tag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post7779691278160974325..comments2024-03-28T17:48:36.017+01:00Comments on Sroka o....: To przedszkoleSrokaohttp://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comBlogger48125tag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-47188833067072339402014-10-15T20:45:50.793+02:002014-10-15T20:45:50.793+02:00Leżakowanie? Zmora. Synek nie śpi w ciągu dnia od ...Leżakowanie? Zmora. Synek nie śpi w ciągu dnia od kiedy skończył rok życia... Ale musiał leżeć w łóżeczku, nawet nieśpiący i niezmęczony :/ Doszło do tego, że kombinował jak tu do przedszkola nie pójść lub odebrać go przed leżakowaniem. Bałam się, że może być gorzej, na szczęście inne aspekty życia przedszkolnego łagodziły w dużej mierze te... hm... "niezadowolenie". Po 7mcach leżakowanie się skończyło, uff!!! Dziecko szczęśliwsze i wcale nie bardziej zmęczone. Osobiście wkurzało mnie przymuszanie do leżakowania, niemożność zamiany tego na spacer, czytanie czy słuchanie bajek czy tzw. cichą zabawę. <br />Młodsza córka chodzi do żłobka i śpi w ciągu dnia. W weekendy nie ma mowy o drzemce dziennej, gdzie tam! Zasypia niewiele później niż brat, przed 20, niezależnie od dnia tygodnia, więc... marzy mi się tylko by nie wstawała o 5 nad ranem ;PIvahttps://www.blogger.com/profile/16590492051772328025noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-17791264488823795112014-07-01T12:37:03.720+02:002014-07-01T12:37:03.720+02:00my w Krakowie będąc normalną rodziną (czytaj: po ś...my w Krakowie będąc normalną rodziną (czytaj: po ślubie), mając starszego syna w wieku szkolnym, nie mamy szans na publiczne przedszkole. Pozostają nam tylko prywatne. Przeraził mnie jadłospis w przedszkolach i wybierając przedszkole prywatne zwrócę na to uwagę. Nie chcę, zeby moja córka piła soki, syropy, jadła sztuczną bitą smietanę i inne świństwa. Póki co woli pić samą wodę, słodyczy kupnych prawie w ogóle nie jemy, robię sama lub piekę ciasta, ciasteczka. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09961181129010482370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-14844015216088505012014-06-28T19:58:24.028+02:002014-06-28T19:58:24.028+02:00Nie rozumiem w czym problem, żeby podzielić dzieci...Nie rozumiem w czym problem, żeby podzielić dzieci na 2 grupy, wszyscy byliby zadowoleni.ja-matkahttps://www.blogger.com/profile/04156835475268029052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-23027140319077539032014-06-27T13:50:23.791+02:002014-06-27T13:50:23.791+02:00Nie wiem, po co się bać leżakowania - moje nieleża...Nie wiem, po co się bać leżakowania - moje nieleżakujące poszły do przedszkola, ale po obiedzie większość dzieciaków jest zmęczona - i po prostu ma ochotę odpocząć. Dzieciaki się kładą, kto chce - to zasypia, nauczycielka czyta reszcie bajki :-)asterisquehttps://www.blogger.com/profile/16581662037400707603noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-16058858340968526272014-06-26T14:23:14.758+02:002014-06-26T14:23:14.758+02:00ja się też pierwszy raz spotkałam z takim rozwiąza...ja się też pierwszy raz spotkałam z takim rozwiązaniem. chodziłyśmy na zajęcia, jak przedszkolaków już nie było. przez 5 miesięcy, raz w tygodniu na godzinę. Mamaroniahttps://www.blogger.com/profile/17497123258170056651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-73880043836652301312014-06-25T17:51:11.948+02:002014-06-25T17:51:11.948+02:00Kochana, w przedszkolu dziecko funkcjonuje troche ...Kochana, w przedszkolu dziecko funkcjonuje troche na innych zasadach, niz w domu :) I nie chodzi mi o to, ze trzeba sie dostosowywac, tylko o to, ze dzieci sa troche "inaczej" zmeczone, niz w domu :) Ktos juz pisal wyzej - dzieje sie duzo, chalas, emocje, nowe rzeczy - uwierz mi, po poranku w przedszkolu dziecko potrafi byc wykonczone fizycznie i psychicznie, dlatego nie uwazam lezakowania za cos zlego. Niektore dzieci bez drzemki zachowuja sie jak mali psychopaci. Chcialabys, zeby z kims takim bawilo sie Twoje dziecko? :p Chwila wyciszenia, to przeciez nic zlego ;) Poza tym jak Rycerz nie bedzie chcial spac, to przeciez go i tak nie zmusza...A nawet gdyby, to nie sadze, zebys wieczorami miala jakis straszny problem. Tego zmeczenia przedszkolnego starczy moim zdaniem i na wieczor ;) Trzymam kciuki, zeby Rycerz dobrze czul sie w nowym srodowisku, choc przykro czytac, ze jednak malo elastyczny i oporny na uwagi zespol :/swiadomoscmhttps://www.blogger.com/profile/06962100453926979580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-5083310737498850972014-06-25T14:25:22.669+02:002014-06-25T14:25:22.669+02:00Bo kto ma czas na odpoczywanie? Pffff ;DBo kto ma czas na odpoczywanie? Pffff ;DOlgahttps://www.blogger.com/profile/11758469912317214136noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-51972979842397941012014-06-25T09:23:24.876+02:002014-06-25T09:23:24.876+02:00W przedszkolu Starszaka, były dwie grupy, grupa 3 ...W przedszkolu Starszaka, były dwie grupy, grupa 3 latków i grupa 3-4 latków. Mój był w tej pierwszej (jest z sierpnia 2007), mój siostrzeniec (jest ze stycznia 2007) w drugiej, obie grupy miały leżakowanie. Po roku Starszy był w 4 latkach i już nie leżakował ale miał relaks (na kocykach na podłodze) , siostrzeniec natomiast znów był w 3-4 latkach i znów miał leżakowanie :) to dopiero było jakieś nieporozumienie :)maua78https://www.blogger.com/profile/08371888685140709553noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-60551052945866588852014-06-25T09:14:13.066+02:002014-06-25T09:14:13.066+02:00Też nie rozumiem kompletnie idei zabierania dzieck...Też nie rozumiem kompletnie idei zabierania dziecka przed leżakowaniem, jeśli dziecko nie chce spać panie mają obowiązek zająć się takim dzieckiem, albo poczytać Mu albo poprzytulać albo udawać, że nie słyszą jak maluch szepcze z kolegą albo jakoś przekonać do odpoczynku. To nie powinien być czas wolny dla pań ale nadal ich praca. Dzieci nie da się wrzucić do jednego worka, wpisać w schemat bo każde jest inne i każde może chcieć czegoś innego w danej chwili. Są takie co nie chcą albo nie mogą zasnąć i nie można Ich do tego zmusić. Można tylko jakoś Je do tego zachęcić. bo wbrew Twoim obawom odpoczynek jest bardzo ważny, zwłaszcza w takim wieku. Przedszkole dla malucha to wiele emocji, zmian, nowych doświadczeń, wrażeń. Już samo to powoduje, że dziecko potrzebuje spokoju, wyciszenia czy właśnie snu. Mój starszy Syn też był z tych nieśpiących a jednak w przedszkolu spał, jak nie spał to potem padał w domu o 18 :) a teraz po wakacjach idzie już do szkoły :) natomiast do przedszkola idzie mój Młodszy, i na dodatek będzie u tych samych pań :)<br />Buziaki<br />asia.maua78https://www.blogger.com/profile/08371888685140709553noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-90789508595084950932014-06-25T08:14:59.617+02:002014-06-25T08:14:59.617+02:00Hahaha twojemu dziecku mogą przeszkadzać takie jak...Hahaha twojemu dziecku mogą przeszkadzać takie jak mój :) Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-38871886511581975582014-06-25T08:14:19.450+02:002014-06-25T08:14:19.450+02:00No mam nadzieje, że wieczorem będzie spokojnie dał...No mam nadzieje, że wieczorem będzie spokojnie dał się uśpić. Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-67501136559577138342014-06-25T08:13:29.230+02:002014-06-25T08:13:29.230+02:00Krooliki o właśnie mnie trochę przeraził plac zaba...Krooliki o właśnie mnie trochę przeraził plac zabaw mocno obetonowany i z niebezpiecznie śliskim elementami. <br /><br />Hexe Ana dla nas takie rozwiązanie (znaczy dwie grupy) byłoby super. Albo choć z dwóch grup na czas drzemki nieśpiące dzieci zaprowadzić do innej sali. Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-38543635831719978362014-06-25T08:10:24.003+02:002014-06-25T08:10:24.003+02:00Panie elastyczne nie są i co ciekawe wyszła nawet ...Panie elastyczne nie są i co ciekawe wyszła nawet taka sprawa, że jak dziecko nie będzie leżakować to może trzeba będzie je zabierać przed leżakowaniem - w tym momencie kompletnie nie rozumiem idei przedszkola. <br />Ja rozumiem, że są dzieci które potrzebują dużo snu. Niestety Michalisko do nich nie należy ;/ Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-89472206699829250872014-06-25T08:07:16.106+02:002014-06-25T08:07:16.106+02:00No sorry czy ja Cię dobrze zrozumiałam? Jak dzieck...No sorry czy ja Cię dobrze zrozumiałam? Jak dziecko się do przedszkola dostanie to problemów już mieć nie można? <br />Ciekawe czy faktycznie nie miałabyś problemów jakby się Twoje dziecko do przedszkola dostało? Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-52390921404529369872014-06-25T08:03:32.657+02:002014-06-25T08:03:32.657+02:00Nie mam pojęcia co zrobią. Pewnie zadzwonią do nas...Nie mam pojęcia co zrobią. Pewnie zadzwonią do nas, żeby dziecko zabrać bo przeszkadza spać innym.Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-31459881847876549262014-06-25T08:02:56.002+02:002014-06-25T08:02:56.002+02:00Właśnie dla tego planuję pierwszy tydzień zabierać...Właśnie dla tego planuję pierwszy tydzień zabierać młodego przed leżakowaniem Srokaohttps://www.blogger.com/profile/00702500311316512424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-48615368959850617452014-06-25T07:24:31.145+02:002014-06-25T07:24:31.145+02:00W naszym przedszkolu leżakowanie też jest obowiązk...W naszym przedszkolu leżakowanie też jest obowiązkowe. I niby dobrze, że to leżakowanie jest bo Mateusz śpi jeszcze w dzień. Ale ja obawiam się, że z tego przedszkolnego spania nic nie będzie, bo to moje dziecię towarzyskie i do przedszkola to on idzie się bawić, przecież. A jak nie pośpi chociaż godziny w tym przedszkolu to od 16 będę miała jęcząco-piszczące dziecko w domu, któremu wszystko przeszkadza. I tak źle, i tak niedobrze ;) Postanowiłam się nie martwić i poczekać do tego września, bo już po nocach mi się przedszkole śniło ;)<br />Jakoś te nasze dzieci będą musiały się dostosować. A my razem z nimi ;)domowy bajzelhttps://www.blogger.com/profile/13362004680834993271noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-29792202914399034332014-06-25T07:20:26.626+02:002014-06-25T07:20:26.626+02:00A i jeszcze dodam, że ta drzemka w dzień zupełnie ...A i jeszcze dodam, że ta drzemka w dzień zupełnie nie wpłynęła na zasypianie wieczorne, tak ze daj Rycerzowi szansę :)kropkahttps://www.blogger.com/profile/14521476609073245601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-36891300263959566182014-06-25T07:15:04.046+02:002014-06-25T07:15:04.046+02:00Ha, z tym leżakowaniem to jednak różnie bywa :) Mó...Ha, z tym leżakowaniem to jednak różnie bywa :) Mój R. był deklarowany jako jedyny nieśpiący w całej grupie. Nie spał od kiedy skończył 2 lata. Na początku nei dałam mu nawet poduszki i kocyka, bo przecież "on nigdy nie śpi w dzień, nie zaśnie nie ma szans" i takie tam :) Od początku okazało się, że jest...jedynym śpiącym bez żadnych ceregieli ;) Tak ze to różnie bywa, przedszkole bardzo eksploatuje psychicznie i fizycznie, więc chwila odcięcia się od gwaru, hałasu, krzyków dla większości maluchów okazuje się bardzo potrzebna :)kropkahttps://www.blogger.com/profile/14521476609073245601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-86317073297048462862014-06-25T06:16:50.767+02:002014-06-25T06:16:50.767+02:00U nas właśnie tak jest, że są dwie grupy - jedna d...U nas właśnie tak jest, że są dwie grupy - jedna dzieci 2,5 do 3 lat śpiąca, a druga dzieci od 3 do 4 lat nieśpiąca. I to jest świetne rozwiązania, ale przyznam szczerze, że po raz pierwsze się z nim spotkałam. "Państwówki" mają to do siebie, że się tam nikt nie przejmuje, że np. połowa grupy jest "nieśpiąca". Jak nie śpisz to leż i odpoczywaj,a jak przeszkadzasz to niech cię rodzice wcześniej odbiorą, niestety. Ja mam inny problem - Tymon jest w grupie nieśpiących co mnei bardzo cieszyło, bo od zimy nei śpi w południe, a od tygodnia zaczął sobie ucinać drzemkę :/ Więc chyba będzie Pani na dywanie kimał :DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/17027165541225080135noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-75256920087668764892014-06-25T02:59:31.618+02:002014-06-25T02:59:31.618+02:00Tak mijały nam dwa tygodnie "dni otwartych&qu...Tak mijały nam dwa tygodnie "dni otwartych", stres z każdym dniem rósł i rósł ( i mój brzuch także). Aż trafiliśmy do przedszkola, w którym pani Intendentka wyciągnęła z zaplecza chleb bezglutenowy... Jest małe (tylko 3 oddziały) , w starej willi z ogrodem - bez rewelacji w postaci nowego wyposażenia,zabawek itp... Grzybkowi się podobało nie mniej niż inne , w jakich byliśmy wcześniej (podobnie jak Twój Rycerz - kontaktowy z niego chłopak i nie ma problemu z odnalezieniem się w nowym otoczeniu) - z trudem wyciągaliśmy go do domu.<br />Zostało naszym przedszkolem pierwszego wyboru (ale mieli tylko 20 miejsc wolnych we wszystkich grupach wiekowych). Jakoś 2 dni po porodzie okazało się, że mimo, że nie jesteśmy rodziną wielodzietną, niepełną i nie ma wśród nas osób niepełnosprawnych, nie pracujemy na terenie obwodu szkoły podstawowej itp-udało się nam do niego dostać. Nie wiemy czy to dobry wybór - być może lepiej byłoby mu w bardziej nowoczesnym, z lepszym palcem zabaw i nowymi salami, może powinniśmy bardziej skupiać się na metodach nauczania, programie (niektóre przedszkola stawiały nacisk na ich prezentację w trakcie drzwi otwartych) czy zajęciach dodatkowych i atrakcjach - w tym- możemy mieć nadzieję, ze uda się nam dojść do posiłkowego porozumienia...I że może dzięki temu, że dzieci jest 70 a nie 170 - nasze dziecko nie będzie anonimowe . I może będzie mniej "wpadek żywieniowych"<br /><br />Uff.. ale się rozpisałam - mała Księżniczka wybudza się na karmienie... a potem do samego rana można spać;-) <br />PS. Jeżeli Sroczko uznasz , ze mój komentarz jest za długi - proszę usuń go - nie chcę bynajmniej wprowadzać bałaganu na Twoim blogu Kroolikihttps://www.blogger.com/profile/05057118465143975421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-68011782498495142612014-06-25T02:56:16.449+02:002014-06-25T02:56:16.449+02:00A sam wybór przedszkola (pomijam mało korzystny dl...A sam wybór przedszkola (pomijam mało korzystny dla nas system punktacji) też był dla nas mega wyzwaniem... Z wielkim brzuchem, "na ostatnich nogach" obeszłam z mężem i synkiem wszystkie w okolicy - przeprowadzając bardzo stresujące rozmowy z paniami z sekretariatów, a potem już z kuchni - na temat gotowania.Grzybek ma zdiagnozowaną celiakię, a na dokładkę do diety bezglutenowej jest też na diecie bezmlecznej. Wiedza o diecie bezglutenowej jest powiedzmy - niewielka... Dowiedziałam się w trakcie tych wizyt i rozmów m.in. że mam dziecko problemowe, ze oni raczej nie życzą sobie takich dzieci, bo .... itp itd... W domu nie gotuję obiadów specjalnie dla synka (za leniwa jestem - wyjątek stanowi spagetti - ma swój makaron), wiec wiem, że można i całe szczęście - nie jest to jakiś mega problem. Co innego śniadania czy podwieczorki, ale przy odrobinie dobrych chęci- można... Stołowanie się w oparciu o kuchnię większości przedszkoli odpadało, bo po wnikliwej analizie okazywało się, że zupka wprawdzie na mięsku gotowana jest, ale albo z dodatkiem kostki rosołowej, albo ( "nie my kostek nie używamy")- z zastosowaniem Kucharka/ vegety itp... Moje propozycje, że będę przynosić przygotowane w domu zupy, a na drugie danie mięso, a w kuchni panie miałby dodać od siebie ziemniaki i warzywa (takie jak inne dzieci) albo ugotować w oddzielnym garnku nasz makaron bezglutenowy - opadały, bo trzeba cały posiłek przynieść gotowy ( co to za przyjemność jeść odgrzewane w mikrofali ziemniaki czy makaron bezglutenowy)... Ba,w jednym przedszkolu nawet dowiedziałam się, ze panie nie mogą złożyć Grzybkowi chlebka bezglutenowego, bezglutenowej szynki razem - tylko musiałabym gotowe kanapki nosić na śniadanie i drugie śniadanie (nasz synek sam sobie kanapkę zrobi, ale nie mógłby dostać od opiekunek samych komponentów) - a chlebek, który je (tekturka kukurydziana) po chwili już robi się jak gąbka...<br />Pewnie pomyślisz Sroczko, że jestem leniwa, że chcę przerzucić obowiązek niełatwego żywienia mojego bezglutka na przedszkole - pewnie trochę jestem... <br />Grzybek po obiedzie i podwieczorku w żłobku - zjada jeszcze kolejny obiad w domu, pewnie tak samo będzie w przedszkolu. I tak codziennie obiad w domu jest i mogłabym go zanosić do przedszkola (choć te gotowe kanapki na śniadanie to jakiś nonsens). Ale w domu nie mam mikrofalówki i nie chcę, by dziecko jadło w przedszkolu przez cały tydzień takie odgrzewańce...<br />Im bardziej zagłębialiśmy się w menu publikowane na stronach przedszkoli - tym bardziej byliśmy zadziwieni - do picia zamiast wody - woda z syropem malinowym...Why? Albo soczki / napoje wieloowocowe (wszędzie trąbią, ze dzieci za dużo cukru spożywają)...I nasze najlepsze połączenie obiadowe- zupa :kapuśniak z kwaśnej kapusty na żeberkach, drugie danie: racuchy z bitą śmietaną i sosem truskawkowym, surówka z marchewki i sałata...Kroolikihttps://www.blogger.com/profile/05057118465143975421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-23672324396947471482014-06-25T02:54:29.023+02:002014-06-25T02:54:29.023+02:00Nasz 3 letni Bohater chodzi od wieków całych do żł...Nasz 3 letni Bohater chodzi od wieków całych do żłobka (a konkretniej od ukończenia 5 mcy) - prywatnego wprawdzie, bo do państwowego nie było szans się dostać<br /> i tam drzemka poobiednia jest regułą (około 12-13) - bardzo przydatna zresztą, bo po zajęciach czy zabawach ze swoimi "przyjaciółmi" jak mawia nasz synek - czasami jest tak padnięty, że głowa mu się kiwa w trakcie obiadu i nawet zdarza mu się zasnąć ku zmartwieniu "cioć" przed zakończeniem posiłku...<br />W weekendy ze spaniem w trakcie dnia jest różnie: czasami sam "padnie" gdy wyczerpią się baterie / zwinie się przed telewizorem, przy klockach czy z książeczka w ręce - w miejscu dowolnym (na podłodze, fotelu, tapczanie) i zaśnie - co do godziny nie ma reguły - czasami o 14, czasami i o 16 się zdarzy... A czasami nie śpi...<br /><br />Natomiast faktycznie, wtedy kiedy śpi popołudniu, jego dzień kończy się późno, bo zapas energii nawet po krótkiej drzemce jest uzupełniony - chodzi spać koło 21 a ostatnio nawet koło 22 ( na dworze jest długo jasno..."jeszcze jest dzień") - wiec być może i u Rycerza dzień się wydłuży... A może jednak nie bedzie musiał poddawać się temu obowiązkowemu leżakowaniu?<br /><br />W przedszkolu do jakiego pójdzie od września nasz synek jest dla odmiany drzemka przedobiednia...Ciekawe jak będzie wyglądała w praktyce...<br />Kroolikihttps://www.blogger.com/profile/05057118465143975421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-9698951581745079542014-06-24T23:19:19.406+02:002014-06-24T23:19:19.406+02:00To dziwne, że Panie są takie nieelastyczne, ale ni...To dziwne, że Panie są takie nieelastyczne, ale nie przejmuj się, dziecko w przedszkolu może mieć zupełni inne potrzeby niż w domu. Więcej się dzieje: hałas, emocje, wyhamowanie może się przydać. U nas drzemki też niby nie ma, ale jak dzień bardzo aktywny to ok 15 dosłownie zasypia na stojąco albo wpada w histerię, myślę, że odpoczynek ok 12 nie powinien rytmu dnia zaburzyć. A humor o wiele lepszy będzie. Powodzenia, my też się adaptujemy :)clatitehttps://www.blogger.com/profile/12474961699087634061noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-228885902830328661.post-77840046164015047302014-06-24T22:37:09.099+02:002014-06-24T22:37:09.099+02:00Dziewczyny, macie problem - leżakowanie bądź nie. ...Dziewczyny, macie problem - leżakowanie bądź nie. Ja do niedawna miałam problem, bo nie miałam przedszkola! Żadnego! Na warszawskim Bemowie moja córka była jedną wśród odrzuconych w liczbie 341, ok. 500 i ok. 300 w zależności od przedszkola. Masakra... Rodziny wielodzietne to te z trojgiem dzieci, dwoje dzieci to jedynacy. Więc ja z drugą maleńką córką stawałam na głowie, bo mi się kiedyś ten macierzyński kończy... A tegoroczny system nie uwzględnia rekrutacji śródrocznej... :( Płakałam z bezsilności...mama_kasztankahttps://www.blogger.com/profile/04145829913623397807noreply@blogger.com