Mają cudne kolory, które widać czy to pastele, czy zwykłe. Nie zostawiają tych świecowych paprochów. Gładko suną po pierze i dają efekt prawie jak normalne, zwykłe kredki. Fakt, że są świecowe czuć tylko, kiedy po rysunku przejeżdża się palcem.  

Kształt mają bardzo wygodny, dobrze się je trzyma, nie wyślizgują się z ręki i co ważne nie dają się połamać ;). Małe rączki świetnie dają sobie z nimi radę. Nasza Masza to zdolna bestia i większość świecówek mamy połamane. Te się trzymają dzielnie. 


Kredki woskowe niebrudzące

Przypominają one pastele olejne, na opakowaniu pojawia się nazw "Gel Crayon" i jest to dość trafne ich określenie. Bardzo miękkie, prawie "płynne", w zależności od nacisku dające "grubszą lub cieńszą" warstwę na kartce. Przy tej grubszej warstwie zachowują się dokładnie jak pastele olejne czy rozmazują się i ciężko położyć jeden kolor na drugi. 

Każda kredka jest w plastikowym opakowaniu i jest wykręcana, nie brudzi dzięki temu rąk i nie łamie się w palcach. 

Jednak to nie to, że te kredki nie brudzą czy że tak cudownie rysują jest ich atutem. Prawdziwa magia dzieje się kiedy użyjemy z nimi wody!

Pod jej wpływem dają efekt akwareli!!!  Jeżeli zmoczycie kartkę, albo po narysowaniu czegoś użyjecie pędzelka zmoczonego wodą, to właśnie można osiągnąć śliczny efekt akwareli, ten efekt cieniowanej plamy. To jest coś, co moje dzieci w tych kredkach oczarowało.  Pierwsze kilka dni użytkowania tych kredek skutkował notorycznym "zalewaniem" rysunków.

Te pastelowe/żelowe/olejne jak zwał tak zwał kredki to magia. Polecam Wam je z całego serca. Młodzi artyści będą zachwyceni, zakochani!!!

No i na koniec nie mogę nie wspomnieć o trzech przyborach szkolnych, jak to mówi Rycerze o sztosach! 

1. Gumka do mazania w kształcie noża sprężynowego. Sorry żadne bazgroły jej nie podskoczą. Naciskacie guzik, otwiera się ostrze gumujące 😂. Jak to się mówi, mała rzecz, a cieszy.

2. Chowane nożyczki. Bardzo wygodne, nie trzeba się z nimi męczyć, przypominają kombinerki. Mają zaokrąglone końce, tną bardzo dobrze, no i są małe i poręczne.

3. Linijka ze strugaczką, gumką i ołówkiem. Wszystko pod ręką, wszystko na swoim miejscu no, chyba że jest się Rycerzem, który się non stop tym bawi i zapomina odłożyć na miejsce 😏.


 

Ponieważ zbliża się dzień dziecka, a dzieciaki ponoć wracają do szkoły, może chcielibyście takie kredki nabyć swoim dzieciom. Mam dla Was rabat.

Po tym LINKIEM
 

dostaniecie 

20% rabatu - kod rabatowy- YPLUS20
 

Ważny do 6.06.2021

1 komentarz:

  1. Cześć, kupiłam kredki świecowe Peanuts, dzięki za rekomendację, bo są świetne, ergonomiczne i mogę polecić tego producenta. Chciałabym, jeśli mogę (jeśli nie to i tak nie puścisz mojego komentarza), zostawić tu opinię nt sklepu, w którym kupuje się owe kredki, mianowicie Atakto. Podkreślam, produkt i obsługa sklepu super. Mam jedno ale, mianowicie kredki - małe pudełko kredek świecowych, przyszło zapakowane w pudło jak po butach rozmiaru 47, wypełnione po brzegi dmuchanymi plastikowymi poduszkami. Może bym to zaakceptowała, gdybym kupiła kubek z cennej miśnieńskiej porcelany, ale na pudełko kredek i to świecowych zużywać takie ilości plastiku? Kochani, to XXI wiek i świadomość ekologiczna to nie fanaberia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać