7 lipca 2014

Wakacje z dzieckiem: Kosmetycznie

 

Stało się wyruszamy z Rycerzem na "urlop" jeszcze tylko tydzień i w drogę.
Cieszę się jak dziecko. Nie mogę się doczekać przede wszystkim dlatego, że wreszcie spotkam się z koleżankami poznanymi dzięki blogowi i spędzę z nimi klika dni.
Łapę też stresa związanego z podróżą. Jadę sama z Rycerzem, pociągiem i będzie to dla niego długa podróż bo trwająca ponad trzy godziny.
W tym tygodniu chyba zasypię was postami o wakacjach z dzieckiem, a raczej o przygotowaniach do nich. Znalazłam wiele fajnych patentów i chce się z wami nimi podzielić. Oczywiście liczę, że mi też coś podpowiecie.
Zaczynamy od terenu najlepiej mi znanego czyli kosmetyków :)

Oczywistym jest, że robimy wszystko, żeby ograniczyć ilość bagażu.  Osobiście szukam rozwiązań typu 2 w 1 , opakowania podróżne itp...



1. Alterra żel pod prysznic 2 w 1. Bezzapachowy, od cudownym składzie, który nadaje się również dla niemowlaków.
Jednym produktem załatwiłam mycie sobie i dziecku. Oraz szampon do włosów.

2. Dziecię ma szczoteczkę z nakładką podróżną. Ja mam składaną szczoteczkę. Bierzemy jedną pastę do zębów - dziecięca. Spokojnie można nią myć "dorosłe" zęby na bank nie wypadną :) .

3. Bierzemy jedn filtr - jeszcze dokładnie nie wiem jaki . Tak dorośli też mogą używać filtrów dla dzieci. Zazwyczaj opakowanie "rodzinnie" wychodzi taniej. Jednak ja nie zabieram ze sobą na plażnig całego opakowania. Nagrzewanie się tuby kremu na słońcu nie służy kosmetykowi. Mam opakowanie zastępcze, które nosze również na spacerach w torebce. W moim przypadku "opakowaniem zastępczym" jest buteleczka po Avene Sun Cream Reflexe Solaire o pojemności 30ml. Wymyte zdezynfekowane, dolewam do niego tylko co jakiś czas filtru którego aktualnie używamy.

4. Na owady chyba w tym roku uderzymy ze zdwojoną siłą.Chicco seria odstraszająca komary i owady dla dzieci, którą widziałam w Rossmannie wydała mi się dość ciekawa, ale będę się jej jeszcze dokładnie przyglądać. Do tego planuję nabyć bransoletkę lub sama zrobić coś podobnego :) z olejkami eterycznymi.

5. Kremy do twarzy czy maski do włosów w tym roku chyba zabieram w formie saszetek :). Jeszcze nie wiem czy do mnie dotrą, ale jeżeli tak to na pewno :) . Jest to seria Bania Agafii, ja kupuję je TU bo wypracowałam sobie zniżkę :)

6. Jak zawsze nie rozstaję się z wodą termalną Uriage .

7. Żel do mycia rąk bez wody. Znalazłam wersję eko Alphanova Sante,  Żel do mycia rąk. Oczywiście wersja mini :)

8. Gdyby jednak kosmetyki w saszetka nie przybyły to co się da przełożę do opakowań podróżnych.

9. To nie kosmetyk, ale pod higienę "zalatuje" - Tron czyli nocnik jednorazowy. Jesteśmy w trakcie odpieluchowywania i nie chcę "zaburzać" tego procesu.

10. I na koniec też nie kosmetycznie za bardzo Bentley Organic Spray Dezynfekujący do Mycia Zabawek w podroży jak znalazł.

Oczywiście po całej wyprawie dam znać co się sprawdziło, a co nie.  Chętnie też poczytam o waszych patentach kosmetycznych na wakacje :)

11 komentarzy:

  1. My ostatnio jechaliśmy 8 godzin pociągiem...Mnie dopadła choroba lokomocyjna i jadłam co 4 godziny po dwie tabletki Aviomarinu, co skutkowało tym, że byłam okropnie senna i co chwilę zasypiałam. W rezultacie Hubertem zajmował się tylko mąż, rozbrykany 2,5-latek to niezłe wyzwanie. Jeszcze byliśmy w wagonie bez przedziałów, więc Młody latał po całym, dodatkowo była też wyznaczona powierzchnia dla rowerów, żeby je przewozić. Hubert ciągle chciał nad nimi stać i żeby mu opowiadać gdzie jest kierownica, pedał, koło itd. Oczywiście przy każdym należało wymienić wszystkie części i je pomacać. Myślę, że trzy godziny to taki nawet w miarę czas, Rycerz się nacieszy, pobawi, poogląda wszystko za oknem i w pociągu, zje, będzie miał ogólną radochę. Zanim zacznie mu bardzo doskwierać nuda to będziecie na miejscu :) Nie stresuj się, będzie ok. :) Oby tylko nie było bardzo gorąco i trafili się mili współpasażerowie. Aha i jeśli chcesz jechać w przedziale dla matki z dzieckiem, to musisz to powiedzieć kupując bilet, najlepiej to zrobić wcześniej, a nie przed samą podróżą, bo teraz każdy bilet ma przypisane miejsce. Jeśli zabraknie to będziesz musiała biegać po pociągu i sobie szukać miejsca, później ktoś z biletem z miejscówką cię wygoni i będziesz musiała zbierać wszystko i znowu szukać, a już w trakciepodróży z dzieckiem pod pachą i bagażami nie jest to fajne. My tak mieliśmy, konduktor nie wpuścił nas do przedziału dla matki z dzieckiem, bo mieliśmy bilet bez miejscówki, bo już były wykupione, musieliśmy szukać wolnego miejsca, a później nas przeganiali. Jeśli się jedzie z miejsca na miejsce to jest zarezerwowana miejscówka już na całą trasę i chociaż może być kilka wolnych miejsc na przejazd twoją trasą to w systemie ich nie ma :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten nocnik wydaje się być rewelacyjnym rozwiązaniem. Chyba się zaopatrzę... znaczy Synka zaopatrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam nocnik w programie "Pani Gadżet" i od razu przykuł moją uwagę! W tym roku mi się nie przyda, ale gdy mały człowieczek opuści mój brzuch i będzie już w odpowiednim momencie swojego życiu, muszę o tym gadżecie pamiętać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się patent z przekładaniem kremu z dużej butli do małej. Ja zawsze główkuję, jak porządnie umyć i zdezynfekować butelki o wąskiej szyjce. Jaki masz na to sposób?

    A my zamiast żelu Alterra bierzemy żel do mycia Babydream z pompką. Opakowanie może mało podróżne, ale załatwia żel dla mnie męża, synka i "mydło" do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam małą szczoteczkę taką jak do mycia butelek tylko w wersji mini. A do dezynfekcji spray którego nie muszę spłukiwać po użyci.

      Usuń
  5. A mam jeszcze pytanie do Ciebie o sprej dezynfekujący. Jestem trochę przewrażliwiona na punkcie higieny i chętnie bym sobie coś takiego sprawiła, ale jak sobie pomyślę, że w przedszkolu Antoś też dotyka zabawek, które milion razy wylądowały na ziemi i były dotykane brudnymi łapkami, to zastanawiam się, gdzie sens zabierania spreju na wakacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprej to moja fobia komunikacyjna. Jedziemy pociągiem i nie bardzo da się go porównać do przedszkolnych warunków :(

      Usuń
  6. no i jak po wakacjach ? Jak udała się podróż? Jak zniósł ją Michałek ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Lista jak znalazł na ten sezon wakacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Droga Sroko
    Aktualnie skład żelu 2w1 przedstawia się następująco:
    Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Lauryl Glucoside, Maris Sal, Glycerin, Sodium PCA, Sodium Lactate, Betaine, Olea Europaea Fruit Oil*, Sodium Cocoyl Glutamate, Disodium Cocyol Glutamate, Xanthan Gum, Tocopherol, Helianthus Annus Seed Oil.

    Chciałabym taki uniwersalny kosmetyk zabrać na wakacje aby mieć dla siebie i dzidziusia 5 miesięcznego. Czy z tym skladem nadal jest ok?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać