Moją zmorą, od zawsze było rozczesywanie włosów.
Szczotka tangle teezer trafiła i do mojej łazienki. Najpierw jej "odpowiednik", kiedy go wykończyłam, teezer już był w takiej cenie, że bez wyrzutów sumienia go sobie sprawiłam. Rozczesywanie włosów owszem stało się prostsze i prawie komfortowe.
Niedawno jednak trafiła się okazja, żeby zasięgnąć języka u kogoś kto zna się na szczotkach i kto coś podpowie. Skorzystałam z okazji.
W ten oto sposób stałam się właścicielką cuda ze zdjęcia. Jest to Szczotka do włosów ze szczeciny dzika. Jest ona ręcznie wyrabiana, ręcznie nabijana. Dlaczego właśnie na nią się zdecydowałam?
Szczotka ma ręcznie nabijane włosie, które jest różnej długości i jest to celowy zabieg i to do mnie najbardziej przemówiło.
Szczotkę mam ponad miesiąc i ... bardzo żałuję, że tak późno się na nią zdecydowałam.
Pomijam sam wygląd szczotki i piękne wykonanie, nie o to wszak chodzi.
1. Masaż skóry głowy.
Masaż taką szczotką to przyjemność. Żadnego drapania, podrapania czy bólu. Czuć za to przyjemne mrowienie.
2. Rozczesywanie.
W moim przypadku nie ma różnicy między tą szczotką a tangle teezer. W jednym i w drugim przypadku jest Ok, choć nadal nie bez całkowitego szarpania.
3. Oczyszczanie.
To jest to co mnie szalenie zaskoczyło. Ilość wyczesanych paprochów z włosów jest zaskakująco duża. Dosłownie widać kurz. Nigdy czegoś podobnego nie widziałam w przypadku szczotek plastikowych, a na pewno nie w przypadku TT.
4. Pielęgnacja.
To kolejna rzecz, która mnie zaskoczyła. Nigdy nie przypuszczałam, że szczotka sama w sobie może pielęgnować. Choć może to za duże słowo.
Włosie dzika oraz nasze włosy mają zbliżoną strukturę. Ich głównym budulcem jest keratyna - dlatego włosie z dzika jest tak dobroczynne dla włosów. Naturalne włosie świetnie rozprowadza sebum po całej długości włosów, które stanowi dla włosów naturalną ochroną przed czynnikami zewnętrznymi (np. mróz, słońce). Włosy nabierają przy tym połysku, wygładzają się. Szczotka świetnie wyczesuje łupież, kurz i zanieczyszczenia z włosów. Szczecina dzika nie szarpie i nie plącze włosów, a przy tym minimalizuje efekt elektryzowania się włosów, zwłaszcza suchych.
Oto cytat z opisu szczotki i wiecie co jest to prawda. Włosy są w lepszej kondycji, są gładkie i błyszczące. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to zasługa tylko tej szczotki, ale przy tej samej pielęgnacji bez tej szczotki włosy nie były w tak dobrej kondycji.
Jest jednak jedna zmora - czyszczenie. Być może to mój fiś, ale czyszczenie szczotki jest upierdliwe. Porządne czyszczenie jest w zasadzie konieczne przynajmniej co kilka dni, a nie raz w tygodniu jak to robiłam z TT.
Poza tym, przy czyszczeniu trzeba być bardziej uważnym, starać się nie zamoczyć szczotki, a jedynie włosie itp... To niewątpliwe utrudnia życie i generalnie jest minusem, ale efekt używania takiej szczotki rekompensuje starania.
Ja szczotkę mam z TEGO sklepu.
Jakich szczotek używacie? Może coś ciekawego jeszcze wpatrzę, choć chyba ciężko będzie przebić to cudo.
Możecie polecić okrągłą szczotkę do układania włosów? Obecnie mam ceramiczną z jonizacją (pewnie to tylko chwyt marketingowy) z Top Choice, jednak metalowe druty nie są bez szkodliwego wpływu na kondycję włosów... :/ Co prawda dzięki ceramicznym szczotkom szybciej można wysuszyć gęste włosy... Ciekawa jestem czy produkowane są ceramiczne szczotki z naturalnym włosiem
OdpowiedzUsuńobrotowa babyliss
UsuńNigdy nie miałam problemu z rozczesywaniem włosów,bo niewiele ich mam. Taki plus tej porażki ;)
OdpowiedzUsuńZa to moja siostra jest posiadaczką długich, gęstych i grubych włosów. Podeślę jej ten wpis, może się zainspiruje?!
Mam dokładnie tę damą od kilku lat, rzeczywiście czyszczenie jest upierdliwe. Ja czyszczę ją grzebieniem zwilżonym wodą, dobrze działa tez zasysającą końcówka odkurzacza.
OdpowiedzUsuńJa tez polecam! Nie znalazlam niestety sposobu na skuteczne oczyszczanie i co roku kupuje na Jarmarku Dominikanskim nowa. Podobno mozna tez zamowic przez intenet (szczotkarnia.pl) ale ja nie probowalam. Maja tez szczotki do wlosow dla dzieci z delikatniejszego wlsia, ale moj synek sie nie przekonal.
OdpowiedzUsuńJuż od kilku lat używam szczotki z włosia dzika. Nie zamienie jej na żadną inną. Włosy są lśniące i czesanie nie sprawia kłopotu, a mam bardzo długie włosy. W czyszczeniu pomaga mi taka metalowa mini szczoteczka, która ułatwia wyciąganie wszelkich zanieczyszczeń ze szczotki (kupiłam ja w rossmanie).
OdpowiedzUsuńZarówno ja i moje dziecko używamy też takiej ze szczeciny dzika, producent Khaja, sprawdzają się świetnie, korzystamy z nich już kilka lat. Mam też od nich szczotkę do masażu ciała na sucho, którą uwielbiam 😀
OdpowiedzUsuńanbini
Moja wygląda prawie tak samo, tylko mam z jasnego drewna, a TT fajnie się sprawdza do czyszczenia szczeciny.
OdpowiedzUsuńPolecam do czyszczenia z specjalny grzebyk -grabki. Do nabycia w rossmanie za kilka zlotych
OdpowiedzUsuńJa używam szczotki do włosów również ze szczeciny dzika, ale moja ma inną budowę i jest z firmy Olivia Garden z serii anti-static fingerbrush FB Combo,rozmiar large. Z czyszczeniem tutaj nie ma problemów i jest rewelacyjna. Polecam
OdpowiedzUsuńja mam Olivia Garden Supreme Combo i rowniez polecam w 100%
Usuńmam okrągłą z włosa dzika: to jest jedyna sczotka jaką od 2 lat używa moja córka 6latka i trzeba zawsze pamiętać, by ja zabrać na wyjazdy bo niczym innym sie nie uczesze. Powód jest jeden: ta szczotka nie szarpie jej włosów! Córka ma bardzo delikatne włoski i ciągle elektryzowały sie, były suche, wieczne siano na głowie. To niewiarygodne ale te problemy zniknęły po pierwszym użyciu. Jest świetna!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu u fryzjera trafiłam na szczotkę, która mnie osobiście zachwyciła przy pierwszym pociągnięciu, wykonana jest również z włosia dzika. Mnie jednak bardziej zainteresował jej kształt. Postanowiłam zainwestować bo szczotka nie jest tania i sprawdzić jaki będzie efekt po kilku miesiącach użytkowania. Moje włosy bardzo się plączą i niestety każda szczotka, nawet TT powodowała nieprzyjemne szarpanie i ból skóry głowy. Przy tej szczotce mimo, że rozczesywanie trwa nieco dłużej bo włosie nie jest twarde (plastikowe), a delikatne (naturalne), nareszcie nie boli mnie głowa:) Nie mniej jednak uważam, że każdy ma swoje preferencje i to co odpowiada mi nie koniecznie będzie pasować innej osobie. Szczotka o której mówię to Olivia Garden Finger Brush, ja kupiłam rozmiar środkowy. Według mnie teraz włosy są inne, delikatniejsze i nie plączą się aż tak bardzo jak poprzednio. Nie powiem jednak, że zmiana jest super spektakularna i nagle mam 2 razy gęstsze i lśniące włosy. Co to, to nie:). Jednak to szczotka, którą ja mogę polecić.
OdpowiedzUsuńRównież planuję kupić dzika:) Na moje kołduny chyba będzie idealna:)
OdpowiedzUsuńTT u mnie się nie sprawdził - szarpał i elektryzował włosy + non stop wypadał z ręki :( korzysta z niego mój owczarek długowłosy;) Znalazłam włoską szczotkę z naturalnego włosia w TK MAX i to był strzał w dziesiątkę - włosy są gładkie, rozczesane i o dziwo o wiele mniej rozdwojonych końcówek!
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na zamówienia z Khaja - Zoabaczymy co polak potrafi :)
mój mąż ma szczotkę mieszańca- połowa końcówek jest syntetyczna, a połowa z włosia z dzika. Każdy kto raz sobie rozczesze włosy tą szczotką chętnie po nią wraca. Po dzisiejszej lekturze już wiem co dostanie ode mnie w prezencie na imieniny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje na temat szczotki. Baaaardzo mi pomagłaś 😊
OdpowiedzUsuńJa polecam szczotki wet brush i wet brush shine. Ta druga też jest z włosiem dzika i też się (w)kurzy;) Ale córka miała tt a teraz tej z dzika nie oddalaby za nic, nareszcie poranne czesanie do przedszkola nie jest zmorą.
OdpowiedzUsuńMoja szczotka z włosia dzika też się bardzo kurzy i początkowo myłam tylko włosie, ale po dłuższym używaniu była już w takim stanie, że mogłam albo ją wyrzucić, albo umyć całą- i jak dotąd działa. Nie bawię się już w mycie samego włosia, myję całą szczotkę, jest czysta i jak dotąd nie popękała. A kupiłam ją na szczotkarnia.pl :)
OdpowiedzUsuń