29 czerwca 2018

Lush Botanicals, In The Air Ultra Moisturiser, czyli świetny krem na lato

Latem szukam lekkości w kosmetykach. Zależy mi nie tylko na silnym nawilżeniu i ochronie, ale również na jak najmniejszym obciążaniu skóry. Ten krem czyli Lush Botanicals, In The Air Ultra Moisturiser ma właśnie to wszystko. Hmmm... no to po recenzji ;) .

Skład jak zwykle w przypadku tej marki bardzo fajny. Spora ilość składników bogatych w antyoksydanty gwarantuję dobrą ochronę skóry. Do tego składniki silnie nawilżające czyli betaina czy kwas hialuronowy.

SKŁAD Citrus Aurantium Amara (Neroli) Flower Water, Aqua, Actinidia Chinensis (Kiwi) Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Betaine, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glycerin, Isostearyl Isostearate, Royal Jelly, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Seed Oil, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil, Prunus Avium (Cherry) Kernel Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Fruit Butter, Citrullus Vulgaris (Watermelon) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Tocopherol, Panthenol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Punica Granatum (Pomegranate) Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Vitis Vinifera (Grape) Fruit Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Nelumbo Nucifera (Pink Lotus) Flower Oil, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Sweet Orange) Peel Oil, Citrus Limonum (Lemon) Peel Oil, Limonene

To co mnie zaskoczyło to to, że krem ma jakby żelową konsystencję. Jest bardzo lekki, świetnie się wchłania i w zasadzie nie czuć go wcale na skórze. To sprawia, że dla mnie jest idealny pod filtry chemiczne, które muszą ułożyć się a skórze, "wniknąć" w nią. Zauważyłam, że kiedy pielęgnacja jest lżejsza, to komfort noszenia nawet cięższych filtrów chemicznych jest lepszy. 

Krem nawilża bardzo dobrze. I nawilżenie utrzymuje się długo. Fajnie chroni i dobrze pielęgnuje. Skóra jest miękka, delikatna, sprężysta i rozświetlona. Po prostu zdrowa skóra.
Krem pięknie pachnie, bardzo świeżo i to też sprawia, że uczucie świeżości i lekkości jest jeszcze bardziej spotęgowane.

Jeszcze słówko o aplikacji. Ja na dzień krem rozsmarowuję na skórze, na noc nakładam grubszą warstwą dlatego wówczas go wklepuję. Takie rożne aplikacje sprawiają, że w dzień skóra jest chroniona, a w nocy się lepiej regeneruje.

Kobiety w ciąży: TAK
Matki karmiące: TAK

Krem do nabycia TUTAJ.


3 komentarze:

  1. Jeszcze nigdy nie stosowałam, kosmetyków tej firmy. Jednak Twój wpis, mnie do tego zachęcił. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sroczko a czy mogłabyś polecić jakiś tańszy (np drogeryjny, ale niekoniecznie) lekki krem-żel dla mamy karmiącej? Taki właśnie na lato i obecne upały. Szukałam jakiś wpisów na blogu żeby nie zawracać Ci głowy, ale jakoś nie znalazłam. Z góry baaardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przykrością muszę stwierdzić, że nic mi sensownego do głowy nie przychodzi. No chyba, że zaraz seria od nacomi jedna błękitna z kwasem hialuronowym lub zielona z aloesem.

      Usuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać