Czymś czego Sroka robić nie powinna, to wchodzenie do nieznanych dyskontów, marketów i sieciówek. Nic tak nie przyciąga jej wzroku jak tzw. marki własne. Niestety w momencie kiedy Sroka zakocha się danej linii kosmetycznej sklep postanawia przestać ją sprzedawać.
W tym przypadku na razie kosmetyki Labell Bio są jeszcze na półkach.
Byłam na "gościnnych występach" w sąsiednim mieście. Traf chciał, że szłam sobie obok Inter Marche, którego w moim mieście nie ma. Traf chciał, że dziecię zakrzyknęło "Bułkęęęęęę!!!!!" no to weszliśmy.
Na półce z kosmetykami szału nie ma. To samo co wszędzie jednak z małym wyjątkiem - linia Labell Bio. Ręka sam powędrowała na półkę, dosięgła butelki, wzrok padł na skład i zgarnęłam prawie wszystko co było, czyli szampon, żel pod prysznic i dezodorant.
Szampon i żel to rzeczy o fajnym składzie. "Prawdziwe" Eko to to nie jest mimo, że cały anturaż może na to wskazywać.
Skład na obu butelkach jest prawie taki sam (różnicę zaznaczyłam), więc przypuszczam, że różnią się między sobą głównie procentową zawartością składników.
Szampon
Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ammonium Lauryl Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Inulin, Benzyl Alcohol, Sodium Cocoamphoacetete, Sodium Benzoate, Aroma, Phytic Acid.
Żel pod prysznic
Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ammonium Lauryl Sulfate,
Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Sodium
Cocoamphoacetete, Sodium Benzoate, Aroma, Phytic Acid.
Świetnie się pienią, świetnie myją, świetnie pachną. Co do składu to Ammonium Lauryl Sulfate nie jest najłagodniejszy detergent jednak jest on na trzecim miejscu w składzie po wodzie i soku z aloesu. Z mojego śledztwa wynika, że tego soku aloesowego jest około 10% wiec detergentu musi być mniej. Zapach jest bardzo słabo wyczuwalny więc z nim też nie przesadzili.Jedne z fajniejszych kosmetyków dyskontowych/marketowych z jakimi miałam do czynienia.
Cena nie jest najgorsza 200ml szamponu i żelu kosztuje 8,99zł
Co zaś tyczy się dezodorantu. No to niestety porażka.
ładnie pachnie, ma ładny skład. Niestety nie chroni i szczerze mówiąc w po kilku godzinach użytkowania jakby tylko podbijał nieprzyjemny zapach. Szkoda.
Po mimo skrótu Bio na opakowaniu i informacji 0% parabenów nie stosowałabym tych kosmetyków u najmłodszych dzieci.
Będę musiała wypróbować bo do Intermarche mam blisko.
OdpowiedzUsuńpodejrzanie niskie ceny, szkoda
OdpowiedzUsuńJeżeli 80% tego to woda to nie są wcale niskie :)
UsuńNie rozumiem - analizuje Pani składy kosmetyków sprawdzając jakie świństwa są w nich za to plus ale dziecku podaje Pani bułkę z marketu .... z mega ilością chemii ....
OdpowiedzUsuńTo pewnie tego, że świń na balkonie nie hoduję też Pani nie zrozumie
UsuńZ tym dezodorantem mam identyczne odczucia. I tak samo miałam z Aletrra i tak samo mam już z Crystalem w kamieniu. Teraz testuję Ziaję Liście Zielonej Oliwki, bo nie ma chlorku glinu, ale wyczuwać "spod niego" nutkę jednak potu :/
OdpowiedzUsuń