23 lipca 2014

Wakacje z dzieckiem: rzeczy przydatne i nieprzydatne

Jesteśmy po pierwszym wyjeździe szykujemy się do drugiego. Jak zwykle życie zweryfikowało wiele rzeczy i pozwoliło wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Po pierwsze dla Rycerza pociąg to najlepszy środek transportu. Można sobie pochodzić, powspinać się, pogadać z współpasażerami :) .
PKP oferuje coś co zwie się bilet rodzinny. Dziecko do czwartego roku życia nie płaci za przejazd, musicie mieć jednak jakiś dokument stwierdzający wiek dziecka - może być karta NFZ. Bilet rodzinny daje dorosłym 33% zniżki i można "zabrać" ze sobą na niego cztery osoby.

Jeżeli Pani sprzedająca bilety jest fajna babką (a nasza taka była :) )  to dostaniecie miejscówkę przy oknie.

Podczas podróży pociągiem znakomicie sprawdziły nam się aplikacje dla dzieci na smartfona, a w zasadzie na tablet, książki i ulubione resoraki. Kompletnie nie sprawdziła się za to układanka magnetyczna z Tchibo - wspominałam o niej TUTAJ .

Jeżeli dziecko korzysta z ubikacji tak jak Rycerz  (hip hip huraaaa :) ) znakomicie sprawdza się wtedy żel antybakteryjny do rąk. Owszem woda w ubikacji była, ale chlapała po całej kabinie, dziecko ciężko podstawić do umycia rąk, wiec żel jest jak znalazł jako "poprawka" po myciu.

Oczywiście przydają się przekąski. W naszym przypadku to poza owocami i kanapkami, to słodkie przekąski, które uratowały nas przed zaśnięciem Rycerza w samochodzie.

Na miejscu, okazało się, że każda ilość ciuchów jakie weźmiecie dla dziecka będzie za mała, wiec warto przygotować się na przepierki :) .


Autan na  komary jest tak chemicznych sprayem, że zniszczył mi lakier na paznokciach O_o .

Nad wodą za to znakomicie sprawdził się filtr z Rossmanna.  Filtr Biodermy barwiony i filtr La Roche żel-krem suchy w dotyku. No i oczywiście miniaturka wody termalnej.

Chyba o niczym nie zapomniałam :)

20 komentarzy:

  1. Sroko, a co to za filtr z Rossmanna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sunozon, krem do opalania dla dzieci, SPF50

      Usuń
    2. Ja kupiłam Sun Ozon dla dzieci 50 + tyle że w sprayu. Paskudztwo że hej!. Najgorzej wydane moje pieniądze tego lata. 30 zł w dupę za przeproszeniem. Smród tego filtra jest nie do wytrzymania ;(

      Usuń
    3. Może to kwestia przyzwyczajenia ale mój jakoś specjalnie nie śmierdzi

      Usuń
  2. Zapomniałas wspomnieć tym, jak bardzo było fajnie ;) i jakie wrażenie Michał zrobił na ciotkach!!! I jak za nami tęsknisz :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana mozesz podlinkowac/pokazac te filtry barwione? Co to w ogole jest;) my wyjezdzamy 13go i juz sie martwie...o Franka szczegolnie..jak ten zywiol ma usiedziec w aucie;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam o nich tutaj http://www.srokao.pl/2014/06/niezbednik-na-upay.html

      Usuń
  4. Oj nam się szykuje wyjazd 500km autem :( Jak Franczi to wytrzyma, a my razem z nim?!?! Czarno to widzę! Też będę kombinować jakieś zabawki na drogę. Filtr już na szczęście mamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. My się teraz uczymy bardziej kompaktowo pakować, bo na pierwszy leśny wyjazd musieliśmy zorganizować przejazd na dwie tury ;P I na nic wymówki, że Tośka mała więc łóżeczko/wózeczek/wanienka... po prostu ekonomika pakowania zerowa. Teraz jest coraz lepiej - a na komary faktycznie NIC :)

    OdpowiedzUsuń
  6. My jechaliśmy 750 km z 8 miesieczna córka. Wyjechalismy w nocy. Mała obudziła sie po godz. 4, na szczęście połowa drogi była już za nami. Nie wyobrażam sobie jazdy w dzień z tak małym dzieckiem. Jutro wracamy i też wyjedziemy około północy

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy mogłabyś polecić jakieś smartfonowe aplikacje dla dzieciaków? Które Mały Rycerz lubi najbardziej a które nie przypadły mu do gustu? Aga S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się przygotować taki wpis w najbliższych dniach :)

      Usuń
  8. Pociąg jest fajny, pociągiem się dobrze jeździ, jedyny środek transportu, w którym nie miałam choroby lokomocyjnej :-p

    OdpowiedzUsuń
  9. na komary najskuteczniejsze olejki eteryczne : bodziszek cuchnący(geranium ) jest królem a zaraz za nim :cynamonowy waniliowy, bazyliowy, lawendowy, goździkowy, eukaliptusowy, miętowy i cytrynowy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A czym posmarować buźkę 2 latka,, po sloncu"? Smaruje go 50 i dosmarowuje w międzyczasie kilka razy ale chyba po mnie ma tendencje do zrumienionych policzków.😔 Jest coś fajnego nie klejącego dla takich maluchów?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać