25 lutego 2013

Farbowanie włosów w ciąży

Temat, który wraca do mnie jak bumerang co jakiś czas w waszych mailach. Jak w większości "kontrowersyjnych"zapytań pełen sprzecznych odpowiedzi. Wielu lekarzy odradza farbowania w ogóle, wielu odradza w trzech pierwszych miesiącach, wielu nie widzi problemu, a jeszcze inni nie mają zdania. Fryzjerzy natomiast - no cóż najczęściej są za farbowaniem, czasami proponują farbę "dla kobiet w ciąży". 

źródło zdjęcia: http://en.hairdresser-models.eu/
Po przegrzebaniu źródeł wiedzy, po przepytaniu paru lekarzy sama jestem "trochę" w kropce. Znając jednak realia i przyjmując do wiadomości fakt, że większość ludzi nie czyta składów, ta część która czyta w większości przypadków zna tylko główne "szkodniki" wybrałam złoty środek. Nie farbujemy włosów w pierwszych trzech miesiącach ciąży - czyli w "decydującym" okresie. Pierwszy powód - nie znalazłam badań mam tą wiedzę od lekarza. Wdychanie amoniaku może być szkodliwe dla kobiet w ciąży - między innymi może stać się przyczyną uczuleń u noworodków.

Drugi powód to Aminy Aromatyczne , a przede wszystkim PPD czyli p-fenylenodiamina (p-Phenylenediamine)
Aminy aromatyczne to związki organiczne, które w farbach pełnią role barwników (czy też ich składowych). Skupię się głównie na PPD, gdyż to ona najczęściej (praktycznie w 99%) występuje w farbach - prawda jest taka, że im ciemniejszy kolor ma farba tym więcej zawiera PPD. Macie pudełko farby w domu zerknijcie na skład na pewno będzie.

PPD po pierwsze jest bardzo silnym alergenem.  Na tyle silnym, że może wywołać wstrząs anafilaktyczny u osób, które wcześniej nie były uczulone na tą substancję.
Po drugie coraz częściej PPD jest łączone z występowaniem raka pęcherza, którego ryzyko wzrasta u kobiet farbujących regularnie włosy - wykazano, że substancja ta ma tendencję do kumulowania się w organizmie.
Również  coraz częściej wiąże się tą substancję ze zgonami spowodowanymi wstrząsem anafilaktycznym po farbowaniu włosów :(

PPD jest całkowicie zakazana w kosmetyce kolorowej. Za to poza farbami do wysłów może występować barwnikach do makijażu permanentnego jak również w barwniku do farbowania odzieży na czarno.


Z tego co się orientuje na razie nie ma sensownej alternatywy dla PPD. Nawet w wielu farbach ekologicznych (piszę oczywiście o farbach trwałych i półtrwałych) występuje ta substancja choć w bardzo ograniczonej ilości.

Oczywistym jest, że nikt przy zdrowych zmysłach nie przeprowadzałby badań pod kątem wpływu PPD na płód ludzki. Jednak logicznie myśląc jeżeli substancja ta jest tak szkodliwa "zwykłych" ludzi jakie szkody może spowodować w dopiero co kształtującym się organizmie.

Oczywiści to czy będziecie farbować włosy zależy tylko od was.

a i jeszcze małe ps.

Przed ewentualnym oskarżeniem o szkodliwość producenci farb do włosów  umieszczają regułkę o wykonaniu testu na alergię około 24-48h przed farbowaniem.
Problem jest jednak taki, że reakcja alergiczna (jak również wstrząs) występuje zazwyczaj przy DRUGIM kontakcie z substancją uczulającą.
Pierwszy kontakt organizmy z alergenem to tak jakby poznawanie wroga. Organizm dostaje informację, że coś jest nie halo i należy przedsięwziąć jakieś kroki celem obrony. Wtedy zaczyna produkować przeciwciała, żeby móc się bronić w razie ponownego kontaktu z wrogiem. Przy ponownym kontakcie mamy już do czynienia z reakcją antygenu z  przeciwciałem, która to reakcja może wywołać wstrząs anafilaktyczny.
Czyli pierwsze wykonanie testy na alergię nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem. 

30 komentarzy:

  1. Odkąd pozbyłam się blondu (we wrześniu) nie farbuję włosów i nie zamierzam tego robić.Do ciemnych włosów polecam bardzo hennę np."khadi",nie tylko nadaje piękny kolor(u mnie połysk,bo naturalnie mam ciemny brąz) ale i pielęgnuje włosy.Od września robiłam 2 razy i jestem b.zadowolona.
    Nie farbujecie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również polecam hennę Khadi. Właśnie tą, bo w przeciwieństwie do wielu drogeryjnych "henn" ma w składzie same zioła, żadnych chemicznych dodatków. Jest jeszcze henna Lass, również bez chemii, ale jej jeszcze nie próbowałam na własnej skórze;).
      Z tego co szukałam na ten temat hennę Khadi można stosować przez całą ciążę bez szkody dla malucha.
      Daje bardzo ładny kolor i odżywia włosy (lekko też wysusza skórę, ale przy przetłuszczających włosach to akurat plus). Jest trochę bardziej uciążliwa w stosowaniu niż farba: trudniej się nakłada (trochę kwestia wprawy), no i muszę trzymać ją na włosach jakieś 10h (po prostu nakładam na noc), wg producenta wystarczy 0,5-2h. Na pewno dużo zależy od włosów.
      Z minusów to jeszcze zapach - takiego mokrego siana;) niezbyt piękny, ale chyba lepszy niż amoniak;)
      Pokrywa siwe włosy.
      Można bez problemu stosować na włosy farbowane i, gdyby ktoś chciał, to po niej też od razu można farbować chemiczną farbą.

      Usuń
  2. Ja się przyznam ze farbowałam chyba właśnie w trzecim miesiącu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podczas ciąży moje włosy nabrały takiego blasku że nie musiałam ich farbować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest linia ekologicznych farb dla kobiet w ciąży, oraz tych wszystkich, które z powodu alergii nie mogą włosów farbować (Sanotint Light). Nie zawierają w swoim składzie nawet kropelki PPD! A kolor pozostaje trwały przez 1-1,5 miesiąca. Sprawdziłam to na własnych włosach i polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Farbowałam i w 1 ciąży i 2.
    Farbuję od kilkunastu lat i z pewnością nadal będę bo tylko w blondzie mi dobrze!
    Ale dobrze wiedzieć...

    asia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie farbowałam. Tak się szczęśliwie złożyło, że ostatnią wizytę u fryzjera wraz z nałożeniem farby miałam na początku lutego poprzedniego roku, a zaszłam w ciąże jakieś 2 tygodnie później :)) Co prawda pod koniec ciąży to już wyglądałam jak idź i nie wracaj (co gorsza wyglądam tak nadal, ale ciężko mi się wybrać- kwietniowe spotkanie mnie zmobilizuje).
    Ps. O testach dobrze wiedzieć, zwłaszcza jeśli ma to zastosowanie do wszystkich innych kosmetyków, które takowych wymagają ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie farbuję teraz to i kiedyś chyba mi to do głowy nie przyjdzie :D Oby ;P A jak nie wiadomo czy wolno to niech będzie, że nie wolno ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Farbowałam całą ciążę - i całe włosy i balejaż. Nie farbuję często więc były to 3 lub 4 razy w okresie ciąży. Wszyscy żyjemy i jesteśmy zdrowi. Nie wierzę w zabobony, ani inne dziwne rewelacje, uważam, że wszystko jest dla ludzi oczywiście w granicach rozsądku i z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności. Niestety często kobiety w ciąży zaczynają bać się dziwnych rzeczy, które zupełnie nie przeszkadzały im przed ciążą: mikrofalówki, farbowanie włosów, nakładanie żelu na paznokcie i itd. Szkoda, że jednocześnie karmią się jedzeniem z konserwantami i używają kosmetyków z toną chemii, które stosowane codziennie mogą być znacznie szkodliwsze, niż ufarbowanie włosów raz na 2-3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można generalizować wszystkich że karmi się konserwantami i używa tonę kosmetyków chemicznych. Ja jak i moja rodzina uważamy na przyrządzoną żywność i na używanie kosmetyków, im mniej tym lepiej a jak już to naturalne. Rodzice moi zawsze starają się przyrządzać zdrową żywność przez cały dzień i tego nas nauczyli bo dużo czytają i mają pojęcie. Wystarcz poczytać i nabyć trochę więcej wiedzy na ten temat.Uważam że w tym temacie jesteś zielona.Twoje tłumaczenie jest całkowicie bezpodstawne opierajac się na tzw. zabobonach. Skutki używania nadmiernej chemii w żywności,kosmetykach i nie tylko wyjdzie kiedyś po latach np. większymi zmarszczkami na twarzy i skórze czy chorobami nie wiadomo skąd, nadciśnieniem, choroby serca. W głupim antyprespirancie jest aluminium który wsiąka do wnętrza organizmu i kumuluje się powodując raka. To może jak w ciąży wszystko wolno to i solarium też nie szkodzi bo zabobony.Jeszcze tak niedawno bo z 15 lat temu każde gospodarstwo miało swoje kury, krowę, świnię i to było normalką a teraz żeby dostać dobre jajko trzeba się postarać znaleźć. Żadna chemia nie jest całkowicie obojętna człowiekowi bo albo nic nie daje albo szkodzi powoli. Ja nie farbuję włosów wcale bo mam swój piękny blond a zresztą farbowane włosy nie są w modzie.

      Usuń
    2. Spokojnie, po co ten atak? Agg wyraźnie napisała, że "...wszystko jest dla ludzi oczywiście w granicach rozsądku..."
      Proponuję posty traktować z pewnym dystansem do siebie...a nie aż tak dosłownie...i osobiście...

      Usuń
    3. Nie mam nic do dodania ponad to co napisała maua78 :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Ja farbowałam włosy w ciąży ale tą farbą bez amoniaku (szamponem koloryzującym).

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez nie farbowalam :)) ot tak nikt mnie niemogl przekonac ze wolno:)
    ps. prosze napisz co byś chciala plisssss... bo ja za darmoche to niechce!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie maluję włosów wcale ale jakbym stanęła przed takim wyborem to bym na pewno nie narażała na ten szkodliwy smród mojego dziecka. Nie wyobrażam sobie żebym musiała co 3 miesiące malować moje hery, a feee!Natura górą!:P

    OdpowiedzUsuń
  12. A co z mamami karmiącymi??? Sroko napisz co moznaby uzyć? Henna nie zadziała na siwuski ;/ Co w atakim razie bezpiecznie uzywać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zlazłam badań informujących czy składnik przenika do mleka matki, więc nie umiem się w tym temacie wypowiedzieć. Jeżeli się do takich dokopie dam znać.

      Usuń
  13. Kochana chyle czoła!!!!! Takiego posta trzeba było!!!

    Normalnie aż mi się włos jeży, gdy słyszę tekst w stylu:
    " Ja tam malowałam włosy w ciąży co kilka tygodni i dziecko urodziło się zdrowe, moja fryzjerka też całą ciąże malowała włosy i co i nic się nie stało" no urodziło się wizualnie zdrowe, a co się będzie działo potem to już inna bajka... Kochana, czy mogę u siebie na blogu zrobić odnośnik do tego posta?? Użyczyłabym zdjątko i zrobiła banerek z linkiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Droga Sroko,
    a czy skład farby Cosval Italy, Sanotint Light jest dopuszczalny dla kobiet w ciąży?

    Skład: /Fixative/ Aqua, Hydrogen Peroxide, Stearyl Alcohol, Cetearyl Ethylhexanoate, Ceteareth-50, Phosphoric Acid, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Gluceptate, Disodium Pyrophosphate.
    /Soothing conditioner/ Aqua, Isoprypel Stearate, Cetearyl Alcohol, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Cetrimonium Chloride, Parfum, Citric Acid, Phenoxyethanol, Alpha-Methyl Ionone, Caprylyl Glycol, Panicum Miliaceum Extract, Sorbic Acid, Calcium Pantothenate, Biotin.


    Będę wdzięczna za radę!
    Cudowny blog!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie w ciąży nic nie jest zabronione :). Nie widzę tu amin aromatycznych więc nie wydaje sie być szczególne szkodliwa ta farba :)

      Usuń
  15. od paru lat używam tylko farby Perfect Mousse Schwarzkopf, bez amoniaku i jak patrzę na skład (idealny nie jest, ma np PEG) ale brak PPD i myślę, że nadal mogę jej użyć będąc w ciąży. nie ma nawet intensywnego zapachu

    OdpowiedzUsuń
  16. Sroko, proszę o pomoc. Czy skład fabry Joanna Naturia Perfect Color bez amoniaku jest ok?
    FARBA: aqua, cetearyl alcohol, ethanolamine, propylene glycol, oleic acid, sodium laureth sulfate, trideceth-2, carboxamide mea, cocoglucoside, glyceryl oleate, ceteareth-20, disodium edta, sodium metabisulfite, tioglycolic acid, acrylates/palmeth-25 acrylate copolymer, amodimethicone, collagen amino acids, parfum, butylphenyl methylpropional, citronellol, hexyl cinnamal, linalool, p-aminophenol, 4-amino-m-cresol, resorcinol, p-methylaminophenol sulfate, phenyl methyl pyrazolone.
    UTLENIACZ W KREMIE: aqua, hydrogen peroxide, cetearyl alcohol, acrylates copolymer, ceteareth-20, phosphoric acid, sodium stannate, salicylic acid.

    OdpowiedzUsuń
  17. a wspomniane wyżej farby ziołowe/indyjskie "khadi" tak popularne ostatnio, nadają się dla kobiet w ciązy i karmiących? proooooszę o odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sroczko a rozjaśniacz o takim składzie jest ok dla kobiety w 28 tyg. ciąży? Dodam, że ma być użyty jednorazowo:
    aqua, hydrogen peroxide, coceth-7, PPG-1-PEG-9 lauryl glycol ether, PEG-40 hydrogenated castor oil, cetrimonium chloride,isopropyl alcohol, alcohol denat., juniperus communis extract,chamomilla recutita extract,butylene glycol, hydrolyzed keratin, parfum, amyl cinnamal, hexyl cinnamal, limonene, phosphoric acid, [+/- sodium stannate, salicylic acid, acetanilid
    Błagam o info...

    OdpowiedzUsuń
  19. Natknęłam się na farby bez tych składników o których piszesz Farba Sanotint Sensitive, opisane, jako: "ultrawrażliwą skórą głowy, alergików i kobiet w ciąży".
    Skład podany:
    Sanotint Sensitive (INCI)
    Tubka z farbą(55ml):
    Woda, Cetearyl Alcohol, Ethanolamine, Polysorbate 80, Propylene Glycol, Isopropyl Stearate, Sodium Lauryl Sulfate, Ceteareth-30, Tetrasodium Edta, Parfum, Limonene, Benzyl Salicylate, Sodium Hydrosulfite,Panicum Miliaceum Extract, Olea Europaea Leaf Extract, Vitis Vinifera Extract, Betula Alba Extract, Calcium Pantothenate, Biotin
    Może zawierać: (Dotyczy głównie ciemniejszych kolorów)
    Toluene-2,5-Diamine Sulfate, p-Aminophenol, Resorcinol, 2 Methylresorcinol, m-Aminophenol, 4-Amino-2-Hydroxytoluene, 4-Chlororesorcinol, 1-Naphtol

    Płynny aktywator(większa buteleczka - 55ml):
    Woda, Hydrogen Peroxide, Stearyl Alcohol, Cetearyl Ethylexanoate, Ceteareth-50,
    Phosphoric Acid, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Gluceptate, Disodium Pyrophosphate.

    Odżywka rekonstruująca(mniejsza buteleczka - 15ml):
    Woda, Isopropyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Cetrimonium Chloride, Parfum, Citric Acid, Phenoxyethanol, Alpha-Methyl Ionone, Caprylyl Glycol, Panicum Miliaceum, Sorbic Acid, Calcium Pantothenate, Biotin.

    Karmię i zastanawiam się nad taką farbą. Moje małe ma 8 m-cy.
    Pozdrawiam serdecznie!

    PS. podobna farba już była - niby stara wersja "Sanotint light", ale tu jest, że w ciemniejszych kolorach może być pochodna toluenu,fenolu, hmm... to już nie brzmi za dobrze. Czy dobrze to rozumiem?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja sama jestem fryzjerką i odkąd zaszłam w ciąże przestałam pracować. Najpierw przez pierwszy miesiąc kiedy miałam umówione wcześniej kolory poprosiłam koleżankę żeby je za mnie nakładała, a potem w ogóle przestałam pracować. Dlaczego?? Bo mój ginekolog (jeszcze przed ciążą-kiedy się dowiedział że jestem fryzjerką) powiedział mi że jeśli on ma prowadzić moją ciąże to nie zgadza się na moją prace w oparach amoniaku itd... Reakcja otoczenia?? NO BEZ PRZESADY, PRZECIEŻ NAKŁADASZ TĄ FARBĘ W RĘKAWICZKACH, albo mój dostawca kosmetyków powiedział NIE DAJ SOBIE Z MÓZGU WODY ROBIĆ, TYLE FRYZJEREK PRACUJE DO SAMEGO PORODU I WSZYSTKO JEST OKEJ... zasiadłam przy internetach w celach poszukiwawczych i naczytałam się o przypadkach kiedy dzieci rodziły się chore u fryzjerek, albo jak pogotowie zabierało pracujące fryzjerki prosto z pracy do szpitala, a dzieci nie przeżyły...
    FARBA DO WŁOSÓW TO SAMA CHEMIA. powoduje wiele reakcji alergicznych u zdrowych dorosłych ludzi więc dla takiego małego rozwijającego się organizmu może być śmiercionośna...

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytając komentarze mam wrażenie że piszą osoby które chcą lub właśnie nie potrzebują dodać poprzez farbowanie jedynie blasku. Ja natomiast jestem SIWA. No i co poradzić jak genetycznie nastąpiło to u mnie wcześniej niż u innych.... Teraz jestem w ciąży i mam naprawdę problem. W ostatniej ciąży (6 lat temu) nie musiałam nic robić z włosami a teraz .. za chwile nie będę wychodziła z domu bo siwe odrosty (na ciemnych włosach) plus brzuch to naprawdę smutne połączenie.
    Dla mnieto problem i jesli ktoś jest w stenie polecic mi farbę bez amoniaku i PPD do kupienia osobiście ( koloryzacja u fryzjera ale w mojej miejscowości z takimi cudami sie nie spotkali więc musze przynieść swoje) będę bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś jedyna - mam dokładnie tak samo... Niestety od początku ciąży farbuję włosy, ale przerzuciłam się na farbę Biokap jako najlepszą alternatywę. Dopiero dziś trafiłam na post Sroki tutaj i doczytałam skład - wersja podstawowa tej farby niestety ma PPD :( Nie wiem jak z pochodnymi amoniaku... Za to wersja Delicato nie ma PPD...

      Usuń
    2. Polecono mi w aptece farbę Joanna Naturia Organic-bez amoniaku i ppd.Używam jej ponieważ dostałam alergii na farby z innej popularnej firmy.Moja alergia objawiała się swędzeniem,i dopiero u fryzjerki dowiedziałam się że włosy mi wychodzą i robią się placki:(

      Usuń

Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.

Przycisk Whatsapp działa tylko na urządzeniach mobilnych

Wpisz słowo i wciśnij enter, żeby wyszukać