Kosmetyczna wyprawka przyszłej mamy

Znowu post jęczącą-mędzący :) o nabijaniu w butelkę czy też słoiczek pt. "Co może stosować przyszła mama, co działa na prawdę  co można sobie darować"

źródło zdjęcia: internet

Ilu ludzi tyle reakcji na substancje - tak mogłabym napisać na początek. To co jednego uczuli u innych będzie działać dobroczynnie. Jednak są substancje, których w ciąży lepiej unikać i takie których stosować nie wolno.

Pierwsza i najważniejsza zakazana w ciąży to Retinoidy. Pisałam już o tym  kiedyś, ale chyba nie zaszkodzi powtórzyć.

Po drugie warto przejrzeć kosmetyki, których obecnie używamy ograniczyć ilość parabenów, pegów, wyeliminować filtry przenikające (to głównie w kosmetykach kolorowych), dziewczyny walczące z trądzikiem, albo z cerą tłustą powinny zerknąć czy kremy nie zawierają składnika o nazwie Niacinamide - on również jest niewskazany w ciąży, choć to raczej dmuchanie na zimne.

W zasadzie powinnam napisać o dwóch wyprawkach dla mam "letnich" i "zimowych" :).

1. Balsam do ciała - odpowiednio "tłusty" będzie zapobiegał rozstępom, albo przynajmniej spróbuje. Nie ma się co oszukiwać, nie istniej NIC co miałby zapobiegać rozstępom, poza dobrym nawilżeniem. Nie ma takiego składnika kosmetycznego, które gwarantuje brak rozstępów. To kwestia bardzo indywidualna i zupełnie niezależna od nas.  Nie ma sensu wydawać pieniędzy na "specjalistyczne" preparaty na "ciążowy"  brzuch.
     
2. Krem do biustu - kolejny wymysł firm kosmetycznych. Na czym polega działanie takich kremów - na masażu. Tak! Prawda taka, że jeżeli słyszycie, że coś jest to konkretnej części ciała "bardziej" przykładacie się wmasowywania kosmetyku. W przypadku piersi wykonujecie masaż, który ma zbawienne skutki. NIE MA POTRZEBY kupowania specjalnego kemu do biustu wystarczy balsam do ciała.

3. Krem na brodawki - nie jest konieczny, ale jeżeli ma sensowy skład - np. sporą ilość lanoliny, albo dobre emolienty poprzez dobre natłuszczanie będzie zapobiegał pękaniu skóry - nie wszystkim się to przytrafia więc nie ma co mieć presji. Najlepiej wybrać najbardziej naturalny skład. Wierzcie mi po paru tygodniach szaleństwa pt. mycie piersi przed karmieni przyjdzie taki czas, że wam się tego mycia za każdym razem odechce. Będziecie na spacerze, na jakimś wyjeździe itp... nie będziecie miały gdzie umyć piersi, będziecie karmić w nocy itp...

4. Krem z filtrem - w zadzie w okresie ciąży przydatny głównie latem, ale i zimą nie zaszkodzi. Latem koniecznie 50+ zimą może być 30. Dlaczego? Nie chcecie przebarwień ciążowych czyli tzw. ostudy. U tych u których ona występuję czasami sama znika, czasami nie. Na takie przebarwienia nie ma skutecznego kosmetyku - daje im radę laser.

5. Krem zimowy - dla mam "zimowych" zresztą dla wszystkich zimą, warto zainwestować w tłusty, albo przynajmniej półtłusty krem.

6. Krem chłodzący do nóg - niekonieczny, ale ... przynoszący ulgę zwłaszcza mama "letnim". W upalnie dni nałożenie takiego kremu, na spuchnięte i bolące nogi bardzo cieszy.

7. Płyn do higieny intymnej -  jeżeli używacie łagodnego środka myjącego bez SLS i SLES wystarczy wam ten środek. Jeżeli to co teraz używacie zawiera SLS lub SLES warto kupić płyn do higieny intymnej bez tych składników.

Czyli podsumowując co na prawdę potrzebujecie.

1. Balsam do ciała

2. Krem z filtrem - faktor zależny od pory roku

3. Krem na zimę - dla mam "zimowych"

4. Krem na brodawki - nie jest konieczny, ale czasami warto go mieć.

I jeszcze dwie ściągi:

Składniki ZABRONIONE W CIĄŻY :

1. Retinoidy - kwasowe pochodne witaminy A są to głównie:
- retinol (wit. A, all-trans retinol)
- palmitynian retinolu (retinyl palmitate, retinal palmitate)
- retinaldehyd (retinal)

Retinoidów szukamy głównie w kremach na trądzik - aptecznych (np. Avene Diacneal), kremy przeciwzmarszczkowe (np. Eluage Creme)

Składniki których WARTO UNIKAĆ W CIĄŻY:

1. Filtry przenikające:
- Etylhexyl Methoxycinnamate, który występuje również pod nazwą Octyl Methoxycinnamat
- Benzophenone-3 - 4
- Methylbenzylidene Camphor
- Octyl Dimethyl PABA

Etylhexyl Methoxycinnamate - to bardzo popularny filtr  zwłaszcza w kosmetyce kolorowe. Jeżeli na cieniach, podkładzie czy innym kosmetyku kolorowym pisze, że zwiera filtry warto go odstawić, będzie zawiera ten filtr.

2. Poliacrylamide - poliakrylamid

3. Pochodne formaldehydu i formaliny. Najpopularniejsze to:
- Diazolidynyl Urea
- Imidazolidinyl Urea
- Benzylhemiformal
- 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol = Bronopol
- 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane = Bronidox


4. Triethanolamine - (DEHA) trójetanoloamina, trietanolamina

5. Parabeny  - jeżeli jest  Phenoxyethanol to warto zrezygnować z Parabenów, a jeżeli są parabeny to warto zrezygnować z Phenoxyethanol. Przykłady popularnych parabnów:
- Methylparaben
- Ethylparaben
- Isopropylparaben
- Propylparaben
- Butylparaben
- Benzylparaben

6. Fenoksyetanol - Phenoxyethanol

Chyba o niczym nie zapomniałam - jeżeli tak to przypomnijcie w komentarzach na pewno uzupełnię.