9 lutego 2015

Jak pozbyć się zapachu stęchlizny z książek/zabawek?


O ile uwielbiam zapach nowych książek, o tyle nie znoszę zapachu tych z antykwariatu. A w antykwariacie kupuję bardzo często. Uwielbiam stare wydania bajek dla dzieci, kocham ilustracje Jana Szancera czy komiksy Tadeusza Baranowskiego.

Niestety zapach z antykwariatu, czy czasem używanych książek z allegro bywa straszny.  Od stęchlizny, przez papierosy po kocią kuwetę.

Wietrzenie w pomieszczeniu niestety powoduje, że całe pomieszczeni przechodzi tym zapachem. W końcu udało mi się znaleźć sposób, żeby pozbyć się tego smrodku. Podobnie robię z zabawkami ze szmateksu.

Ładuję przedmiot w woreczek foliowy, a następnie wkładam do zamrażalnika na całą noc. I o ile nie zapomnę go sobie wyjąć rano to po nocy mogę się już cieszyć nieśmierdzącą książką.

Przy bardziej uporczywych zapachach, do woreczka dosypuję łyżeczkę sody oczyszczonej.



22 komentarze:

  1. Super!! :) na pewno wypróbuję, mam stertę książek przesiąkniętych piwnicą i nie bardzo miałam pomysł jak je uratować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Jak Sroczko na to wpadłaś? Jestem pod wrażeniem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś kupiłam w szmateksie śmierdzącą kurtkę ktoś mi poradził włożyć ją do zamrażarki, na kurtkę nie podziałało na książki już tak :)

      Usuń
  3. I serio? Zapach się "wymraża?" :) Ja oprócz zapachów second handów nie znoszę również zapachu nowości - klejów i chińszczyzny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie działa. Nie wiem może na niektóre zapachy nie podziała. Miałam bardzo śmierdzącą kurtkę na nią nie podziałało.

      Usuń
  4. ja tak robie z adidasami zwlaszcza latem, dziala :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ciekawe czy podziala na torebki z SH? Czesem fajna torebka sie trafi, ale zapach mnie odstrasza, a nie zawsze sie da wyprac.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dość, że w ten sposób pozbyć się może nieprzyjemnych zapachów, to jeszcze wytłuc roztocza :) Więc same plusy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaaa! czemu nie tydzień wcześniej! Buszowałam u mamy w piwnicy i znalazłam swoje książki z dzieciństwa, w tym najukochańszą, najcudowniejszą na świecie "Nasza mama czarodziejka" Papuzińskiej ale zapach był nie do zniesienia! Poszły w piec:( Ale Czarodziejke juz znalazłąm w starym wydaniu na allegro, jak będzie podśmierdywać to zapakuje nawet na tydzien do zamrażarki!

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie w zamrażarce wylądowała maskotka używana i książeczki s serii poczytaj mi mamo z antykwariatu :) dzięki za info !! Ola

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tym patencie na zabawki ale nie pomyślałam o książkach. Super, na pewno wypróbuję bo mam trochę książek w piwnicy po mnie, które chyba właśnie czekały na ten post! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, dzięki, bardzo mi się przyda. Mam znajomą, która uszczęśliwiła mnie kilkoma siatami ubranek z których smród stęchlizny nie zszedł nawet po dwóch długich praniach. Ohyda.

    OdpowiedzUsuń
  11. o, chcialam sobie tą metodę zapisac w evernocie i niedasie:/ nie dziala prawy klawisz "kopiuj", buuuu. Z tą notką to jakos dam radę ale nie no, not like it :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mi przykro, ale ostatnio notorycznie kradną mi posty z bloga zmieniając kilka zdań i podpisują, że to ich dzieło :( . Blokada została zastosowana tymczasowo, aż zainteresowanie blogiem zniknie. Z print screenów nic złodziejom nie przyjdzie, raczej nie będą sami przepisywać treści. Tak wiec sorry za chwilowe (mam nadzieję) utrudnienia.

      ps. pracuje nad blokada treści tylko co poniektórych notek - może się uda.

      Usuń
    2. spoko Sroko, jakoś przeżyję. To jest teraz jedyny blog na jaki zaglądam. Siadałam i otwierałam hurtem 25 zakładek, potem robiłam listy w evernocie: co z rosmana, co z księgarni a czego unikać.
      Złodziejom imho to się może chcieć nawet i przepisać jak za to dostaną darmowe waciki czy bilet do kina, taka mentalność mendowata... Pozdrowienia!

      Usuń
  12. Czas wypróbować, mam dwa wielkie tomiska ciągle śmierdzące farbą drukarską - tak intensywnie, że spać się nie da bez okna, pomyślałam, że albo wietrzenie - położyć książki na parapecie tam gdzie są kwiatki i może zejdzie, ale jak czytam u ciebie, że wietrzenie rozprzestrzenia zapach a nie niweluje to chyba pozostaje ta lodówka :D Spróbuje oczywiście najpierw wietrzyć, bo nie mam foliowych worków :( a reklamówka nie może być?

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja usuwam wszelkie zapachy ozonem (ozonatorem). Muszę zobaczyć, czy na stęchliznę też działa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kupiłam nową szkatułke-pozytywke na allegro i okropnie czuć ją stęchlizną, Czy ten patent zadziała na pozytywke?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety po 48godzinach mrozenia szkatułki z sodą, zapach nadal pozostał tak samo intensywny jak na początku

      Usuń
  15. Ciekawa jestem, czy zdjęcia też można włożyć do zamrażarki?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ochhhh, dziękuję za super radę. Zazwyczaj nie przeszkadza mi zapach starych książek, taki ich urok ;). Niestety ostatnio kupiłam bardzo zniszczoną i niestety bardzo śmierdzącą książkę. Już pakuję w woreczek i do zamrażalnika :D :D :D. Pozdrawiam. Kinga.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać