13 marca 2013
Nie obchodzi mnie jak wychowujesz swoje dziecko ... dopóki nie narzucasz swojego sposobu innym.
Nie obchodzi mnie jak karmisz dziecko ... dopóki nie twierdzisz, że przez to jak karmisz jesteś lepszą matką.
Nie obchodzi mnie czy sypiasz z dzieckiem ... dopóki nie twierdzisz, że przez to jest ono lepszym człowiekiem.
Nie obchodzi mnie jakich kosmetyków używasz ... dopóki nie polecasz szkodliwych badziewi innym.
Nie obchodzi mnie czy ktoś pomaga Ci przy dziecku ... dopóki nie wpędzasz w kompleksy innych matek twierdząc, że ze wszystkim dajesz sobie sama świetnie radę.
Nie obchodzi mnie czy twoje dziecko używa smoczka ... dopóki nie próbujesz udowodnić wszystkim dookoła, że tak należy robić.
Nie obchodzi mnie czy twoje dziecko załatwia się do nocnika ... dopóki nie twierdzisz, że przez to jest ono lepsze od innych dzieci.
Tak jesteś najlepszą matką dla SWOJEGO dziecka na jaką mogło trafić, co nie znaczy, że byłabyś najlepszą matką dla mojego dziecka.
Amen :)
OdpowiedzUsuńAMEN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAMEN podpisuję się obiema rękami a znam takie matki wrrr
OdpowiedzUsuńZa te słowa jestem w stanie wyznać Ci miłość!!!
OdpowiedzUsuńLowe juuu!!!!
Witam :)
OdpowiedzUsuńbardzo mądrze prawisz :) pozdrawiam :)
Święte słowa!
OdpowiedzUsuńAmen :)
OdpowiedzUsuńa czyżby ktoś Cię mocno wkurzył ?;)
nic dodać, nic ująć BRAWO :)
OdpowiedzUsuńeh te dobre rady...
OdpowiedzUsuńtrafione w samo sedno. Niestety takich matek jest mnóstwo.
OdpowiedzUsuńświęta racja. A z tym smoczkiem, to trafiam odwrotnie
OdpowiedzUsuńja też ze smoczkiem to zupełnie odwrotnie :) można jeszcze wiele takich "punktów" dopisać :)))
UsuńDokładnie tak !
OdpowiedzUsuń:)racja
OdpowiedzUsuńejjj, wyłaź z mojej głowy, Sroczko!!! :))))
OdpowiedzUsuńbuziaki
asia.
Zgadzam się i ja :)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda macierzyństwa!
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie:) Nie mam nic do dodania ;)
OdpowiedzUsuńkoniec kropka wykrzyknik:))
OdpowiedzUsuńw samo sendo.
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
OdpowiedzUsuńJa tu czuję jakąś apopleksję w pobliżu... uuuu ... i siek! Popieram,niezależnie od swoich metod wychowawczych najważniejsze szanować innych i ich wybory. No i nie zadzierać ze Sroką :D
OdpowiedzUsuńOjoj :) Racja! :)
OdpowiedzUsuńŚwięta racja.
OdpowiedzUsuńSama prawda! Brawo! :)
OdpowiedzUsuńZa ostatnie zdanie wielkie ukłony! Ale ktoś Ci chyba nadepnął na odcisk...
OdpowiedzUsuńSuper! Lepiej tego napisać nie mogłaś mądra kobietoo!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
Prawda, prawda...Zgadzam sie 100% :)
OdpowiedzUsuńOooo Tak! Tym wszystkim "ciociom dobra rada" już dziękujemy!
OdpowiedzUsuńPrawda w 100% :)
OdpowiedzUsuńCała prawda ! :)
OdpowiedzUsuńTak, tak i jeszcze raz tak!!! Brawo dla tej Pani:D
OdpowiedzUsuńSama prawda i tylko prawda ;)
OdpowiedzUsuńJesteś strasznie kategoryczna.. Wyrocznia..? Nie czytałam postu tego kogo krytykujesz ale z tego co rozumiem blogosfera chyba polega na wolności słowa, prawda? Proponuję ograniczyć siłę swojego rażenia, a jestem pewna że przybędzie Ci czytelników :) Czytam czasem Twoje posty ale ciężko tolerować prawie że 'Boskie' przykazania w dziale "Kosmetyki".. Opanuj sie kobito zanim ześwirujesz.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że zatwierdzasz posty, które się pokazują, to też nie jest fair.. Myślę że jesteś spoko, tylko się tu trochę najadłaś szleju...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeszcze jakieś cenne sugestie? Dla takich wiernych i wspaniałych czytelników bloga żyję, więc jak coś to się nie krępuj :)
UsuńGorące pozdrowienia i ucałowania
ha ha a z tym smoczkiem to u mnie było tak: że ja nie będę dawać juniorowi i takie tam ble ble-chociaż zakupiłam i wciskałam mu do buziaczka,a potem młody zakosztował swoich paluszków i kupiłam ze sto smoków i gryzaków by oduczyć ciumciania a junior na to "ja ci mamo pokażę "i wszystkie smoki są fuj :P dziś ma 8 miesięcy i dalej gardzi smoczkiem..pozrd CM
UsuńCenna rada. Chetnie bede zagladac ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
hehhe ;) Krótko i na temat ;)
OdpowiedzUsuń