9 czerwca 2017

Lato od Nacomi

Kiedy już się praktycznie całkowicie i nieodwołanie upewnię, że czegoś nie lubię, to pojawia się właśnie taki produkt który udowadnia mi A TU SIĘ MYLISZ! Oto i najlepszy przykład na załączonym obrazku.

Nie przepadam za tzw. zapachami spożywczymi. Przeszkadzają mi, drażnią mnie. Nie lubię zapachu kokosowego, jest dla mnie za słodki, za lepki, za ... kokosowy. Jak jeszcze przeczytałam, że w musie jest zapach banana to koniec. Jedyny atut to będzie konsystencja pomyślałam. I jakże się myliłam.

Powiew lata, lekkiego, słonecznego, lekko egzotycznego, z zapachem dojrzałych owoców i gorącej łąki to właśnie można poczuć jak się człowiek wysmaruje musem. Sama nie wiem na jaką porę roku powinien być on przeznaczony.
Czy na zimę, żeby człowiek mógł powspominać letnie dni - tylko czy nostalgia by nie zabiła? ;)
Czy na wiosnę, żeby człowiek mógł już szykować się do lata - tylko czy oczekiwanie nie wyda się zbyt długie?
Czy na lato, żeby podbić cały ten letni klimat - tylko czy to nie będzie za dużo dobroci?
Może jednak na jesień, żeby jeszcze choć trochę zatrzymać lato?

Nie wiem, sama nie wiem.

Mus ma bardzo lekką konsystencję, puszystą i delikatną. Dobrze się rozprowadza na skórze, z dobrym poślizgiem i lekkością. Wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia nieprzyjemniej lepkiej warstwy na skórze.
Skóra po użyciu musu jest  miękka, lekko natłuszczona, delikatna w dotyku i ... pachnąca. Zapach dość długo utrzymuje się na skórze i przechodzi na ubranie. Dla tych którzy nie trafią w zapach to oczywiście może być kłopot.

Butyrospermum Parkii Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Cera Alba, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Cetyl Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Theobroma Cacao Extract, Tocopheryl Acetate.


Skład prosty, lekki i ładny. Nie ma się do czego przyczepić. Postawą musu jest masło shea do którego dodano olej słonecznikowy i olej z pestek winogron, całość podkręcono olejem arganowym.

Mus na pewno możecie kupić na stronie producenta czyli TUTAJ

13 komentarzy:

  1. Ja zakochałam się w musie ciasteczkowym... Mam go pierwszy raz, i już wiem, że kupię ponownie :)
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie marka Nacomi mnie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Sroczko!
    kupiłam go swojej mamie i teraz wiem, że był to strzał w dziesiątkę. Dla siebie po Twoich zachętach chcę kupić pomadę hagi z rokitnikiem i ich balsam z olejem konopnym i masłem cupucau. Jestem w ciąży i walczę z ogromnym przesuszeniem skóry ostatnio, myślisz, że będą ok?
    skład balsamu INCI: Aqua, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil, Theobroma Grandiflorum (Cupuacu) Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Oeonthera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Borago Officinalis (Borage) Seed Oil, Cetyl Alcohol, D-Panthenol, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Tocopherol (Vitamin E), Cetearyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Xanthan Gum). Buziak! Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że szybko się wchłania, czegoś takiego szukam na ciepłe dni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam balsam malinowy od Nacomi i jestem mile zaskoczona. Mam ich krem dla mężczyzn, którego mąż nie używa a ja uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam od nich masło shea o zapachu wanilii. Rewelacja. Też ich lubię. Cieszę się na nowość do ciała, bo właśnie kończę masło z Wytwórni Mydła i zastanawiam się, co dalej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Używało mi się przyjemnie ale po skończeniu opakowania jestem jakoś tym produktem zmęczona, na tyle, że przez jakiś czas nie kupię go ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy może przeoczyłam jakiś post, ale chyba nigdy nie dawałaś żadnego posta na temat jakiegoś preparatu na ujędrnienie piersi po ciąży lub coś podobnego. Nie na pielęgnację ale na ujędrnienie. Masz jakieś propozycje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zajmowałam się tym tematem. Choć nie http://www.srokao.pl/2012/05/o-cyckach-bedzie-instrukcja-obsugi.html

      Usuń
  9. Ja używam na zmianę ich masło do ciała sorbet pomarańczowy, mus borówkowy i lekkie masło miodowe gofry. Rewelacja jednym słowem, chociaż nakładanie masła na wilgotną skórę jest trochę uciążliwe, bo ciężko się topi w mokrych dłoniach. Stawiam więc na musy i lekkie masła. A peeling cukrowy to jest mistrzostwo. Podobnie jak czarne mydło. Biała glinka czeka na wypróbowanie. Mam też ich olej arganowy. Uwielbiam ich kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  10. A czy takie klasyczne masla od Nacomi np. https://nacomi-shop.pl/pl/p/Naturalne-maslo-shea-czyste-100-ml/191 czy https://nacomi-shop.pl/pl/p/Maslo-do-ciala-zielona-herbata-100-ml/45 Będą ok dla kobiety w ciąży ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać