1 lipca 2014

Madame Zagaga ma gorzej

 

- Wiesz dziecko nadal mi nocy nie przesypia i wstaje o piątej rano. Jesteśmy z mężem tak zmęczeni, że czasami nie chce nam się w łóżka wstać.
- A co wy tam wiecie. Powinniście się cieszyć. Ja to mam problem dziecko mi śpi całą noc i najchętniej wstałoby w południe i przez to to ja się ciągle spóźniam do pracy bo nie ma mnie kto rano obudzić - rzecze Madame Zgaga z uśmiechem Mony Lisy

- Wiesz moje dziecko jak było małe strasznie płakało. Nie żeby miało kolki czy coś, no taki płaczek.  Czasami to mi wstyd przed sąsiadami było, bo mogli pomyśleć, że dziecko maltretuję.
- No co ty. Ja to miałam dopiero. Dziecko ciągle spało, jakby go wcale nie było. Ty wiesz jakie to straszne nie wiedzieć, że ma się dziecko? - rzecze mi Madame Zgaga i patrzy na mnie z politowaniem.

- A wiesz moje dziecko jak ząbkowało to miało i gorączkę i biegunkę. Koszmarne to dni były.
- No co ty. ja to miałam gorzej, żadnych objawów nie było, że mu się zęby wyrzynają i jak mnie nie użre bez ostrzeżenia. Myślałam, że padnę. Ty wiesz jaki to ból! - mówi Madame Zgaga i stuka czerwonym paznokciem w czoło.

- Kurcze tak bym chciała trochę pobyć sama. Wiesz, zupełnie sama tak choć tylko na pół dnia. Iść do sklepu bez dziecka. Posiedzieć w parku na ławce z książką. No wiesz mam takie pragnienie samotności.
- No co opowiadasz. Ja mam całą masę wolnego czasu. Teściowa i moja mama się wszystkim zajmują. Daj spokój, nudzę się jak mops - ruga mnie Madame Zgaga i patrzy z wyższością.

- Ciągle marzy mi się, że schudnę po ciąży, ale mi się kompletnie nie chce. Nie mieszczę się w swoje stare ciuchy i nie bardzo mam co kupić w sklepach dla siebie. Wiesz jestem zmęczona i nie chce mi się ruszyć, a jakbym się w końcu ruszyła to pewnie nie byłabym taka zmęczona, ale ... No cóż koło się zamyka. - smędzę nad porcją lodów.
- I ty narzekasz! Ja schudłam od razu i wcale nie widać, że w ciąży byłam. Majątek na ciuchy tracę. I naokoło wszyscy mówią "co ty narzekasz wcale nie widać żebyś była w ciąży". I teraz wszyscy naciskają " zachodź w ciążę jesteś do tego stworzona". Jakbym tak ważyła z dwadzieścia kilo więcej to bym miała wymówkę. - mówi Madame Zgaga i patrzy z niesmakiem na mój brzuch.

- Wiesz mój mąż jest niereformowalny. Proszę go codziennie, weź posprzątaj to czy tamto bo nabałaganiłeś, nie dokładaj mi roboty. Ale wiesz można sobie gadać.
- I ty narzekasz? Mój sprząta, pierze, gotuje, dzieckiem zajmuje się bez mrugnięcia okiem. ja nie mam się nawet jak z nim pokłócić.

Czuje jak wpadam w coraz większą czarną dziurę. Łapię doła i robię się wściekła. Dzwoni telefon Madame Zgagi.
"Gdzie ty kurna jesteś! Pozwoliłem Ci wyjść na godzinę, a nie ma Cię już półtorej! Moja mamusia siedzi zła bo nie ma jej kto kawy zrobić. Młody się drze jak opętany bo idą mu zęby. Pranie trzeba zrobić, bo chce iść w tej niebieskiej koszuli jutro i nie obchodzi mnie, że jest ta druga czysta. Musisz w końcu posprzątać w domu bo mamusia zauważyła plamkę na szybie - czyste podłogi i zero kurzu to nie jest porządnie sprzątanie!"



12 komentarzy:

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać