28 listopada 2018

O Printu nie mogę nie przypomnieć przed świetami

Może to i dla Was nudne, zwłaszcza dla tych którzy czytają bloga już czas jakiś. Jednak ja co roku przypominam i przypominam o fotoksiążkach od Printu. Dlaczego?
Dlatego, że "zdradziłam" ich kilka razy z innymi produktami tego typu i nie był to dobry pomysł. Tak, może i było taniej, ba czasami było szybciej tyle tylko, że nie było ładniej i efektowniej.
Takie książki to ulubione prezenty babć i dziadków. Ja też wolę zdjęcia w takiej formie, bo nie gubię zdjęć. Dzieciarnia, która również uwielbia je oglądać nie ma szans na pomieszanie zdjęć czy ich zniszczenie.
Przyznaję się, dwa lata temu przygotowałam książki z innej firmy, bo za późno obudziłam się, że to na prezenty czas. Efekt jest taki, że mam w domu trzy takie samie książki niespecjalnej jakości.
Sporo szablonów do wybrania w tym i te świąteczne ;). Projektuje się bajecznie prosto, potem czekamy na kuriera z przesyłką i mamy!!
Gdybyście chcieli zrobić sobie lub swoim bliskim taki prezent to mam dla Was zniżkę -40zł dostępną pod tym LINKIEM.



1 komentarz:

  1. Zamówiłam na prezenty dla dziadków i nie mogę się doczekać prawdę mówiąc! Mam nadzieję, że jakość jest faktycznie taka jak na zdjęciach. Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać