15 stycznia 2019

Mustela Liniment, Oczyszczanie Skóry pod Pieluszką

Kiedy tylko pojawia się jakaś nowość od razu dostaję pytanie co ja sądzę, czy będzie analiza, a może będzie test. Przyznaję, że staram się hamować wśród Was ten pęd za nowościami. Wiecie dlaczego? Bo kiedy opadną Wam emocje związane z zobaczeniem czegoś nowego okazuje się, że to co stoi na Waszej półce jest OK i wcale nie trzeba już zaraz pędzić do sklepu po kolejną nowość.
Jest jednak pewne odstępstwo od tej reguły, tyczy się kosmetyków, które wnoszą coś nowego, coś dobrego, coś innego. Stąd też dzisiejszy wpis o nowości Mustela, ale też mały bonus bo też o czymś co na rynku jest już czas jakiś.
Przesyłkę od firmy Mustela dostałam  na początku grudnia. Jestem więc po ponad miesięcznym teście, nie tylko ja bo podzieliłam się z koleżankami, które mają mniejsze dzieci i które używają pieluszek.

Mustela Liniment, Oczyszczanie Skóry pod Pieluszką

Co to jest. Mam wrażenie, że firma sama do końca nie wiedziała jak nazwać produkt :). Wydaje mi się, że wiele mam może go nie kupić bo nie będzie wiedziało co to jest. Nazwa produktu nie określa zastosowania produktu. Nie jest to żaden zarzut, bo nazwa nie wpływa na użytkowanie takie tylko małe spostrzeżenie :). Co to więc jest owe Liniment? To mleczko oczyszczające do strefy pieluszkowej, działające na podobnej zasadzie jak płyny micelarne do demakijażu, czyli nie wymaga zmywania.
Jak stosować.
Nabieramy na wacik porcje mleczka i przemywamy pupę. Możemy to robić po każdej zmianie pieluchy.
Co to daje.
Oczyszcza, nie trzeba stosować chusteczek.
Natłuszcza i pielęgnuje. Nie trzeba stosować dodatkowych kremów pod pieluchę.
Czy mi się podoba.
Tak. Dlatego, że ma fajny skład.
SKŁAD AQUA, OLEA EUROPAEA FRUIT OIL, CALCIUM HYDROXIDE, CAPRYLYL GLYCOL, ACRYLATES / C 10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, SODIUM HYDROXIDE, SORBITAN OLEATE, DAUCUS CAROTA SATIVA ROOT EXTRACT, ZEA MAYS OIL, TOCOPHEROL
Podstawą jest oliwa z oliwek, stąd tłustość, a raczej tworzenie warstwy ochronnej na skórze. Naprawdę w składzie nie mam się do czego przyczepić.
Tak. Dlatego, że pozwala zrezygnować z chusteczek nawilżanych.
Tak. Dlatego, że pozwala ograniczyć ilość kosmetyków, poza chusteczkami nie trzeba też mieć specjalnego kremu pod pieluszkę.
Tak. Bo działa, bo sprawdziłam :) nie tylko ja.

Przed użyciem trzeba wstrząsnąć butelką. Nabrać na wacik, przetrzeć i tyle. Na skórze faktycznie pozostaje filtr ochronny i jest on wyczuwalny. Gdyby to co zostało po przetarciu wydawało Wam się za mało, to spokojnie możecie po prostu nałożyć na skórę dodatkową porcje mleczka i wmasować w skórę.
Naprawdę fajny produkt.

Mustela, Sztyft ochronny z Cold Cream

Za każdym razem kiedy robiłam analizę kremów na zimę miała ochotę wypróbować ten produkt. Do tej pory jakoś się nie złożyło.  Teraz mam. Co więcej, jestem faktycznie bardzo z niego zadowolona. Malutkie opakowanie w sam raz do torebki, kieszeni itp... To sprawia, że spokojnie można dosmarować kolejną porcję. Fajnie się topi pod wpływem ciepła skóry i daje przyjemną tłustą warstwę, która tylko lekko spływa. Dobrze chroni skórę, fajnie pielęgnuje spierzchnięte wargi. Gdybym miała się do czegoś przyczepić, to zapach. Mógłby być ciut mniej intensywny.
Podoba mi się!

16 komentarzy:

  1. Podobaja mi sie oba. Sztyft posiadam, już którąś zimę, dla dziecka. Super sie sprawdza. Niestety trzecie opakowanie jakie mam jest zepsute, sztyft nie chowa się jak probuje go zasunac, musze popchnac palcem w dol zeby sie schowal.
    Ten Liniment sądzę, ze fajny byłby w podróży, a w domu lepszy niz wacik z wodą a juz napewno lepszy nuz chusteczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za kolejną analizę. Faktycznie mam w domu podobny produkt do linimentu musteli, a jest to bio-liniment alphanova, który był w Twojej wyprawce. Skład jest bardzo podobny, ale ja nie umiem wskazać który produkt jest lepszy. Czekamy z produktami, które poleciłaś w innych postach na naszego maluszka jeszcze 10 dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z Alphanowa miałam starą wersję nie wiem jak się w praktyce sprawuje wersja z nowym składem, bo sam skład jest bardzo fajny.

      Usuń
  3. ooo, super! To moze byc wreszcie zamiennik dla analogicznego produktu od Alphanovy, ktory trudno jest kupic! Dzieki za cynk!

    OdpowiedzUsuń
  4. hej. ten produkt na oczyszczenie pupki dziecka bardzo pomysłowy. brakowało mi czegoś takiego A dokładniej mojemu dziecku. dzięki asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy mozna ten produkt używać jako uniwersalny produkt czyszczący? Do ciała? Na lekką ciemieniuchę? Ew pewnie nie do rąk które wędrują do buzi?

    OdpowiedzUsuń
  6. Też uzywamy jestem mega zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy tą Mustele Liniment można używać przy każdej zmianie pieluszki czy lepiej używać waciki z samą wodą? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można przy każdej zmianie, można raz wodą raz tym, jak kto woli.

      Usuń
  8. Mustela do pupy sprawdza sie swietnie, ale czy mozna ja zastosowac na buzie dziecka? Czy sklad jest az na tyle ok?
    Moj Stas ma dosyc sucha skore po zelu na ciemieniuche z mocznikiem (mielismy ciemieniuche na brwiach) i wczoraj kiedy wcieralam liniment we wlasne rece przejechalam mu tez po tych suchych brwiach tak, ze troche produktu na nich zostalo i dzisiaj jest o niebo lepiej juz ze skora!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie można i na buzie. Strefy intymne są bardzo wrażliwe, nawet bardziej niż skóra na twarzy ;)

      Usuń
  9. Czy Mustela Liniment będzie odpowiednia do zmycia z twarzy noworodka i niemowlęcia kremu zimowego, używanego przy mroźnej pogodzie? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać