Ponieważ użytkowanie jest bardzo zbliżone, pozwolę sobie napisać o tych dwóch pastach jednocześnie nie.
Składy są ładne, dlatego bez względu na to czy chcecie pastę z fluorem czy bez macie coś fajnego.
Obie pasty mają żelową, zwartą konsystencję. Wersja bez fluoru jest różowa, nie wiem czy komuś taka informacja jest do czegoś potrzebna, ale jak by co. Pasty pienią się, choć nie jest to wielka piana, mam wrażenie że większą pianę daje wersja słodkie zioła.
Obie wersja myją bardzo fajnie. Nie czuć pozostawionego osadu czy nieświeżości w ustach. Zęby są czyste, oddech świeży i ma się przyjemne uczucie czystości w paszczy.
To co jest główną różnicą tych past w użytkowaniu to smak. I wersja słodkie zioła jest lekko miętowa, lekko anyżowa, nie jest szczypiąca czy mocna, faktycznie jest lekko słodkawa.
Wersja mięta pieprzowa smakuje ja miętowa guma do żucia tuż po rozgryzieniu i to ta wersja raczej mocniejsza :). Choć nie pali w usta to czuć. Myślę, że bardzo spodoba się tym, którzy lubią tradycyjne "drogeryjne" pasty do zębów i chyba pod nich jest ona dedykowana.
Przyznam, że ja preferuję wersję słodkie zioła nie dlatego, że nie ma fluoru, tylko bardzo lubię jej smak :), gdyby była taka wersja z fluorem byłabym bardzo ukontentowana. Mój mąż zaś jest fanem wersji miętowej.
Oba pasty polecam bo są bardzo fajne, co jeszcze fajniejsze to to że możecie sobie wybrać czy chcecie pastę z fluorem czy nie :).
Pasty dostępne TUTAJ
Czy tych past może używać dziecka?
OdpowiedzUsuńNie są to pasy przeznaczone dla dzieci, więc nie.
Usuń