27 stycznia 2017

Hydrolaty czyli kosmetyki wielozadaniowe


W zasadzie obecnie nie korzystam z toników z jednym wyjątkiem, ale będzie o tym post za jakiś czas.
Tonizować skórę jednak jakoś trzeba co wiec wybieram. Wybieram moja ukochaną wodę termalną Urige, albo hydrolaty.

O tej wodzie termalnej chyba powinnam napisać całkiem osobny post, ba o ile nie dwa post ;) .
Pisałam Wam już o hydrolacie z czystka o TUTAJ .
Dziś o dwóch innych hydrolatach.

Ale, ale zaczynając od początku  czemu warto stosować hydrolaty.
Są to "kosmetyki" wielozadaniowe. Można użyć ich jako
- toników
- płukanek
- dodatków do własnych kosmetyków
- zamiast wody do maseczek w proszku
- możecie przemywać nimi pupy dzieciaczków

Dziś chce Wam opowiedzieć o dwóch hydrolatach, których obecnie używam.

Hydrolat Werbena 

Musze się przyznać, że wybrałam go nie dla jego właściwości hmmm.... jakikolwiek to zabrzmiało przeważyła moja miłość do werbeny. Kocham zapach werbeny i kocham herbatę z werbeny za jej działanie. Suszone liście możecie niedrogo kupić w sklepach zielarskich.

Nie o stosowaniu wewnętrznym miało być. Zewnętrznie werbena działa
- matująco,
- antybakteryjnie
- łagodząco,
- antyoksydacyjnie
- nawilżająco

I dokładnie tak działa ten hydrolat. Stosuję go głównie jako tonik. Do maseczek mi go szkoda.

Hydrolat Malina z Aloesem

Do tego hydrolatu podchodziłam sceptycznie.  Przede wszystkim, dlatego że zawiera aloes, mnie nie wiedzieć czemu często z aloesem nie jest po drodze. Jedne kosmetyki z jego zawartością działają bardzo dobrze inne są po prostu fatalne. Bardzo ostrożnie zaczęłam przygodę z tym hydrolatem.
Dziś wiem, że całkiem niepotrzebnie.
Hydrolat ma działanie
- nawilżające,
- wygładzające,
- łagodzące,
- lekko ściągające,

Producent deklaruje również działanie antyoksydacyjne - wszak malina robi swoje.
Stosuję w porannej pielęgnacji. Dodaję do maseczek z glinek. Ratowałam się nim po uczulenie właśnie w maseczkach bardzo szybko przynosił ukojenie. No i spryskuję nim włosy po wysuszeniu, mam wrażenie, że są wtedy ciut lepiej nawilżone. 

Te i inne hydrolaty możecie kupić na stronie producenta czyli  TUTAJ.

33 komentarze:

  1. Właśnie muszę sobie kupić hydrolaty, myślę gdzie i jakie ;) na werbenę z tego samego powodu bym się skusił ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A który lepszy dla dzieciątka?
    Szukam czegoś delikatnie myjącego pupę, a podana przez Ciebie woda micelarna Born to Bio chyba nie jest już produkowana, wszędzie brak w magazynach...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sroko jak dokładnie używasz hydrolatów? Spryskujesz bezpośrednio twarz, a później nadmiar ściągasz wacikiem? Hydrolaty są bezpieczne dla kobiet w ciąży? A hydrolat z czystka można też stosować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spryskuję i niczego nie ściągam bo zazwyczaj po nich leci jakiś olej. Hydrolaty są o tyle bezpieczne o ile nie dostaniesz na nie uczulenia. Dobrze zrobić próbę uczuleniową zanim się go uzyje.

      Usuń
  4. skład jest ok? nie lepszy kosmetyk, który ma w składzie tylko hydrolat, bez dodatków? ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego jest ok? Bo nie zrozumiałam :(

      Usuń
    2. składy powyższych hydrolatów czy są ok? malina: Aloe Barbadensis Leaf Water, Rubus Ideaus Fruit, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate // werbena: Lippia Citriodora Flower/ Leaf/Stem Water, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate ?

      Usuń
    3. Czy jeżeli byłby nie ok to bym je polecała?

      Usuń
  5. Ja używam obecnie:
    BIO HYDROLAT Z RUMIANKU BIOLINE
    skład INCI: Matricaria recutita

    a używałaś może innych kosmetyków z URIAGE niż woda termalna?

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli tonizać mogę tylko wodą??? nie musze już wtedy używać toniku???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem jak wygląda twoja pielęgnacja. Teoretycznie woda termalna wystarczy

      Usuń
  7. Hydrolat z werbeny bardzo przypadł mi do gustu! I stosuję go też jako wcierkę na skalp - szybko łagodzi swędzenie głowy i chyba trochę też odświeża :) Aloesowego nie próbowałam, bo też mi jakoś z nim nie po drodze, ale kusi mnie on bardzo, tym bardziej, że wszędzie tyle dobrego o nim czytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak jak pisałam mam problem z aloesem, a raczej z kosmetykami z nim w składzie.

      Usuń
  8. uwielbiam Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam pytanko trochę z innej beczki. Uwielbiam masło shea i stosuję je do suchej skóry mojego rocznego szkraba. Niestety konsystencja "surowego" masła shea jest moją udręką, ponieważ długo trwa zanim rozgrzeję masło w dłoniach i dokładnie rozsmaruję je na moim dzieciu ;) Aplikacja stała się mega wyczynem, gdy bobas zreflektował się, że potrafi mi całkiem sprawnie zwiewać ;) Co mogę zrobić z masłem, żeby było przyjemniejsze w użyciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. roztopić i dodać olej

      Usuń
    2. dziękuję! mam na stanie olej ze słodkich migdałów, tak więc spróbuję ;)

      Usuń
  10. właśnie skończył mi się hydrolat oczarowy i zastanawiałam się jaki tym razem kupić. Chętnie teraz wypróbuje z werbeny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja używam hydrolatu różanego. Pięknie pachnie i dla mojej mieszanej cery j ST świetny. Po tonikach często dostawałam uczulenia a teraz nie mam tego problemu ��

    OdpowiedzUsuń
  12. Próbowałam różnych hydrolatów, m.in. z kwiatów gorzkiej pomarańczy, oczarowy, rozmarynowy. Moim ulubieńcem jest jednak ten z czystka, choć zapach wciąż mi się nie podoba ;) to jednak uważam, że dobrze robi mojej tłustej skórze twarzy. Nie zaobserwowałałam jakiegoś super efektu "wow", ale coś w nim jest, bo już chyba 6 buteleczka leci ;)
    Pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  13. Sroko, przeglądałam wpisy i nie mam pewności czy opisywalas już ten wyjątek tonikowy? Moze miałaś na mysli ten z dzisiejszego postu? Skończyła mi się woda termalna i zastanawiam się czy nie spróbować tomiku... dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam z niecierpliwością na post o Wodzie Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sroko jestem uzależniona od Twojego bloga. Tyle pracy w to wkładasz! Szukam inspiracji od kilku dni we wszystkich postach na wieczorna pielęgnację mamy 2 miesięcznego synka więc taka szybka...czy oczyszczenie buzi czarnym mydłem w płynie, spryskanie woda uriage i " wciśnięcie " lush botanicals krem na noc( bez osuszania po wodzie)brzmi rozsądnie? Czy przy tym kremie mogę sobie darować coś pod oczy czy jednak znaleźć jeszcze minutę na To? Z góry dziękuję za odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mycie czarnym mydłem brzmi rozsądnie, choć może nie codziennie - chyba, że masz cerę tłustą. Po mydle zawsze tonik, woda nie wystarczy - musisz zakwaści cerę :). Jak kremem lecisz oczy, to kolejny możesz sobie darować :)

      Usuń
  16. Bardzo dziękuję:)poczytam jeszcze o tonikach w takim razie i faktycznie przydało by się coś jeszcze innego do oczyszczania chociażby z rana.p.s. wiem że masz tyle pracy z kosmetyczną wersja bloga że szanse są nikłe Ale czy pojawia się jeszcze kiedyś posty o urządzaniu mieszkania :)? Pozdrawiam serdecznie K.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy hydrolat z werbeny jest ok podczas karmienia piersią? Z góry dziękuję za informacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy hydrolat można jeżeli nie ma się na niego uczulenia :)

      Usuń
  18. Czy uzywałas kiedyś hydrolatów z Ecospa ?? ..zawsze zastanawiała mnie niska cena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak używałam, wiele razy i zazwyczaj byłam zadowolona.

      Usuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać